piątek, 31 stycznia 2014

Związek zdradziecki

Miało nie padać, a tu znów podjazd zasypany... Przeklęte Ruski i rządowe sprzedawczyki na ich usługach!

czwartek, 30 stycznia 2014

Emigracja za dietą

Prawdziwe protesty przeciw podejrzanej konduity polskim emigrantom zaczną się dopiero, gdy na saksy do Europarlamentu wyjadą wszyscy ci, którzy nam to obiecują.

środa, 29 stycznia 2014

Szczęśliwe czasy

Zaiste w szczęśliwych czasach żyjemy, skoro incydentalna śmierć dziecka w połogu staje się przeżywaną przez wiele tygodni narodową tragedią.

Znaczy to w końcu tyle, że mamy czas pochylić się nad każdym życiem z osobna. W oczekiwaniu na kolejną ludobójczą dyktaturę, która bezimienne trupy wypluwać będzie z wydajnością maszynki do mięsa.

wtorek, 28 stycznia 2014

Prawdziwe Bujaki

Dla ukraińskiej sprawy szczerze zasłużeni są nie fotografujący się na tle tłumu rumiani chłopcy, lecz ci, których ze strachu nawet nie wpuszczają przez granicę. Prawdziwe Bujaki.

poniedziałek, 27 stycznia 2014

Coca-cola to jest to!

Nad ziemią unosi się chmurka geniuszu o stałej objętości. Póki oddychało nią kilku, jeden wymyślił ogień, drugi - koło. Nawet później, przy gęstszej już ciżbie, natchnienia wciąż dość było i dla Mozarta, i dla Goethego.

Lecz przy siedmiu miliardach istnień nikczemne opary inspiracji starczają najtęższym umysłom epoki już tylko do wymyślenia kolejnej reklamówki kolorowej wody z cukrem.

niedziela, 26 stycznia 2014

Ideologia skuter

Zachodnia zgnilizna nigdy się u nas nie przyjmie - nasza głowa (państwa) nigdy nie przyoblecze się w byle kask, by popylać skuterkiem na schadzki z aktoreczkami.

sobota, 25 stycznia 2014

Bańki

Pięćdziesiąt baniek za byle ruderę na zabitej dechami prowincji? Oburzające!

Amerykańce z CIA próbowały napompować nam bańkę spekulacyjną na rynku nieruchomości, ale tylko ich pokarało - od tamtej pory nie mogą zacerować budżetu, a my, nadal na zielonej wyspie, śmiejemy się im w twarz.

piątek, 24 stycznia 2014

Jego wina, jego wina, jego bardzo wielka wina

Ludzka śmiertelność, jak powszechnie wiadomo, wynika wprost z ministerialnej indolencji.

Czyli koniec marzeń o wieczności - kompetentnego urzędnika nikt nam przecież nie mianuje.

czwartek, 23 stycznia 2014

Złe obyczaje

Kiedy już chłopcy zaczną bawić się brzydko, bardzo trudno ich od tego odwieść. A zły obyczaj rozpełza się po okolicy z niepokojącą prędkością.

Tymczasem Kijów znacznie bliżej niż Damaszek...

środa, 22 stycznia 2014

Miejsca swego pilnować!

Winien nie klimat wcale ani zmarznięty kolejarz, lecz niepojęty pociąg ludności do podróżowania.

A w podróży jednej akurat rzeczy można być pewnym - czasu zmarnotrawienia.

wtorek, 21 stycznia 2014

Chłopomania

Na ustach Witos i patos, ale lud nie tak ciemny jak dawniej, panowie, już tego nie kupi!

Wydało się, że Wiejska ze wsią nic wspólnego nie ma. Za dużo wieśniaków...

poniedziałek, 20 stycznia 2014

I spiże rozpirzy

Wznoszenie domku z kart to proces powolny i mało spektakularny, oparty na powtarzalności i przestrzeganiu reguł, z każdym kolejnym piętrem rodzących coraz większą frustrację.

Za to jego upadek będzie z pewnością gwałtowny i porywający.

sobota, 18 stycznia 2014

Okulista zaleca

Język to obszar z życia wyabstrahowany i od życia oderwany, świat równoległy i jakby lepszy, niemal idealny - wszak brzydkich słów zdecydowanie mniej niż brzydkich miejsc, brzydkich rzeczy i brzydkich ludzi.

A i oczy od nich nie bolą.

czwartek, 16 stycznia 2014

I tak źle, i tak niedobrze

Pustoszejące polskie wsie i miasta wypełzły z raportów demograficznych i straszą po telewizorach w całym kraju. Lecz kiedy kwiat młodzieży gimnazjalnej heroicznie bierze się do ojczyzny ratowania, zewsząd tylko oburzenie i szyderstwo.

Zaprawdę łatwiej dogodzić hożej dwunastolatce niż dyżurnym malkontentom, co to liczą, że nowe miliony Polaków powstawać będą przez niepokalane dzieworództwo.

wtorek, 14 stycznia 2014

Szerzenie partyjnych członków

Wielkie zgorszenie: niektórych posłów rzekomo widziano w domu publicznym! Czyli nie okazując litości, nawet tam próbują propagować swój przyrodzony burdel...

poniedziałek, 13 stycznia 2014

niedziela, 12 stycznia 2014

To przez tych, co to muszą się życia nachapać!

Kolejki do lekarza wydłużyły się dlatego, że zbyt wiele osób przeżyło dzieciństwo, młodość i wiek swój średni.

Gdyby nie te cholerne cwaniaczki, które milionami nie wpadają pijanym pod koła, na szpitalnych korytarzach panowałby całkowity spokój!

sobota, 11 stycznia 2014

Dekarz & Dakar

Kiedy Europejczycy, bezwzględnie wygładzając wszelkie rodzime dziury i wertepy, wyrychtują nam już wszystkie drogi, Polacy przestaną być tacy mocni w rajdach terenowych. A biedny Małysz będzie zmuszony wrócić do remontowania dachów.

piątek, 10 stycznia 2014

Babel

Zanim ktokolwiek zdąży opanować bieżący język, wszyscy mówią już kolejnym. Czyli każdy własnym. Nie dziwota, że nikt nic nie rozumie.

czwartek, 9 stycznia 2014

Telefon do przyjaciela

Tylu się w tej Europie namnożyło premierów, że zanim nasz Skalin wszystkich z bieżącymi ploteczkami obdzwoni, nieubłaganie nastaje fajrant.

I znów ważne sprawy muszą poczekać do jutra...

środa, 8 stycznia 2014

Pętla & brzytwa

Na pętli monopolowy, wstyd nie zatankować. A dalej, wiadomo - Polak tramwajem śmiga niczym brzytwa w dłoni pawiana.

wtorek, 7 stycznia 2014

Nie wychodź z domu bez maski?

W dawniejszych czasach sklepikarz z lokalnego warzywniaka czy mięsnego wiedział, gdzie mieszkasz i jaki kawałek cielęcinki odłożyć ci na obiad.

Dziś, gdy twój sklepikarz z internetu, próbuję powtórzyć tę sztuczkę, posądza się go o próbę niecnego szpiegostwa.

Tymczasem w przestrzeni publicznej - również tej wirtualnej - jest się po prostu widocznym, rozpoznawalnym i zapamiętywanym.

poniedziałek, 6 stycznia 2014

Epifania

Gdyby to faktycznie byli nie królowie a mędrcy, przybieżeliby na rowerach.

Żaden bowiem sposób podróżowania nie jest bardziej przemyślny, a zarazem miły Panu.

niedziela, 5 stycznia 2014

Mądrze wydane pieniądze

Zaiste wielki sukces zwieńczył goszczącą u nas niedawno konferencję klimatyczną: oto, najpewniej na mocy mądrej umowy multilateralnej, z termometra za oknem usunięta została ujemna połówka skali.

Idąca w dziesiątki milionów inwestycja w organizację szczytu szybko zaczyna się zwracać. Oszczędzamy już nie tylko na kosztach ciepłowniczych, ale i na odśnieżaniu.

piątek, 3 stycznia 2014

Ostateczne rozwiązanie kwestii pijanego kierowcy wiozącego śmierć

Dopóki naród pije, a w kieszeni kluczyki do auta - będzie się jeździło pod wpływem.

Albo więc pełna prohibicja, albo masowa rekwizycja narzędzi zbrodni. Pozostałe propozycje trącą hipokryzją.

czwartek, 2 stycznia 2014

Enola Gay

Jedna taka noc w roku, że rodacy ładunków wybuchowych detonują drugie tyle, co Jankesi w Hiroszimie i Nagasaki, ale żadna wojna się od tego nie kończy. Tym bardziej nasza domowa.