Wielki Motywator

Pokrzepieni widokiem pana prezydenta reprezentanci tym chętniej wyjadą za granicę.

Kłopot może być co najwyżej z powrotem.

Siedmiu wspaniałych

Na takiego, co to wypadł z drugiego piętra potrzeba około siedmiu funkcjonariuszy.

Strach pomyśleć, ilu zaangażować może nożownik, który zszedł po schodach.

Drużyna biało-czerwona za pieniądze zielone kupiona

Madryty były dwa, ale tylko jeden słuszny, z rządowym programem pięćset plus na piersiach grający.

Wcześniej widniała w tym samym miejscu reklama azerskiej - w ramach płodozmianu zapewne - dyktatury.

Nowa moda

Niedługo każdy Polak przed wyjściem do roboty będzie zgłaszał zagrożenie terrorystyczne w swoim biurze czy warsztacie.

Niestety, pozyskany w ten sposób czas wolny spędzi co najwyżej w kościele. Wszystkie pozostałe miejsca dawno ewakuowane.

Ucisk i nacisk

Francuzi nie chcą pracować dłużej. Kto wie, może nawet zostaną wysłuchani. Żeby nie psuć świątecznej futbolowej atmosfery korkami na ulicach.

Biorąc z nich przykład, nasze pielęgniarki powinny odstąpić nie od łóżek nieobchodzących nikogo dzieci z nowotworową łysiną, ale od stołów do masażu świątobliwych łydek naszych piłkarzy.

Wtedy i tylko wtedy ktoś potraktowałby je poważnie.

Dobre domy, najlepsze pomysły

Licealna poetka, która namawia chłopaka na podwójne morderstwo. Na jego rodzicach.

Mroczny student przemierzający Warszawę taksówką. Z bezgłowym ciałem w walizce.

Tajemniczy kolega z eksplodującym samowarem. Na eleganckim osiedlu czekają już trzy kolejne.

Uzbrojeni w internet i bezkrytyczne uwielbienie swych dobrych domów, wreszcie potrafią uczynić coś z dojmującym poczuciem nieistotności.

W cieniu bieżących tytanów miernoty

Panie Zimmerman, przeżyć trzy czwarte stulecia to zdecydowanie za mało. O naprawdę ciekawych facetach telewizor wspomina dopiero, gdy zemrą.

Nie ważne kto głosuje, ważne kto listy nosi

Już sobie Austriacy prawie wybrali nazistę, co to sympatycznie kuleje, aż tu nagle pocztą nadeszło kilkaset tysięcy głosów wywracających wynik do góry nogami.

Ciekawe kim był nadawca?

Czyj ci on?

Dziś żaden z politykierów nie śpi spokojnie. Co będzie, jak tamtego złapią?

Afiliacje polityczne terrorysty z miasta Breslau mogą pogrzebać każdą partię...

Girą Italia

Wjechać rowerem na włoską górę ciężko, ale ma to chyba głębszy sens.

Taki mianowicie, że już po chwili można ruszać w dół.

Niniejszym wyrzekamy się szatana ambicji!

Tzw. czynniki uznały najwyraźniej, że lepiej już być głową swojskiej glizdy niż ogonem kosmopolitycznego lwa.

Dając tym samym wyraz skromności godnej błogosławionych ascetów.

Ustawa antyterrorystyczna potrzebna na wczoraj

Samolot, walizka, bomba, Morze Śródziemne.

Autobus, garnek, gwoździe, chodnik.

Oto cała różnica między wielkim światem a jego groteskowymi peryferiami.

Gdzie polski Dżems Bond najpierw sfotografuje się z gołą klatą nad neseserkiem nie swoich pieniędzy, a potem wyskoczy na przystanek ścigać gimnazjalistów z rondelkiem.

Policjantem być we Wrocławiu

Naród tylko czeka, żeby nakrzyczeć na władzę i cisnąć w nią brukiem. Na każdą władzę, za cokolwiek.

Można albo próbować nie dawać pretekstu, albo wyłączyć internet, bo służy tylko i wyłącznie do podgrzewania furii.

Czyli nic nie można. A przemoc będzie już tylko eskalować.

Suchy raj

Zwolennicy modelu szwedzkiego zapominają dodać, że piwo tam drogie, a wódki nie ma gdzie kupić.

Może zresztą sami nie wiedzą. Bo by im - przecież uczciwie pijącym - entuzjazm naśladowczy zaraz mocno opadł.

Dobre towarzystwo

Oto mądrość: by uniknąć gorszących swarów i kłótni, spotykajmy się tylko w gronie sprawdzonych potakiwaczy.

Na końcu tej drogi czekają owocne konsultacje międzyresortowe z lustrem.

Ostatni, co jeszcze stoi

Jest taki kraj, gdzie mistrzem zostaje się w jeden jedyny sposób: przez zbiorowe samobójstwo wszystkich rywali.

Zła reputacja

By dopasować się do stachanowców naszej dobrej zmiany, agenci od ratingu też pracują do trzeciej nad ranem.

Nie ma to jak zszargać reputację w nocy z piątku na sobotę. Najlepiej komuś innemu.

Lejzor i Fiszel, najwięksi z Polaków

Gdyby nie panowie Czyż, kto tak pięknie wyzyskałby panów Burnetta i Morganfielda?

Benzów ci u nas dostatek, ale i te przyjmiemy

Niemcy wreszcie zmiękli. Żeby nas udobruchać, oddają mercedesa. Od razu całą fabrykę.

W samą porę. W beemkach strzelały gumy.

Krzywy rachunek

Kto w poniedziałek wykazał, że nie potrafi liczyć tysięcy, ten nie powinien brać się za liczenie miliardów w środę.

Niezłomny jak gałązki w Lesie Bielańskim

Nikczemni zawistnicy żałują Prezydentowi kontaktów z Ruchadłem Leśnym i nocnych wizyt na Żoliborzu.

Nie podejrzewają tylko, że jedno może być z drugim tożsame...

Bóle fantomowe

Polak odczuwa dojmującą pustkę po swoim Żydzie, Ukraińcu i Białorusinie.

Bo nie ma już kogo pędzić, rezać i w stodole palić. Zostaliśmy sami.

Szczęściem naród zaradny, umyślił sobie rozpaść się na połowy. Tak żeby nikomu nigdy już nie zabrakło bliźniego do nienawidzenia.

Zniknięci

Policja Państwowa zgubiła gdzieś dwieście tysięcy przechodniów.

Miejmy nadzieję, że nie było wśród nich groźnych terrorystów, którzy mogliby rozpełznąć się po kraju, by pokąsać Polaków.

Na pstrym koniu

Sympatyczne stadko, lecz włodarzom nic a nic niewadzące. Nie ci ich wybrali, nie ci ich pogonią.

Czekamy na górników z oponami, kibiców z racami i rolników rozsypujących płody rolne. Na zawiedzionych integrystów katolickich, na niezłomnych lustratorów.

Łaska ludu też na pstrym koniu jeździ.

Słońcem mydlenie oczu

Żaden maj nie sprawi, że zapomnimy - ten kraj to listopad.

Nie ma się z czego cieszyć

Póki teutońskiej 'Ody do radości' nie zastąpi w roli europejskiego hymnu słowiański 'Marsz żałobny', póty wspólnoty tej nie możemy uznać za własną.

Wszak uśmiech to świadectwo - w najlepszym razie! - głupoty.

Nie matura, lecz chęć szczera

Abituriencie, nie ma już po co zdawać matury!

Wkrótce przydzielaniem świadectw dojrzałości - podobnie jak i stopni naukowych - zajmie się odpowiednia rządowo-partyjna komisja. Ci co mają mieć - dostaną.

Reszta do pogłębiania okopów.

Zasłona litości

Nic dziwnego, że rodzimy kibic lubi na meczu odpalić dymną racę.

Byle nie oglądać, jak jego pupile raz po raz kopią się w czoło.

Elitarny klub jednego członka

Prędzej to ta pożałowania godna Europa powinna przeprowadzić sobie referendum o przystąpieniu do Polski.

A wtedy my łaskawie zadecydujemy, że raczej nic z tego.

Drugi maja, Święto Kołaczy

Pochody nikogo do nikąd nie doprowadziły, więc kapitalizm podmienił je na przychody, rozchody i dochody.

A praca liczy się tyle, co podatek, jaki można z niej wycisnąć.

Wilk i zając

Już wkrótce sojusznik twardo - choć rotacyjnie - stanie na naszej ziemi i u naszego boku.

Zaś żaden radziecki motocykl granicy na Bugu więcej nie przekroczy!