środa, 31 grudnia 2014

Ewakuacja

Ujmując się za dwiema setkami Polaków uwięzionych w Donbasie, nie zapominajmy, że kolejnych trzydzieści z górą milionów z równym utęsknieniem ewakuacji wyczekuje w ojczyźnie.

wtorek, 30 grudnia 2014

S.D.

Sztuczna inteligencja to wciąż pieśń przyszłości.

Tymczasem - sądząc po tym, że bywają prawie tak irytujące jak ludzie - udało się nam zaszczepić maszynom sztuczny debilizm.

poniedziałek, 29 grudnia 2014

Communication Breakdown

Lobby kolejowe wreszcie odniosło sukces i to od razu potrójny - samolot zaginął, prom zapłonął, a samochody ugrzęzły w śnieżycy.

Teraz my, ludzie dobrej woli, czekamy już tylko na zamarznięcie sieci trakcyjnej. Człowiek nie został bowiem stworzony do podróży, a do wiernego trwania przed własnym ekranem.

niedziela, 28 grudnia 2014

sobota, 27 grudnia 2014

Ogniem (nie mieczem)

W świątecznym uniesieniu podpalając domy i zagrody, naród postanowił na szeroką skalę zastosować taktykę spalonej ziemi, coby zbliżający się do granic zaborca na naszym się nie utuczył.

czwartek, 25 grudnia 2014

Skandynawski kryminał

Sąsiad źle sortuje śmieci, więc jest szantażowany. Spada śnieg, dużo śniegu. Do wiosny nic się nie dzieje.

Ktoś znajduje posiniaczonego kota. Spada śnieg. Do wiosny cisza.

Przyjeżdża flegmatyczny komisarz-feminista. Ma dużo roboty. Całe doskonałe miasteczko umarło z nudy i politycznej poprawności.

A czytelnik wraz z nim.

środa, 24 grudnia 2014

Marzenia komentatora politycznego ważnej redakcji

Nie przeszkadza im przecież ani spodnium, ani treść podpisu, tylko to, że w ogóle ma cokolwiek na sobie.

Wielbiciele Pani Przywódcy liczyli przynajmniej na sugestywny topless.

wtorek, 23 grudnia 2014

poniedziałek, 22 grudnia 2014

Dzień kreta

Pan Bóg stworzył najkrótszy dzień w roku, by człowiek mógł wreszcie z niedostatku światła poczuć się niczym najprawdziwszy kret - a nie kretyn, jak przez resztę życia.

niedziela, 21 grudnia 2014

Kim on jest?

No Kim, po prostu Kim - ostatni obrońca dobrego smaku, co dzielnie acz samotnie stawia opór zalewowi tandety i hollywoodzkiego chłamu.

sobota, 20 grudnia 2014

piątek, 19 grudnia 2014

Czerwony atrament

Należy pochwalić młodocianych poetów, kiedy zamiast pisać marne wiersze, biorą się do ciężkiej orki na niwie przeludnienia.

czwartek, 18 grudnia 2014

Wycastrowano

Już po pół wieku Ameryka gotowa jest przyznać, że sankcje skutku nie przyniosły, w związku z czym należy wielkodusznie przebaczyć Castro i po prostu go sobie kupić.

Czy aby nasz małorosły carewicz ma na zbyciu pięćdziesiąt lat na przeczekanie jankeskiego gniewu?

wtorek, 16 grudnia 2014

Polski podpalanie

Jest petent dzisiejszy (choć często wczorajszy) świadom swych praw, wybredny i roszczeniowy do tego stopnia, że źle obsłużony gotów zaraz podpalić urząd wraz ze znajdującymi się w środku biurokratami.

Oto przestroga również dla funkcjonariuszy najwyższego szczebla.

poniedziałek, 15 grudnia 2014

Brzęczenie

Mucha też lata i komar lata, a wszystko to bez specjalnego zaproszenia z naszej strony. Ruskiego lotnika powinniśmy zacząć traktować tak samo - jako uciążliwy dopust przyrody jedynie.

niedziela, 14 grudnia 2014

Za sinym tęsknica

Musi być, że rodzima dyktatura faktycznie znalazła się już w ostatnim stadium rozkładu - kilkadziesiąt tysięcy demonstrantów na ulicy, a żaden nie może pochwalić się sinymi pręgami po pałowaniu.

sobota, 13 grudnia 2014

Na dwoje babka wróżyła

Jesienne wypalanie aut na Pomorzu może być jaskółką wymierzonych w krwawy kapitalizm zmian, tak czule wyglądanych przez kawiarnianych rewolucjonistów...

Chyba że żaden to luddyzm, a tylko sprytnie skrojona akcja promocyjna, mająca skłonić powściągliwych w konsumpcji do wymiany samochodu na nowy.

piątek, 12 grudnia 2014

Gratis

Od stuleci przecie w Rzeczypospolitej króluje piękna tradycja kupowania sobie przez obce mocarstwa posłów na sejm, więc jeśli już czegoś żal, to tylko tego, że obecne pokolenie tak niską cenę za swe potencjalne usługi samo wystawia, na specjalne wydatki sąsiadów nie narażając.

Łasi na każdą złotóweczkę, popijający w tanim samolocie własną wódkę z własną kolą, a i pewnie ręczniki z hotelowych pokoi na handel wyprowadzający... Za trzydzieści srebrników można mieć takich cały klub parlamentarny i jeszcze pewno marszałka w gratisie.

czwartek, 11 grudnia 2014

Cosmic Secret

Od ich szorstkiej przyjaźni panom wiecznym aparatczykom powycierała się nie tylko pamięć, ale i szare komórki. Pogubieni, próbują teraz - nadal? zawsze? - kwestionować fakty tak wyraźne i dobitne, że widać je nawet z kosmosu.

środa, 10 grudnia 2014

Wody stosowanie

Mniejsza, że przeciek - problem w tym, co się wylało: otóż słysząc o takich torturach terroryści mogą co najwyżej umrzeć ze śmiechu.

Tymczasem powinniśmy robić im rzeczy daleko straszniejsze niż śmigus dyngus zwany podtapianiem, a nagrania ich panicznego kwiku publikować na każdej stronie w Sieci.

Prysznic zgotujemy im zimny tylko pod warunkiem, że łaźnia okaże się krwawa...

wtorek, 9 grudnia 2014

Zabieganie

Konieczność nieustannego poprawiania tzw. jakości życia sprawia, że nikt nie ma już czasu na prostackie szczęście.

poniedziałek, 8 grudnia 2014

U twardziela i dysk twardszy

Karykaturalny Kim obraził się na karykaturalny choć nieśmieszny film o sobie. W rewanżu nakradł seriali na całą zimę.

Strach pomyśleć, co zrobiłby na jego miejscu niskorosły carewicz. Najpewniej rozpoznawszy się w postaci durnia w którejś z hollywoodzkich komedyjek, w ramach zemsty ściągnąłby sobie na twardziela od razu cały internet!

niedziela, 7 grudnia 2014

Jego Szerokość

Otóż okazuje się, że to cierpiący na kompleks wyższości szeroki człowiek lewicy wymyślił właściwie wszystko za wyjątkiem koła.

W uznaniu zasług będzie mógł skompromitować się teraz, zdobywając trzy procent głosów w wyborach prezydenckich.

sobota, 6 grudnia 2014

Brodaty sojusznik

Ostatnia nasza nadzieja w Kaukazie. Skoro niskorosły carewicz potrzebuje uprawiać gdzieś swoje wojenne hobby, to może dzielni brodacze spod znaku Proroka zaproszą go do siebie?

piątek, 5 grudnia 2014

Wiadomość dnia

Lunatykujący dwuletni hibernatus spycha z najwyższego stopnia podium poszkodowanego przez pijanych kierowców oraz lokalną sitwę heroicznego łosia.

Po prawdzie, odkąd zdechł, łoś był bez szans. Oglądalność syci się bowiem głównie szczęśliwymi zakończeniami.

czwartek, 4 grudnia 2014

Na państwowym garuszku

Spece od rent i emerytur przechodzą na ten drugi, można rzec - równoległy, państwowy garnuszek.

Trudno nie docenić mądrości tego posunięcia. Przyszłość ubezpieczeń wątpliwa i mglista, a solidny pierdel istnieć będzie zawsze.

środa, 3 grudnia 2014

Wojny ropne

Ropa tanieje w takim tempie, że po Nowym Roku Ruskie będą musiały nam jeszcze dopłacać, żebyśmy w ogóle raczyli zatankować.

wtorek, 2 grudnia 2014

Amantki z demobilu

Obsadzanie własnych żon przez odkrywców ich dawniejszych wdzięków jest jak wożenie próchna do lasu - naraża reżysera w najlepszym razie na śmieszność.

poniedziałek, 1 grudnia 2014

Krzyżacy

Kiedy nagle kilkanaście procent narodu popada w głęboki analfabetyzm i nie jest w stanie postawić nawet krzyżyka, odpowiedzialnością należy obarczyć perfidnego zaborcę, najwyraźniej znów krzewiącego krzyżacki Kulturkampf.

Bo nie wszystko przecież i nie zawsze można zwalić na Ruskich.

niedziela, 30 listopada 2014

Smaki orientu

Już dawno ktoś powinien wszystkie te psy z naszych ulic zjeść, ale Polak leniwy - za mięsem ganiać nie będzie i na obiad wybierze krowę, która w swej niezgrabności nigdzie nie ucieknie.

Szczęśliwie wietnamska diaspora, kolejny już w tym miesiącu raz!, daje mocny argument za szerszym otwarciem granic i serc na obcą kulturę. Również kulinarną.

sobota, 29 listopada 2014

Chronometr

Byłego już posła sąd prześladuje za to, że chciał być - dozbrojony w precyzyjny chronometr - punktualny.

Otóż punktualności, jak też pozostałych oznak typowo germańskiej małostkowości typu grzeczność, czystość, powściągliwość, w tym kraju dłużej tolerować się nie będzie!

czwartek, 27 listopada 2014

Pochwała Małości

Nie każdy mały to ziejący zawiścią frustrat. Lecz koszt zaleczenia kompleksów bywa nieodmiennie... wysoki.

Taki Świątobliwy Karzeł chociażby: regularnie co trzy dni musi chłop strzelać po trzy gole, za każdym razem przechodząc do historii i legendy - a i to bez żadnej gwarancji, że nie skończy kiedyś jako zrzędliwa stara ropucha w którymś z parlamentów.

środa, 26 listopada 2014

Albo-albo

I znów złośliwy Demiurg stawia nas przed odwiecznym wyborem: albo kraj śnieżny i mroźny, albo jadowite gady.

wtorek, 25 listopada 2014

Nieuczciwa konkurencja

Długo pracował Polak nad usunięciem swojego Żyda, aż wreszcie okazało się dlaczego - po prostu sam miał nadzieję zająć się handlem wszystkim i czymkolwiek, zawsze i wszędzie.

Sen się spełnił, geszeft idzie pełną parą, PKB rośnie, a pieniądz wreszcie nasz, czysty, katolicki.

poniedziałek, 24 listopada 2014

Wysokie standardy

Jeden tylko postulat bardziej jest nośny od postulatu powtórzenia wyborów: życia całego powtórzenie!

Unieważnienie wszystkich tych dekad niedorobionych i nowe otwarcie. Lepiej jeszcze - otwarcia, do skutku, aż rezultat wreszcie sprosta oczekiwaniom.

niedziela, 23 listopada 2014

Peezel

Kiedy już wszystkie te chłopy przetoczą się przez samorząd, w Polsce nareszcie zapanuje krajobraz poludowcowy.

sobota, 22 listopada 2014

Wszystkie ręce na pokład!

Skoro już wpadli, trzeba było dać im trochę głosów do przeliczenia.

Każdy zasługuje w życiu na piętnaście minut bycia przydatnym. Bardziej nawet niż na kwadrans wątpliwej sławy.

piątek, 21 listopada 2014

Zastąpi tych, co na zmywaku

Wietnamczyk to i jako groźny mafioso w trakcie zatrzymania schludniejszy od rodzimego karka - żadnego wicia się po podłodze w samych slipach tylko od razu przepraszający uśmieszek.

Żywa reklama dobrze asymilującego się imigranta.

czwartek, 20 listopada 2014

środa, 19 listopada 2014

Zwinne małe rączki

Dawniej dzieci robiło się z oszczędności - w celu pozyskania taniej siły roboczej, przydatnej i w obejściu, i na polu. Nawet w kopalni.

Dziś, niestety, w dobie postępu na postindustrialnym Zachodzie dziecko to już tylko źródło kosztów. Dlatego rodzi się ich coraz mniej.

A produkcja odpływa do Bangladeszu...

wtorek, 18 listopada 2014

Nauka szybkiego czytania w weekend

W naszych ekspresowych czasach wszystko ma być natychmiast: urny zamknięte - dawać wyniki!

Tymczasem nawet pobieżne przekartkowanie milionów opasłych tomów zwanych eufemistycznie kartami do głosowania mogłoby wypełnić całą kadencję.

poniedziałek, 17 listopada 2014

Dają - trzeba brać

Lenin brał pieniądze od Niemców, Osama od Ameryki, a i nasz Bolek od ubecji.

Mniejsza z tym, kto płaci. Ważne, na co idzie hajs.

niedziela, 16 listopada 2014

Zagryzka, czyli owoce sezonu ogórkowego

Gdy zapada cisza grobowa zwana również wyborczą, do rangi wydarzenia urasta pijany aktor.

A przecież na publicznym robieniu z siebie głupka polega jego praca!

sobota, 15 listopada 2014

Reinwestycje

Gorzej gdyby się okazało, że szef rodzimej siatkówki za pieniądze uzyskane z łapówek, korumpując ryby jeszcze grubsze od siebie, sam kupił naszym ten ich upragniony tytuł mistrza świata.

piątek, 14 listopada 2014

Kamienie na szaniec, czyli demon demonstracji

Tym razem prędko udało się zidentyfikować siły - odwieczne i nieczyste zarazem - stojące za świątecznymi zamieszkami w Warszawie. Wg wyczerpujących zeznań uczestnika: "Kamień leżał i mnie podkusił".

czwartek, 13 listopada 2014

Kosmiczne gazy

Nie ten wygrywa wyścig, kto pierwszy na komecie wyląduje, lecz ten, kto jako pierwszy zacznie szabrować jej kopaliny.

środa, 12 listopada 2014

Kandydat

Przy takiej nadpodaży na rynku pracy - pustoszonym dodatkowo przez chińskie roboty oraz robotników z Chin - trudno się dziwić, że niektórych zadowala już wątpliwa pozycja kandydata na kandydata.

wtorek, 11 listopada 2014

Parada małości

Na miano prawdziwie oburzonych zasługują dopiero ci, którzy niepasujące im elementy rzeczywistości gotowi są puszczać z dymem.

poniedziałek, 10 listopada 2014

Nareszcie poniedziałek

Gdyby tak skrócić tydzień roboczy, a nadmiarową pracą obdzielić więcej ludzi, najbardziej ucierpiałby on - długi weekend. Niedziela spowszedniałaby, a wiecznie stęskniony odmiany lud z utęsknieniem oczekiwałby nadejścia poniedziałku.

niedziela, 9 listopada 2014

Prawa zwierząt

Kres nagły i okrutny, a choćby i rytualny ubój są niczym w porównaniu z wyniszczającą dekadami świadomością własnej śmiertelności.

Dopiero na taką kaźń nie powinien być skazywany żaden gatunek.

sobota, 8 listopada 2014

Kozaczek

Jak wyjeżdża sam, od razu znaczy okoliczne murki moczem, a i koleżankom chętnie pokaże, co w spodniach nosi. Tak oto w poczciwym tłuścioszku budzi się samiec, na co dzień głęboko schowany przed żoną...

Dopiera ta bowiem w delegacji potrafi pójść na całość - jak będzie trzeba, to do pionu postawi nie tylko stewardessę, ale i pilota. Choćby i miał z tego być w Madrycie drugi Smoleńsk, zamiast Budapesztu w Warszawie.

piątek, 7 listopada 2014

Styl pijanego mistrza

Na czynnym oporze wobec opresyjnej władzy można ufundować zarówno rewolucyjną legendę, jak i silną pozycję polityczną.

Pod warunkiem, że wywrotowiec wywraca się z gracją, a znęcająca się nad nim władza w swej bezwzględności przypomina kogoś więcej niż przedszkolaka o kiepskiej koordynacji ruchowej.

czwartek, 6 listopada 2014

Wymiarowanie przedmiotu na półce z książkami

W czasach, gdy nikt nie czyta, więc i nie ma komu zdemaskować grafomana, 'głębię' książki markuje się bezczelnie jej grubością.

środa, 5 listopada 2014

Z frajerstwem zerwanie

Jabłka wysypane na asfalt, jednak powściągliwie.

Najwyraźniej sadownicy wcale nie tacy frajerzy jak ich minister maluje: wiedzą co to różnica pomiędzy dziesięciogroszówką w skupie a okrągłym zerem gnijącym na trotuarze.

wtorek, 4 listopada 2014

Jesień miłości

Choć mocno wyleniałe, to chyba jednak hipisy. Rozpleniły się ostatnio w krajowej polityce i wciąż tylko pokój, miłość, tolerancja.

Do tego świat pragną zmieniać na lepsze. Zaczynając oczywiście od bliźnich, sami bowiem z dawna doskonałością doświadczeni.

poniedziałek, 3 listopada 2014

Szkoła polska

Sztafeta pokoleń się potknęła, pałeczka (tzw. złoty róg) wypadła z dłoni, młodzież porzuciła kierat starej bieżni.

Publiczność zaś odetchnęła z ulgą i ruszyła do kin na polskie filmy. Bo wreszcie przestały przypominać filmy polskie.

niedziela, 2 listopada 2014

Ząbi

To mało postępowe trzymać tak ludzi w ziemi, w końcu równouprawnienie powinno objąć także tzw. żywe trupy. Niech - korzystając ze zdobyczy chirurgii plastycznej oraz dentystycznej protetyki - wstaną i z uśmiechem na ustach wyjdą wreszcie z grobów. Robić zakupy jak reszta szanowanych obywateli.

Przy okazji rozładują się korki wokół cmentarza w dzień zaduszny.

sobota, 1 listopada 2014

Skuteczni

Od kilku dni prokuratura chwali się, że nie pochwyciła i pochwycić nie zamierza pana, który lubi znarkotyzowanym przez siebie dwunastolatkom wkładać fiutka do pupki.

Niektóre, nawet tak niekłamane sukcesy wypada mimo wszystko świętować raczej w zaciszu gabinetów.

piątek, 31 października 2014

Psikus

Zamorska tradycja żebrania po sąsiadach o cukierki - jak wszelki import z Zachodu - została nad Wisłą oswojona, czyli na swojską przerobiona modłę.

Dzieci jakby bardziej wyrośnięte, a i krewki narodowy charakter oraz ogólna desperacja prędzej niż impotentnym przebierankom sprzyjają tradycyjnym w formie i treści wymuszeniom rozbójniczym.

Jak najnowsza seria napadów na kantory chociażby.

czwartek, 30 października 2014

Uzdrowienie pogody

Agencja Bezpieczeństwa Wewnętrznego wkracza do Instytutu Meteorologii i Gospodarki Wodnej. Są pierwsze aresztowania.

Wreszcie ktoś beknie za pogodę, która prześladuje nas właściwie od zawsze. Dopiero teraz okazuje się bowiem, że gdyby nie liczne nieprawidłowości w Instytucie, nadal trwałoby (wieczne) lato!

środa, 29 października 2014

Planeta małp

Rewolucjonista i spiskowiec, zapiekły w nienawiści paranoiczny okrutnik. Czyli zmutowany szympans, przypadkowo noszący święte ruskie miano: Koba.

Tak oto zdradziecki Zachód próbuje przez swą propagandową hollywoodzką tubę zohydzić światu zwycięzcę wojny ojczyźnianej! Zaiste zmagania o rząd dusz weszły w fazę jądrową...

wtorek, 28 października 2014

Przez trzustkę do serca

Czy to prawdopodobne, by paskudnego dyktatora o nikczemnym wzroście toczył ten sam rak, co uświęconą przez telewizor prawie piękność i prawie aktorkę? Hańba!

W geście protestu wszyscy ludzie dobrej woli powinni natychmiast wyrzec się swych trzustek - skoro narządom tym najwyraźniej brak wyczucia decorum.

poniedziałek, 27 października 2014

Adwokat własnej sprawy

Węgierski pomysł na opodatkowanie gigantycznych przepływów bitów w internecie należy docenić, pochwalić i poprzeć.

Przy odpowiednio wysokich stawkach bowiem lud zgnuśniały wnet porzuci pląsające obrazki, by powrócić na łono słowa pisanego.

Trzy linijki naszej brzydkiej prawdy nie ważą w końcu nic prawie, a radości potrafią przynieść tak wiele!

niedziela, 26 października 2014

Tryumf woli

Skoro konsensualnym wysiłkiem jesteśmy w stanie rzeźbić wedle wygody sam niewzruszalny czas, to nic nie stoi chyba na przeszkodzie, byśmy dogadali się również w kwestii takich dupereli jak globalne ocieplenie czy pokój na ziemi.

sobota, 25 października 2014

Jak nic wymienić na coś?

Apologeci barteru w swoim pościgu za rzekomym społecznym postępem zapominają, że aby się wymieniać, najpierw i tak trzeba mieć.

Ci więc, co nie mają nic, pozostaną wykluczonymi zawsze i wszędzie. Również we wspaniałym świecie wyzwolonym z pieniądza.

piątek, 24 października 2014

Bo brzoza była pijana

W powietrzu czy na ziemi, przyjaciel to czy wróg - każdy samolot, wessany w chaos radzieckiej przestrzeni, większe szanse na powrót miałby nawet z trójkąta bermudzkiego.

czwartek, 23 października 2014

Równanie w dół

Kiedy miejska wojna partyzancka wybuchnie na ulicach i naszych miast, wtedy dopiero równość i sprawiedliwość zapanują prawdziwie.

środa, 22 października 2014

Dzień jak co dzień

"Nie wiem, nie pamiętam, ale chyba jakiś czas temu ktoś proponował mi wspólne rozbiory dużego europejskiego kraju."

poniedziałek, 20 października 2014

Dziś pytanie, dziś odpowiedź?

Żeby sztuczna inteligencja przyszłości mogła udzielić nam wszelkich wytęsknionych odpowiedzi, najpierw będziemy zmuszeni nauczyć się sensownie pytać.

niedziela, 19 października 2014

Reforma stosunkowa

Zanim starsi panowie w czarnych sukienkach ustalą ostatecznie kto z kim może i dlaczego niekoniecznie, chyba nie będzie już komu słuchać ich światłych przykazań.

sobota, 18 października 2014

Cziasy

To nie niskorosły carewicz wciąż się wszędzie spóźnia, tylko pozostałe ćwoki przychodzą za wcześnie.

Przecież bez wątpienia to właśnie on spośród wszystkich mężczyzn na świecie ma najwięcej najdroższych i najbardziej szwajcarskich zegarków.

piątek, 17 października 2014

Igrzyska jednak u nas

Ważny i poważny musi być kraj, gdzie jednego dnia objawia się prawie pacjent z prawie ebolą, a następnego aż dwóch wrażych szpiegów!

Dla jeszcze lepszego efektu należało by dla tego pierwszego przysposobić naukowy słój z formaliną, zaś dla tych drugich szafot - niech spragniony wiedzy i rozrywki naród ma wreszcie coś z życia na najzieleńszej z wysp.

czwartek, 16 października 2014

Idealizm ciętej głowy

Zmierzch gorejących idei smuci i oburza co bardziej zbrzydzonych suchym pragmatyzmem jajogłowych.

Otóż, panowie, idealizm po prostu kiepsko w warunkach pozalaboratoryjnych się sprawdza! Zrazu prezentuje się pięknie, lecz kończy nieodmiennie kalifatem.

środa, 15 października 2014

Pomniki cudzej tym razem klęski

Rosjanie chcą wyrychtować sobie w Krakowie pomnik...

Więc niech rychtują! Na naszą chwałę zresztą - upamiętniając przy okazji ostatnie nasze w otwartym polu nad nimi zwycięstwo.

wtorek, 14 października 2014

poniedziałek, 13 października 2014

W trzeciej osobie

Rodzimy światek literacki, choć niewielki - trzyosobowy - jak się właśnie okazało, do przytulnych bynajmniej nie należy.

W większości kombinacji bowiem osoba trzecia pozostaje bez pary.

piątek, 10 października 2014

Nie zdążyć z pomocą

Zwęglony górnik czy pies prawie chory na afrykańską chorobę - dobrzy ludzie Zachodu próbują ratować, co tam akurat mają pod ręką.

Lecz przecież uratować niczego się nie da.

czwartek, 9 października 2014

Luzowanie ilościowe

Rozmnażanie chleba i ryb było dobre dla przykurzonych wieśniaków.

Dzisiejszy mesjasz powinien rozmnażać studolarowe banknoty. I to tak, żeby nie wywołać z lasu diabła inflacji.

środa, 8 października 2014

Wszystko zostaje w rodzinie

Kazirodztwo ma w końcu i taką zaletę, że wydatnie przyspiesza akumulację kapitału: skoro dziedziczą sami swoi, majątek się nie rozcieńcza.

wtorek, 7 października 2014

Ekonomia skali

W zbożnym trudzie karczowania głów Kalifat hołduje poczciwemu rękodziełu.

Nasza, rzekomo bardziej oświecona, cywilizacja potrafiła proces ów zmechanizować. Stąd i osiągnięcia liczone nie w marnych sztukach, a w milionach.

poniedziałek, 6 października 2014

Wzrokiem wodzenie

Kamera ogranicza nie tylko prywatność nagrywanego, ale przede wszystkim samego obserwatora.

Wreszcie wyraźnie widać, na co się gapi.

niedziela, 5 października 2014

Pocałunek śmierci

Owszem, Prezes znów próbował pocałować podwładnego w rękę.

Wyróżnienie takie wróży jednak jak najgorzej - poprzedni obiekt adoracji nie dość, że szybko wyleciał z partii, to jeszcze skończył jako wybitny minister, sejmu marszałek oraz mąż stanu.

Czyli wg wyśrubowanych prezesowskich standardów upadł niżej niż samo dno rynsztoka.

sobota, 4 października 2014

Jak zabrać górnikom?

Powiedzieć, że to na rozładowanie kolejek w onkologii.

Zaraz się sympatia społeczna od umorusanych twarzy zwróci (wraz z kamerą) ku liniejącym główkom.

piątek, 3 października 2014

Monter zła

W świetle najnowszych badań kryminologicznych trudno się Anglikom dziwić, że nie chcą u siebie naszych emigrantów.

Skoro byle fryzjerzyna mógł zostać Kubą Rozpruwaczem, to na co będzie stać muskularnego polskiego hydraulika?

czwartek, 2 października 2014

Graniczyć z Francją

Skoro niemiecka armia w rozsypce, to może niepowodzenia na froncie wschodnim powetujemy sobie na zachodzie?

Trwałe przesunięcie wgłąb kontynentu stanowiłoby ostateczne rozwiązanie naszych geopolitycznych kłopotów.

środa, 1 października 2014

Metoda uniwersalna

Nie ma takiego klubu, z którego nie wyrzucą za popieranie kazirodztwa.

Komu więc honor nie pozwala samemu zrezygnować z członkostwa, ten słusznie czyni, sławiąc zbliżenia w rodzinie.

Co samo w sobie, jak wiadomo, reputacji nie plami...

wtorek, 30 września 2014

Obowiązki zawodowe

Sława się nie kalkuluje. Taki aktor, żeby nie wyjść na nudziarza i kutwę, musi to się żenić, to znów rozwodzić. Na domiar złego za każdym razem z kobietą!

Choćby w sypialni pozostawał najzagorzalszym zwolennikiem chłopców.

poniedziałek, 29 września 2014

Sól ziemi marnej

A tymczasem strajku głodującego poety nikt nie bierze na poważnie. Nie zamknie się przecież chłopina na dnie swej kopalni.

Kopalni pomysłów.

niedziela, 28 września 2014

sobota, 27 września 2014

Synekura

Najpierw szlochają nad bezrobociem, a potem - jak już ktoś pracę jednak dostanie - pomstują jeszcze głośniej.

Rzecz nie w kumoterstwie jednak, ani nawet w politycznej zawiści. Po prostu pan, o którym mowa w wolnym czasie książki pisze.

A jak to tak? Wszak pisarz zamożny być nie może, przeciwnie - głodować winien przy (pustym) sztuk ołtarzu, by szlachetniejszą jego proza była.

Czyli, że z troski o kulturę narodową całe to zamieszanie.

piątek, 26 września 2014

Cierpliwość nagrodzona?

Premier Skalin nie został wcale powołany na fotel pierwszego Europejczyka w nagrodę za swoją zieloną wyspę, tylko za cierpliwość, z jaką zawsze znosił niskorosłą furię Prezesa.

Widocznie w Brukseli mają takich więcej...

czwartek, 25 września 2014

Sodoma i Gomora

Nigdy - mnożymy się na to zbyt szybko - Ameryka nie zbombarduje wszystkich, którzy na to zasługują... chyba, żeby raz a porządnie użyć czerwonego guzika.

środa, 24 września 2014

Magla zamknięcie

Ktoś powinien zagrozić wreszcie ujawnieniem nagich zdjęć bramkarza, co się boi homoseksualnego masażysty.

Oglądalność internetu spadłaby wtedy do zera. Ze strachu przed ich ujrzeniem.

wtorek, 23 września 2014

Model T

Może sobie nawet być tych dwieście kanałów telewizji, byle na każdym z nich codziennie po dzienniku pokazywali "Wielki sen".

poniedziałek, 22 września 2014

niedziela, 21 września 2014

Refleks

Biedny Prezes szykując się do kolejnej porażki wyborczej, celuje tak naprawdę w nagrodę wiecznych przegranych - za całokształt.

Jednak laur to podstępny, od jury wymagający nie lada refleksu: wręczany bowiem stojącemu nad grobem, zanim zdąży weń wpaść.

piątek, 19 września 2014

Profilaktyka

A gdyby tak okazało się, że straszne narkotyki wozi samochodem także aktor grający papieża?

Lepiej już chyba wykłuć sobie oczy, a uszy smołą zalać, byle tak strasznej informacji nigdy nie posiąść!

czwartek, 18 września 2014

Pogłówne, czyli sztuka jest sztuka

Jeśli niewdzięczny Szkot się wypisze, z pewnością Królowa na jego miejsce zaraz znajdzie sobie inne - lepsze! - pięć milionów poddanych.

Choćby i dzielnych Słowian, dla odmiany stęsknionych prostej wyspiarskiej geopolityki z bardziej flegmatycznym hegemonem pod bokiem.

środa, 17 września 2014

Powaga bocianiuka podskakującego w miejscu

Siatkówka to sport niepoważny, gdyż uprawiający ją zawodnicy w sposób tragiczny wręcz rozmijają się z proporcjami. Nie sposób patrzeć na widok ten smętny, karykaturalnie rozciągnięty w pionie.

Z drugiej strony w poważniejszych zawodach Brazylii byśmy nie podołali.

wtorek, 16 września 2014

Nieużytki

Na każdym kroku ślad próżnego działania, pomnik walki z nudą, nagrobek zabitego czasu.

Jak na gatunek, który tak często się nudzi, zatrważająco niewiele energii przeznaczamy na bycie pożytecznymi.

poniedziałek, 15 września 2014

Zamach a rozmach

Kalifat tym przewyższa naszą krajową opozycję, że winą 'za wszystko' obciąża premierów cudzych mocarstwowych, a nie własnych - zaściankowych.

niedziela, 14 września 2014

Łapaj złodzieja! (jeśli wolno biegnie)

Telewizor ubolewa nad kondycją wymiaru sprawiedliwości, który kradzież kotleta karze więzieniem.

Tymczasem z punktu widzenia nastawionego jedynie na skuteczność aparatu opresji jasne jest, że siedzieć winni nie winni, lecz ci, co ich posadzić najłatwiej - chorzy, durni i nieustosunkowani.

sobota, 13 września 2014

Piramidy zrównać z piachem

Gdyby faraonowie ulegli swego czasu postępowym podszeptom o konieczności niwelowania nierówności, nigdy nie pobudowaliby piramid.

Spektakularny rozmach jest bowiem domeną tych dopiero, którzy mają wszystko.

środa, 10 września 2014

Soft(ware) Power

Amerykańce chcą wygrać wojnę bombardując świat nowym modelem telefonu.

Może to i najsprytniejsze, na co ich jeszcze stać.

wtorek, 9 września 2014

Dmuchanie w balonik... statystyk

Wreszcie wiadomo, skąd na drogach pijani kierowcy: to milicja własnoręcznie wyciąga ich - w kapciach! - z domowych pieleszy, wsadza za kółko i każe jechać... aż do zatrzymania.

Sukces byłby pełen, gdyby nie to, że niektórzy sprawcy zbyt mocno biorą sobie nowe obowiązki do serca i nieporadnym funkcjonariuszom za pomocą auta zbiegają.

Na scenę faktycznej zbrodni, niestety. Tam gdzie rozjechane ciężarne kobiety i tym podobne okropieństwa.

niedziela, 7 września 2014

Misja na Marsa

Chodzi nie tyko o to, żeby wysłać naszego łazika na Marsa, ale by tak wybrać szofera, coby nie było szkoda, jak nie wróci.

Kandydatów jest wielu.

sobota, 6 września 2014

Front walki z bezrobociem młodzieży

Bezrobocie wśród młodych winno natchnąć odpowiedzialną władzę do przywrócenia poboru.

Zawszeć w koszarach wikt czeka i opierunek, a na poligonie - przygoda. Nie wspominając już o możliwościach, jakie stwarza front...

piątek, 5 września 2014

Gwiezdne tygodnie

Już samo pisanie o tych piosenkach to bluźnierstwo.

Cóż jednak począć, skoro człowiek w obliczu takiego piękna nie potrafi zmilczeć?

czwartek, 4 września 2014

Fala

Można go wybrać, ale zawsze będzie tylko pierwszym z bezsilnych.

W końcu jaką władzę nawet najlepszy z kapitanów może sprawować nad oceanem?

środa, 3 września 2014

Ręce czyste, flaga biała

Przez ciągłe i powszechne obsługiwanie rzeczywistości za pośrednictwem ekranu zapomnieliśmy, że załatwianie prawdziwych spraw w prawdziwym świecie wymaga czasem ubrudzenia sobie rąk.

Na przykład przy urzynaniu wrogom głów.

Dlatego też nasze wojny wyglądają jak pojedynek impotentnego hipnotyzera z krzepkim rewolwerowcem. Kuriozalnie.

wtorek, 2 września 2014

Przezornego...

No i radziecki minister odbił się od naszych granic jak balonik.

Jedną bowiem naukę żeśmy sobie dobrze po Smoleńsku przyswoili: cudzych samolotów rządowych pod żadnym pozorem w przestrzeń powietrzną nie wpuszczać, bo jeszcze taki spadnie i kłopot gotowy.

Przecież eksperci wroga też nie w ciemię bici i o bombach helowych oraz pancernych brzozach z pewnością słyszeli.

poniedziałek, 1 września 2014

Przekuć tablice!

Wygodnie jest wierzyć, że moralność została nam raz na zawsze zesłana z nieba w formie kilku zapisów wyrytych w kamieniu.

Tymczasem jest tylko wykwitem biologicznych interesów naszego gatunku. Które podlegają dramatycznej nieraz ewolucji.

Przykładowo: w dobie ekstremalnego przeludnienia, rozrodu za moralny dłużej uznawać nie sposób.

niedziela, 31 sierpnia 2014

A może jeszcze santo subito?

Pisk w telewizorze jakbyśmy znów dostali papieża.

A mamy tylko papierza, króla kancelistów na tronie stolicy słynącej jeno z nadprodukcji zadrukowanego papieru i pustych słów.

sobota, 30 sierpnia 2014

Kopalnia plotek

Ciężko pracuje na ścianie górnik, celebryta właściwie też - na ściance.

Różnica w tym, że górnik przodek obrabia, celebrycie zaś - obrabiają zadek. Bez szans na wcześniejszą emeryturę.

czwartek, 28 sierpnia 2014

Ajti

Wszystkie te komputery, małe i duże, z pewnością pozwalają oszczędzić mnóstwo czasu, który możemy potem swobodnie poświęcić na zarządzanie nimi i ich obsługiwanie.

środa, 27 sierpnia 2014

Lemiesze na miecze

Sadownicy powinni przestawić się teraz na uprawę amunicji do poradzieckiego sprzętu wojskowego.

Wkrótce będziemy eksportować tego na Ukrainę dziesięć razy więcej niż jabłek do Rosji.

wtorek, 26 sierpnia 2014

Złośliwcy

Islandczycy szykują erupcję jednego ze swoich wulkanów.

To mały złośliwy naród schowany dwa przystanki pekaesem za końcem samego zadupia, gdzie jedyną atrakcją jest popsuć pozostałym obywatelom półkuli wszystkie misternie wyszykowane plany.

poniedziałek, 25 sierpnia 2014

niedziela, 24 sierpnia 2014

Zuchwalcy

Wesoły księżulo hołubiony szczególnie przez niewiernych i brawurowy kierowca imponujący głównie idiotom mają ze sobą wiele wspólnego. Obaj jeżdżą bezczelnie, dodatkowo godząc w zastany porządek zuchwałością swych publicznych przechwałek.

Łączy ich jeszcze jedno: niezdarność, z jaką zabierają się za nich zwierzchności - ta duchowna i ta świecka.

sobota, 23 sierpnia 2014

Czarnopył

W zabijaniu nie samo zabijanie najstraszniejsze, ale zawiesina, co po nim zostaje, zatruwając powietrze na dłużej niż najcięższy nawet popromienny opad: rozpacz zmieszana z nienawiścią.

piątek, 22 sierpnia 2014

Kto płaci za to, że obrodziło?

A jeśli katastrofy humanitarne wywoływane są przez lobby producentów żywności, żeby amortyzować klęskę urodzaju?

Przecież w obliczu fotogenicznego głodu na końcu świata cywilizowane rządy natychmiast otwierają portfele, by tonami wykupywać mąkę, ryż, cukier, czy co tam jeszcze dzikusom trzeba do wegetacji.

Mąkę, ryż, cukier od własnego farmera.

czwartek, 21 sierpnia 2014

Doktor zaleca wstrzemięźliwość

Problem z maszynowymi rekomendacjami z internetu jest jeden: zawsze więcej tego samego.

Przebojem ma więc potencjał zostać serwis, który poleca niczego nie czytać, nie słuchać ani nie oglądać.

środa, 20 sierpnia 2014

Motywy biegu

Czarny Polak nauczył się biec szybko i daleko, od kiedy dowiedzieli się o nim rodzimi kibice. I zaczęli gonić.

wtorek, 19 sierpnia 2014

Rakiety z genderem

Problem z wojownikami obrzynającymi głowy polega głównie na tym, że wyzbyci są lęku przed utratą własnej. Chwalebna śmierć zostanie im wszak wynagrodzona w dziewicach.

Zamiast więc odbierać życie, należy pozbawić ich tej wyśnionej śmierci. Czyniąc ją haniebną.

Niech mordują ich kobiety.

poniedziałek, 18 sierpnia 2014

niedziela, 17 sierpnia 2014

Mechanika wzruszeń

Być może zanim maszyny zdążą upodobnić się do nas, my upodobnimy się do nich.

Z pożytkiem dla obu stron.

sobota, 16 sierpnia 2014

Defilada

W defiladach doświadczonego sąsiada nie przebijemy. Nawet gdyby nasze czołgi z niemieckiego demobilu puszczać Alejami Ujazdowskimi w kółko aż do ostatecznego wybieżnikowania asfaltu.

piątek, 15 sierpnia 2014

Cyngiel

Ameryka stara się eksportować swoich mundurowych, żeby - skoro już prezentują taką nieodpartą skłonność - postrzelali sobie raczej do obcych.

Niestety, nie dla każdego cyngla znajdzie się na świecie miejsce.

Pechowcom pozostaje tylko nagroda pocieszenia w postaci jakiegoś rodzimego nastoletniego dzikusa.

czwartek, 14 sierpnia 2014

Ważne i ważniejsze

Wystarczy jeden aktor, co się powiesi, żeby na dalsze szpalty zepchnąć wojny atomowe oraz apokaliptyczne zarazy.

Gdyby powiesiło się dziesięciu naraz, pewnie wszystkie troski ludzkości zostałyby natychmiastowo i ostatecznie unieważnione.

środa, 13 sierpnia 2014

Makak

Okazuje się, że w Indiach święte nie tylko krowy, ale i makaki.

Złośliwe to i szkodliwe, lecz w obliczu świętości poradzić da się niewiele: można co najwyżej spróbować przepłoszyć, a rozbisurmanione bydle i tak zawsze wróci. Jedyny ratunek - samemu zbiec do normalnego kraju...

Tyle że w normalnym kraju immunitetem cieszą się małpy znacznie groźniejsze.

wtorek, 12 sierpnia 2014

Pomoc humanitarna

Humanitarne jest zrzucanie wody i prowiantu z samolotów. Ale przecież także i dobicie konającego.

Po ewentualnej rosyjskiej interwencji na Ukrainie należy spodziewać się raczej tego drugiego rodzaju dobroczynności.

poniedziałek, 11 sierpnia 2014

Droga zachodnia do Indii

Ameryka wcale nie prosiła się o odkrycie. Sceptyczni sojusznicy sami do siebie winni więc mieć pretensje, że ktoś od stu lat chroni i broni ich zza Oceanu.

sobota, 9 sierpnia 2014

Ebola gola!

Prędzej czy później ci, którzy przeżyją, wsiądą na łódki, by ruszyć na zamożną północ. Wtedy Europejczykom potrzebna będzie Lampedusa wielkości Afryki.

Dlatego też pragmatycznie usposobieni wyznawcy demografii zapewne po cichu kibicują zarazie.

piątek, 8 sierpnia 2014

Trędowaty

Wątpliwości to gorzej niż trąd. Kwestionując na lewo i prawo, wątpiący przestaje być nasz, choć wcale nie zaczyna być ich.

Na ziemi niczyjej ostrzał idzie zaś z obu stron.

czwartek, 7 sierpnia 2014

Powroty - niechętnie

Facet chciał przepłynąć Bałtyk, ale nie podołał.

Chyba po prostu trudno wykrzesać z siebie motywację, kiedy płynie się w niewłaściwą stronę. Z doświadczenia wiadomo, że ducha i moc Polak zyskuje od ojczyzny się oddalając.

środa, 6 sierpnia 2014

Nieuleczalne

Lekarze tak umęczeni wpisywaniem w system fikcyjnych i wirtualnych procedur, że nie ma komu wykonywać tych właściwych.

Zresztą - tak czy inaczej - to wszystko tylko walka z wiatrakami.

wtorek, 5 sierpnia 2014

I teleport nie pomoże

Telewizor trzeci dzień z rzędu pokazuje obywatela zamkniętego w piekarniku własnego auta. Obywatel gotuje się i kipi. Oburzeniem. Bo kolejka na autostradzie.

A przecież kolejka czeka też i w smażalni, i w lodziarni, i w dyskotece nawet. A do tego ścisk na plaży i tłok na kwaterach.

Takie już wątpliwe uroki stadnej migracji.

niedziela, 3 sierpnia 2014

Geopolityczne skutki ocieplenia

Bałtyk też śród ziem leży, więc z powodzeniem przejmie śródziemnomorską schedę. Gaje oliwne, winnice i mórz owoce. Leniwą codzienność i nieśmiertelną kulturę.

Jest tylko jedna mała niedogodność - nam w udziale przypadnie niespokojny brzeg arabski.

sobota, 2 sierpnia 2014

Milijon

Okazało się właśnie, że dokładnie każdy z Polaków miał przynajmniej tuzin przodków w Powstaniu.

Straszny więc wstyd, że owe nieprzeliczone miliony - zamiast wroga zwyczajnie zadeptać - dały zniszczyć sobie miasto.

piątek, 1 sierpnia 2014

Pracowitość

Matkę Polkę w marszu ku świetlanym ideałom kapitalizmu cechuje takie zapamiętanie, że rodzić ma czas już tylko w przerwie na papierosa. Potem noworodek wraz z kiepem siup za płot i dalej do roboty przy kurczakach.

Może poczęty w ten sposób - i niechcący odratowany - obywatel winien z miejsca stać się tzw. twarzą zacnej sieci gastronomicznej owijającej mięso w panierkę?

czwartek, 31 lipca 2014

Powstanie grójeckie

Na śniadanie, obiad, kolację po kilo jabłek, a na deser szarlotka. W czynię narodowym, póki co - jeszcze nie zbrojnym.

środa, 30 lipca 2014

Kurek okurek

Ceńmy ten skwar, zamarynujmy go w słoikach, ile się da, bo zima idzie sroga, a sąsiedzi raczej się już gazem nie podzielą.

wtorek, 29 lipca 2014

Wyścig zbrojeń betonu

Angielska piąta kolumna już podpowiada, jak tu carewiczowi dopomóc, ale my nie odpuścimy - mundial w Rosji odbyć się musi! A jak FIFA radzieckiej gospodarki nie pogrąży to i letnią olimpiadę dorzucimy.

Tak czy inaczej: rubel raz utopiony w stadionowym betonie z pewnością na bratnią pomoc wojskową wydany nie będzie.

poniedziałek, 28 lipca 2014

niedziela, 27 lipca 2014

Koniec historii, serio

Całym tym gadaniem o końcu historii najbardziej przejął się Ruski. Na tyle, w rzeczy samej, żeby spróbować wprowadzić go w życie.

sobota, 26 lipca 2014

Gra o srom

Władza to jedynie afrodyzjak. Przepustka do gabinetów, gdzie w wielkiej liczbie czekają już chętne stażystki i niegdysiejsze gimnastyczki.

piątek, 25 lipca 2014

Mololot

Ciżba sama sobie winna, że wjeżdża w nią rzekomy szaleniec w rozpędzonej maszynie. Ciżba bowiem to masa, a masa to grawitacja.

Człowiek winien więc raczej izolować się, niż lgnąć w ciżbę.

Nie starcza mu jednak siły - jego też wciąga.

czwartek, 24 lipca 2014

Piotr Niewielki

Niskorosły carewicz wyeksportował córkę na Zachód, by na prawie własnej skórze doświadczyć jego zgnilizny.

środa, 23 lipca 2014

Gdy lud się zawierci

Młodzież telewizora nie ogląda, najwyżej cokolwiek starym przez ramię, tyle akurat, żeby podchwycić ilustrowany nieodmiennie obrazem palonych opon pomysł wybicia się na niezawisłość.

Niezawisłość, bo choć w istocie mowa o ślepym gniewie i przemocy, to przyjęło się, że w takich przypadkach wzniosłych słów warto używać podobnie jak dezodorantu - dla zamaskowania smrodu.

wtorek, 22 lipca 2014

Moralność w czasach przeludnienia

To, czego z tak zatrważającą konsekwencją bronią integryści, nie jest żadnym prawem bożym, a reliktem dawnych praw ludzkich wywiedzionych z głębin podwójnej helisy.

Otóż w latach chudych przetrwanie gatunku wymagało wzmożonych działań reprodukcyjnych oraz konserwowania stanu posiadania. Stąd surowe potępienie zarówno dla lekkomyślnego szafowania nasieniem przez onanistów, jak i radosnego mordowania sąsiadów przez całą resztę.

Dziś, w latach tłustych - kiedy człowiekowi niestraszny już ani żywioł, ani głód, ani nawet śmiertelność okołoporodowa - moralność zdaje się stawiać przed nami wymagania wręcz odwrotne.

poniedziałek, 21 lipca 2014

Ruski Murzynem Europy

Rezać się między sobą, dzikusy, nikt wam nie broni, ale strącać z niebiesiech Niderlandczyków, których wyższą cywilizację na godnym przeliczaniu gazorubli na petrodolary ufundowano? Toż to zbrodnia nad zbrodniami!

niedziela, 20 lipca 2014

Druga inkarnacja Zenona

Wjeżdżanie rowerem na samą górę jest zajęciem na tyle syzyfowym, że winniśmy w nim prym wieść częściej niż raz na dwadzieścia jeden lat.

czwartek, 17 lipca 2014

Zabiegi o kulach

Milicja powinna natychmiast przejść na garnuszek enefzetu - świadczony przez nią koszyk procedur medycznych jest w stanie wydatnie (do zera?) zmniejszyć zarówno kolejki jak i koszta w służbie zdrowia.

środa, 16 lipca 2014

Interwencja

To nie tak, że oni z dwóch metrów nie potrafili w figuranta trafić...

Po prostu milicjant, mający wstęp na strzelnicę tylko raz do roku, a do tego z pojedynczym nabojem, kiedy wreszcie trafia się okazja, doznaje małpiego rozumu i spust dusi aż do wypróżnienia magazynka.

wtorek, 15 lipca 2014

Interpretacja rozszerzająca

Istnieje pewna nadzieja, że z czasem uda się zalegalizowaną uprzednio aborcją objąć również dzieci co prawda urodzone, ale niegrzeczne i źle się uczące.

A może też przy okazji kilka miliardów starannie wyselekcjonowanych dorosłych.

niedziela, 13 lipca 2014

Zło dobrem zwyciężaj

Skandal, w odwecie za głupią Ukrainę rosyjscy piloci zostali wykluczeni w pokazu lotniczego w Anglii!

Lecz oto lotnik radziecki, jako porządny chrześcijanin, za nieludzką i surową karę swym prześladowcom gościnnością się rewanżuje, pilotów - a wręcz pilotki! - z ościennych krajów do siebie na bezterminowy pobyt zapraszając.

sobota, 12 lipca 2014

Czarter

Niech miarą udanych wakacji stanie się liczba wojen i krwawych rewolucjami, nad którymi przelatujemy w drodze do naszego bajkowego kurortu.

piątek, 11 lipca 2014

Klauzule i wyrzuty

Skoro występują już na rynku farmakologicznym środki na zaparcia oraz stóp potliwość, czas wreszcie uzupełnić ofertę o pastylki na ból sumienia.

Dystrybucję należało by zaś rozpocząć od naszych wrażliwych na niuanse aktu poczęcia lekarzy.

czwartek, 10 lipca 2014

Kiedy dogrywka nie przynosi rezultatu...

Premier z Prezesem zamiast obrzucać się bon motami w sejmie, powinni rozstrzygnąć swoje zaszłości jak prawdziwi mężczyźni - w długiej serii bolesnych rzutów karnych.

wtorek, 8 lipca 2014

Zjednoczenie, czyli co dwie głowy, to nie jedna

Polska scena polityczna jest jak cyrk Monty Pythona - rozpada się pod wpływem wzajemnego znużenia twórców i publiczności, po czym na powrót łączy.

By wykonać jeszcze jeden, ostatni być może skok na kasę.

poniedziałek, 7 lipca 2014

Lepsze wrogiem dobrego

Idealiści chętnie krzepną w rumianych besserwisserów, na każdym kroku twierdzących, że świat można urządzić lepiej. Kto wie...

Jedno natomiast pewne - zawsze można urządzić go gorzej.

niedziela, 6 lipca 2014

Różnica między chamem a panem

Pytasz, elegancki przyjacielu, czemu ciemny robol zaczyna dzień pracy od małpki i dwóch piwek pod sklepem?

Otóż dlatego, że biedak nie jest tak wyrobiony jak elity, które pożądaną wydajność pracy osiągają dopiero przy poziomie czystej trzy czwarte na łeb.

sobota, 5 lipca 2014

Wokół strażniczych wież

Wodzili możni wzrokiem
wokół strażniczych wież
zdążyły panie przyjść i odejść
i bosonodzy też
Na zewnątrz gdzieś w oddali
zaryczał dziki ryś
dwaj jeźdźcy nadciągali
wiatr zaczynał wyć

piątek, 4 lipca 2014

środa, 2 lipca 2014

Trzeba nam przynajmniej miliona eunuchów!

Kelnerów i resztę służby w klasycznych czasach profilaktycznie się kastrowało, żeby wybujała ambicja (i nie tylko) nie przeszkadzała im w robocie.

wtorek, 1 lipca 2014

Zasada wytracania energii

Biegają, bo w zdrowym ciele wydajniejszy szczur.

Biegają wytrwale w koło po parku, by wytracić energię na ewentualny protest czy bunt.

poniedziałek, 30 czerwca 2014

Koniec złudnej obietnicy

Kiedy już cała gotówka świata zostanie zastąpiona plastikiem i procesorami, trudniej będzie wmówić ciemnemu ludowi, że pieniądze leżą na ulicy.

niedziela, 29 czerwca 2014

Poprzeczka

Każdy sukces to w istocie jak ten strzał z połowy boiska w poprzeczkę - niby spektakularne, ale jednak pudło.

sobota, 28 czerwca 2014

Ariergarda zawsze o krok przed awangardą, wszak historia kołem się toczy

W Łodzi wydano młodzieży świadectwa z orłem bez korony.

Pieczęci nie wymieniono jeszcze wcale, czy też przeciwnie - wymieniono już powtórnie, gorliwie sposobiąc się na reaktywację Priwislanskiego Kraju?

piątek, 27 czerwca 2014

Forma jest wszystkim

Nie wolno gryźć rywala. Gdy świat patrzy.

Przy wyłączonej kamerze ujdzie zaś - byle w garniturze! - wszystko. Chociażby pokątna sprzedaż Mundialu na pustynię, gdzie niewolnicy wznoszący stadiony mrzeć będą jak mrówki.

czwartek, 26 czerwca 2014

Trop węglowy

Całe ziemskie życie ufundowano na węglu, a teraz węgiel przyniesie też jego kres w kształcie, w jakim je znamy.

środa, 25 czerwca 2014

Boże coś Polskę

Ci, co nie nadążają, kiedy kraj wokół zmienia się zbyt szybko, proszą: ojczyznę wolną racz nam wrócić, Panie.

poniedziałek, 23 czerwca 2014

Terapia szokowa

Nic w tym bulwersującego, zwyczajnie trzeźwa diagnoza i prosta prawda podana prostym językiem.

Jednak takiej odmiany terapii szokowej naród może nie przetrwać. Oto z pierwszej ręki - dotychczas serwującej raczej walerianę - otrzymuje cios nieosłoniętą pięścią między oczy: jest źle, a będzie tylko gorzej.

niedziela, 22 czerwca 2014

Folksdojcz king!

Przy odrobinie szczęścia i dobrych chęci Polak może zostać Niemcem, zrzucić z siebie ciężar heroicznego tragizmu i osiągnąć wreszcie coś wymiernego w skali globalnej.

Polak może też oczywiście zostać Polakiem, by zachować nad Niemcem (i całą resztą zresztą) niedocenianą przez postronnych przewagę moralną.

sobota, 21 czerwca 2014

Eskalacja

Sekwencja zdarzeń jest całkiem przejrzysta: minister ogłasza zero tolerancji dla brawury i głupoty na drogach - przypadkowy pirat czuje się wywołany do tablicy i nagrywa wymierzony w ministra film - minister traci panowanie nad sobą, znajduje paragraf na pirata i wprost z wakacji ściąga go do aresztu - pirat w rewanżu uruchamia swoje koneksje i kompromituje ministra oraz cały tzw. aparat...

Być może w celu powstrzymania dalszej eskalacji trzeba będzie poprosić sojuszników, by prewencyjnie stolicę z przyległościami przywołali do porządku za pomocą małej bomby termojądrowej.

piątek, 20 czerwca 2014

czwartek, 19 czerwca 2014

Niepodległość laptopów

Kto (mimowolnie?) staje się narzędziem w rękach wrogiego mocarstwa, powinien liczyć się nawet z utratą ukochanego laptopa.

I cieszyć się, że państwo, gdzie mieszka nie sięga (jeszcze?) Syberii, gdyż wtedy mógłby utracić zdecydowanie więcej.

środa, 18 czerwca 2014

Domatorom chwała

Z całego tego zamieszania warto wyciągnąć jedną lekcję: kto stołuje się na mieście - szuka kłopotów. Nie tylko gastrycznej natury...

poniedziałek, 16 czerwca 2014

Taśmy i tasiemce

Szykuje się lato męczące i długie jak tasiemce prawdy, które - jak to tasiemce - wypełzły właśnie z tajemniczego odbytu. W oparach gazów radzieckich. Przypadkiem?

niedziela, 15 czerwca 2014

Skoro nie chcą wyłączyć mikrofonów, zatykajmy uszy

W dobie wszechobecnej inwigilacji oraz archiwizowania najdrobniejszych śladów wszelkiej ludzkiej aktywności pozostaje już tylko ostatnia deska ratunku: nie wszystkiego, co nagrane, trzeba od razu słuchać.

sobota, 14 czerwca 2014

Okno możliwości

Jeżeli feministyczna rewolucja miałaby dojść do skutku i dodatkowo się powieść, to tylko w czasach mundialu, pod nieobecność najwierniejszych synów patriarchatu.

piątek, 13 czerwca 2014

Samodzielność

Poczciwy poseł - jak każdy porządny Polak zresztą - samodzielnością się brzydzi, samodzielności się lęka. Czeka pokornie na instrukcje, co mu wolno oraz trzeba: mówić, myśleć i robić.

Kiedy instrukcje nie nadejdą na czas, jest zagubiony. Z radością powierzy wtedy los swój i głos swój w dowolne - nawet brudne czy lepkie - łapki.

Wszystko lepsze niż ta oszołamiająca, odurzająca wolność wyboru, od której kręci się w głowie i robi niedobrze...

czwartek, 12 czerwca 2014

Zadławieni równością

Kiedy już postępowcy zadekretują swoje wyrównanie szans i odbiorą bogatym, by dać biednym, nastąpi przykry moment zdziwienia.

Oto nowi równi zaczną konsumować równo z dawnymi równiejszymi, zaś wydrążona z surowców ziemia zapadnie się pod ciężarem dodatkowych domów, samochodów, lodówek oraz zrodzonych z dobrobytu kolejnych miliardów nienasyconych gardzieli.

środa, 11 czerwca 2014

Słuszność jest zawsze po stronie pałki

Każdy obywatel zasługuje na tzw. klauzulę sumienia, którą mógłby odtąd, wedle uznania, usprawiedliwiać wszystko. Począwszy od poniedziałkowej niedyspozycji w robocie, na obcowaniu płciowym z dwulatkami skończywszy.

Zaiste, etyka ponad prawem to cudowny wynalazek. Niedoskonały niestety. Jeśli tylko wyższości moralnej nie towarzyszy brutalna siła, wzgardzone prawo zaraz wróci upomnieć się o swoje za pomocą ostatecznego argumentu - pałki.

wtorek, 10 czerwca 2014

Późni się

Lepiej mieć naiwnie szczęśliwą młodość niż spełniony wiek dojrzały i przejrzewający.

Wszak spóźniona satysfakcja zawsze podszyta jest brakiem złudzeń.

poniedziałek, 9 czerwca 2014

Surowce wtórne

Oszczędność zasobów w połączeniu z odpowiedzialnością za planetę doprowadzić nas musi do ostatecznej formy recyklu: zjadania naszych zmarłych. (alternatywnie: przeznaczania ich na karmę dla żywego inwentarza)

niedziela, 8 czerwca 2014

Zero tolerancji

W ramach proponowanej przez ministra akcji drogówka powinna skonfiskować od razu wszystkie prawa jazdy, a potem wyłapać i zamknąć tych opornych rajdowców, którzy mimo to pozostaną na ulicach.

Czyli pijanych posłów i arabskich dyplomatów.

sobota, 7 czerwca 2014

Ono

Tzw. drugich Dylanów był przynajmniej tysiąc. Drugiego Lennona - żadnego.

Nikt przy zdrowych zmysłach nie będzie przecież ryzykować spotkania oko w oko z drugą Yoko.

piątek, 6 czerwca 2014

Depresja długodystansowca

Zaraz jeszcze okaże się, że Małysz leciał na dopingu i całe heroiczne ćwierćwiecze polskiego sportu do reszty skwaśnieje.

czwartek, 5 czerwca 2014

Normalność

Świecki papież odleciał, snajperzy zeszli z dachów, znów można bezpiecznie prać się po swojskich mordach.

środa, 4 czerwca 2014

Tajny stenogram z negocjacji o miliard

Bronek, ty gołowąsie, skoro wreszcie cię tam u mnie z Sadamem nie pomylą, trzymaj dużą bańkę! Koszt niewielki, a kto mi tak ładnie jak ty głową do kamery pokiwa?

wtorek, 3 czerwca 2014

Wolnoć Tomku w białym domku?

Wychodzi na to, że najmniej wolno przywódcy wolnego świata.

Żeby przejechać się byle Nowym Światem, trzeba prosić o zgodę pięciuset swoich i nie swoich szpicli i osiłków.

Potem zaś w domu, na koniec dnia - wypełnionego świerzbieniem palucha, czyli pokusą gwałtownego zbawienia ludzkości za pomocą czerwonego guzika - nie idzie nawet przygruchać sobie na pocieszenie najpospolitszej pulchnej stażystki. Bo władze odbiorą i jeszcze człowieka obśmieją...

Zaprawdę, lepiej już chyba od razu zostać nikim!

poniedziałek, 2 czerwca 2014

Po zapachu go poznacie

Trwa proces brutalnego wynaradawiania Polaka poprzez lansowanie mody na biegi donikąd. Nieotłuszczony, na zdrowie nienarzekający, a i pewnie abstynent - toć to jakiś francuski piesek, albo i jeszcze gorzej!

Jedyna pociecha, że zapach niesie się nad okolicą wciąż swojski jak w tłocznym tramwaju.

Biegnie, lecz poci się jeszcze przynajmniej jak rodak!

niedziela, 1 czerwca 2014

Dzień dziecka

Zanim w niemądrym zachwycie pochylimy się nad ich cudownymi szczerbatymi buźkami, przypomnijmy sobie, że każdy idiota, którym szczerze pogardzamy i którego w pełni zasłużenie nienawidzimy (ze wzajemnością zapewne!) także wypączkował z jakiegoś całuśnego bobasa.

sobota, 31 maja 2014

Mniejsze zło

Kto powiedział, że monopol na dylematy tragiczne i mocowanie się z obolałym sumieniem należy do generalissimusów oraz innych wysublimowanych dyktatorów?

Oto prosty lud, w osobach nieproszonych uczestników wiadomego pogrzebu, również postanowił wybrać mniejsze zło, na miarę swych skromnych możliwości: zamiast rzucaniem pomidorami, skończyło się tylko na krzyku.

piątek, 30 maja 2014

Oddam / wymienię

Człowiek to taka mocno wyprostowana małpa, co to przejawia wybitne predyspozycje do handlu i rozmnażania.

Bez ryzyka można obstawiać więc, że przyszłość należy do supermarketów z potomstwem na półkach. I elastyczną polityką zwrotów.

czwartek, 29 maja 2014

środa, 28 maja 2014

Licz na siebie

Głosy każdy powinien liczyć sobie sam...

...byśmy wreszcie zbudzili się w państwie, gdzie nikt nie jest przegrany.

wtorek, 27 maja 2014

Każdy sztandar zasługuje na swojego trupa

Generała winno się cenić za jedno przynajmniej - za oficerską powściągliwość. Tę samą, która kazała mu umrzeć po cichu dopiero po zakończeniu kampanii.

Niestety, współczesnym kapralom podobne cnoty są obce.

niedziela, 25 maja 2014

Święto demokracji

Warto sobie pogłosować, póki jeszcze nieznani sprawcy ze wschodnim akcentem nie wyprowadzili z lokali i naszych urn.

piątek, 23 maja 2014

Polska gościnność

Gospodarze Auszwicu podzielili się na dwa... obozy. Pierwsi chcieliby sympatycznego dyktatora z sąsiedztwa zaprosić na jeden tylko dzień. Drudzy woleliby zaoferować mu pobyt dłuższy, najlepiej od razu bezterminowy.

czwartek, 22 maja 2014

I wśród komputerów nie sami nobliści

Jeśli inteligencja sztuczna nie okaże się znacząco różna od tej naturalnej, to czeka nas prawdziwy wysyp maszynowych głupków, z rzadka tylko poprzetykanych automatem w miarę rozsądnym.

poniedziałek, 19 maja 2014

Al-chemia

Alchemikom Dubaju udało się zamienić piasek w złoto.

Niestety, koledzy, prędzej niż później pustynia upomni się o swoje.

niedziela, 18 maja 2014

sobota, 17 maja 2014

piątek, 16 maja 2014

Wieżenia

Wkrótce na pustyni niedaleko rusza budowa nowej wieży Babel. Tym razem wysokiej na równy kilometr.

Konstruktorom, jak zwykle w takich przypadkach, przyświecają ideały znane od czasów wczesnej piaskownicy: usypać górkę tak wysoką, że nie przysłoni jej żadna inna.

Kolejny pomnik pychy bez wątpienia okaże się wart nawet ewentualnego dalszego poplątania języków. W końcu mocny obrazek ma wartość miliarda słów.

czwartek, 15 maja 2014

Epoka fakalna

Różnica pomiędzy współczesnością, a mitycznym złotym wiekiem, kiedy to ludzkość osiągała swe wysokopienne cele sprowadza się w dużej mierze do tego, że dziś o wiele łatwiej o kompletnie bezproduktywne zajęcie połykające dowolną ilość czasu.

Takie chociażby jak studiowanie niniejszej strony.

środa, 14 maja 2014

wtorek, 13 maja 2014

Ślepego i głuchego łatwiej pobić

Tak nagłe przebudzenie się Niedźwiedzia nie całkiem jest przypadkowe.

Po prostu zbir postanowił wykorzystać uzyskaną na krótki moment przewagę informacyjną nad globalnym policjantem. Prezent od oblubieńca niemądrych mediów, Snowdena.

poniedziałek, 12 maja 2014

Awans poziomy

Najzabawniejsze są te wiecznie niezadowolone profesory, co to cały czas narzekają, jaki to narzekający i wiecznie niezadowolony jest nasz chłopski ród.

niedziela, 11 maja 2014

Obrazy ruchome aż do pełnego bezruchu

Problem w tym, że jak już się raz zacznie burzyć własne miasto, trudno potem przestać.

Dysponujemy wreszcie filmem, który doskonale ten fakt ilustruje. Warto by go wysłać na Ukrainę zamiast misji obserwacyjnej, policyjnej czy innej wojskowej. Przejąć nadajniki i w miejsce propagandy jednej i drugiej strony pokazywać od rana do nocy.

sobota, 10 maja 2014

Parada nierówności

Też powinniśmy byli urządzić sobie wczoraj paradę, żeby upamiętnić dzień, kiedy biało-czerwona załopotała nad Reichstagiem. Tylko pewnie Angela nie pozwoliła...

Cóż, jak widać, zawsze są równi i równiejsi.

piątek, 9 maja 2014

Rozmach zamachu

U nasz w mieście wszystko ma przyziemną swojską skalę - jeśli już zamach, to zwyczajnie ktoś sobie w metrze gazy puszcza.

czwartek, 8 maja 2014

Egzamin niedojrzałości

Idzie niż. Demograficzny. Nauczycielom w oczy zagląda widmo redukcji i zwolnień.

Szczęśliwie na ściśle pewny sposób utrzymania posady własnej oraz zapewnienia pracy koleżankom wpadła obrotna pani od matematyki spod Kalisza. Zrobiła sobie dziecko z uczniem.

Przedszkolanki też niby skorzystają, ale jakby nieco mniej.

środa, 7 maja 2014

Kopanie się z Łyskiem z pokładu Idy

Perfidny węgiel nie chce sam z ziemi wyłazić, trzeba go na siłę wyciągać. A komu dziś chciało by się ze skurczybykiem szarpać i jeszcze przy tym ubrudzić?

wtorek, 6 maja 2014

poniedziałek, 5 maja 2014

Uciec, ale dokąd?

W telewizji pokazano tysiące ludzi uciekających przed jednym samochodem. Wyraźnie w strachu, że kierowca jak zwykle pijany.

Następnym razem, drodzy państwo, wystarczy dać nura w krzaki, zamiast nierozumnie zmykać po asfalcie.

niedziela, 4 maja 2014

Z deszczu pod rynnę

Amerykanie, przewidując chyba osuwanie się całych tamtejszych wiosek w niebyt, chyłkiem opuścili Afganistan.

Tymczasem w domu też powódź.

sobota, 3 maja 2014

Zważaj, Wołodia, bo wejdziemy z tobą w związek partnerski!

Niskorosły carewicz najbardziej w świecie boi się geja. Żeby więc pogróżki przywódców Zachodu wywarły na nim odpowiednie wrażenie, prezydent z panią kanclerz powinni najpierw wyjść z szafy.

piątek, 2 maja 2014

Reakcesja

Wkrótce okazać się może, że nasze unijne referendum akcesyjne - jako że nie przebiegło pod przyjaznym nadzorem moskiewskich sił pokojowych - jest w istocie nieważne. Tak naprawdę zaś od początku chcieliśmy zapisać się do Unii, ale tej Euroazjatyckiej.

Gorzej, że przy okazji przyjdzie nam również zwrócić wrażej Europie pobrane przez ostatnią dekadę judaszowe miliardy.

czwartek, 1 maja 2014

Z prostotą krzywizny

Spontaniczne zjedzenie banana zostało ponoć uprzednio skrupulatnie zaplanowane.

Zaiste, przemyślną małpą jest człowiek.

środa, 30 kwietnia 2014

wtorek, 29 kwietnia 2014

Coming out

Z osobna każdy z nas należy do dowolnej liczby mniejszości.

Dopiero wszyscy razem tworzymy dominującą większość - głupców.

sobota, 26 kwietnia 2014

To ile w końcu dywizji ma ten papież?

Skoro tylko Ruskie przekroczą jutro nasze granice, zdziwią się wielce na widok pustego kraju, którego nikt nie broni.

Wszak wszyscy w Rzymie na modłach. A bezzałogowych dronów nie zdążyliśmy jeszcze kupić.

czwartek, 24 kwietnia 2014

Ministerstwo efektów specjalnych

Zachęcony sukcesem własnych podręczników, rząd zajął się wreszcie i produkcją filmów.

Owszem, są bardzo drogie, ale także wystarczająco krótkie, by naród nie zmarniał do końca przed telewizorem.

Bo ktoś przecież na naszych filmowców pasjonatów musi jeszcze zarobić.

wtorek, 22 kwietnia 2014

Emancypatory na baterie

Odkąd chłopcom wpadły w ręce wszystkie te wspaniałe pożerające cały czas oraz uwagę elektroniczne zabawki, kobiety wreszcie mogą spokojnie i bez przeszkód się emancypować.

poniedziałek, 21 kwietnia 2014

niedziela, 20 kwietnia 2014

Rezurekcja

Kłopot ze zmartwychwstaniem polega na tym, że nawet jeśli przydarzy się nam, może również spotkać tych, których niespecjalnie lubimy.

I co wtedy - wieczność z gburami i głupcami?

sobota, 19 kwietnia 2014

Szczęśliwy los

Minister finansów zaleca zbierać paragony, w zamian obiecując samochody. Problem w tym, że samochód każdy już ma.

Budżet spuchłby dopiero, gdyby w ramach wielkiej kumulacji do wygrania był stacjonujący po sąsiedzku garnizon, koniecznie amerykański. Zalękniony naród zaraz rzuciłby się do kolektur... tj. fiskalnych kas.

piątek, 18 kwietnia 2014

Długi marsz

Nastroje milenijne jakoś nie chcą opaść: zewsząd wieszczą koniec znanego nam świata.

Tymczasem do kresu droga daleka, więc marsz ku apokalipsie czeka nas jeszcze długi i wielce forsowny.

czwartek, 17 kwietnia 2014

Graal?

Już za chwileczkę, już niebawem rodacy wyruszą, by w zbożnym trudzie realizować historyczne powołanie - w poszukiwaniu świętego gryyla.

środa, 16 kwietnia 2014

Tur de Poloń

W czasach kampanii rodzimym politykom wydaje się, że są jak rockowa kapela w trasie.

Miejmy tylko nadzieję, że zostawiają za sobą mniej niechcianych ciąż, bo materiał genetyczny słabiej... rokuje.

wtorek, 15 kwietnia 2014

Szanse krakowskie

Olimpiada zimowa w Krakowie to wielka szansa. Szansa, żeby z braku śniegu nie organizować zawodów na świeżym powietrzu, a z braku infrastruktury - wszystkich pozostałych.

W końcu istnieje tyle szlachetniejszych sposobów, by się srodze wynudzić.

poniedziałek, 14 kwietnia 2014

Kali robić rewolucję - dobrze, robić rewolucję Kalemu - źle

Przyjdzie teraz popierać inny lud na innej barykadzie broniący tego samego prawa przeciwko przemocy nieuznawanego - choć również i w tym przypadku teoretycznie własnego - państwa.

Przyjdzie popierać albo wyjść na hipokrytów o moralności Kalego.

niedziela, 13 kwietnia 2014

Pycha jako w niebie tak i na ziemi

Rzekomo dawniejsze wystrzelenie kilku desperatów w stronę Księżyca to pochwały godne wizjonerstwo, a dziś ludzkość spsiała i tylko wygoda nam w głowie.

Tymczasem może należy wreszcie docenić prymat chleba nad igrzyskami?

sobota, 12 kwietnia 2014

Imperializm przyimkowy

Granice naszych terytorialnych ambicji precyzyjnie wyznacza język: na Mazowszu, ale w Niemczech.

I dalej: na Litwie, Łotwie, ale w Estonii; na Słowacji, ale w Czechach; na Ukrainie, Białorusi, ale w Rosji.

Jak pięknie brzmiałoby w uszach zawodowego patrioty: na Rosji...

czwartek, 10 kwietnia 2014

Katastrofa doskonała

Gdyby nasz tupolew miał odrobinę przyzwoitości, runąłby jak malezyjski kolega wprost do Oceanu. I to od razu na najgłębszą wodę.

Nikt nie śmiałby wtedy podważać jedynie słusznych prawd wiary za pomocą dowodów, nikczemnych w swej materialnej dosłowności.

Duch, plwając w twarz rozumowi, wreszcie zatryumfowałby niepodzielnie.

środa, 9 kwietnia 2014

Glocki szlafroki

Kiedyś to był rząd! Gdyby nie to, że się samodzielnie obalił, mielibyśmy teraz ministrów gotowych wojowniczo wymachiwać bronią nawet w piżamie. Na burzliwe czasy jak znalazł.

A tak, kiedy wschodnie województwa ogarnie zaraźliwy w tym regionie separatystyczny sentyment, nie będzie komu przywołać ich do porządku.

wtorek, 8 kwietnia 2014

Dobór naturalny

Nic dziwnego, że Prezes wyszedł z debaty, którą sam sobie zorganizował: za stołami nic tylko wypchane brzuchami garnitury, a i temat nudny.

Następnym razem trzeba zaprosić tego krewkiego tenisistę, co i stan służby zdrowia dosadnie zdiagnozuje, i w telewizorze ładnie wypadnie.

poniedziałek, 7 kwietnia 2014

Przyjdzie jeszcze taki czas, że w Budapeszcie będziemy mieli... Budapeszt

Najpierw mówi, co chcą słyszeć, więc oni dają mu władzę. Zaraz potem korzystając z owej władzy, on uczy ich, co mają myśleć.

Zaiste, doskonałe sprzężenie zwrotne, które pewnego pięknego dnia musi doprowadzić do stuprocentowego poparcia.

niedziela, 6 kwietnia 2014

Ebole vs. e-bóle

Polityce wody w kranie - tym razem czystej - zawdzięczamy, że w miejsce gorączki krwotocznej prowadzącej do śmierci w męczarniach, grozi nam co najwyżej uwiąd nadgarstka nadwerężonego przez komputerową mysz.

sobota, 5 kwietnia 2014

Mieć czy bić?

Najgłośniej święte prawo własności popierać będzie neofita, czyli złodziej, co nakradł już wystarczająco dużo.

Niepomny, że także jego bliźnich stan nieposiadania - ćmiący niczym ból zęba - doprowadzić może do zakwestionowania zastanego stanu rzeczy.

Ostatecznie świat cały to tylko talia wytartych kart, zawsze gotowych do potasowania i rozdania od nowa...

piątek, 4 kwietnia 2014

Liga wicemistrzów

Czas wreszcie docenić przeciętność: niech sobie pierwsi będą ostatnimi, a ostatni pierwszymi - średniacy zaś na zawsze na poczesnym miejscu!

Mimo iż w niemiłosiernym tłoku...

czwartek, 3 kwietnia 2014

Wehrmacht, wróć!

W dawnych szczęśliwych czasach nie brygady lecz całe dywizje pancerne słał dobry Niemiec, żeby nas przed Ruskimi bronić. A i na Ukrainę nie wahał się zapędzić w zbożnym trudzie propagowania wartości europejskich.

A dziś? Dziś nie można się doprosić nawet o marnego szturmowca w twarzowym feldgrau...

środa, 2 kwietnia 2014

Człowiek w białym ubraniu

Producent tkaniny, która się nie niszczy i nie brudzi, zostałby przez branżę tekstylną zjedzony żywcem, a jego wynalazek zapieczętowano by w najgłębszym lochu.

Podobny los czeka innych zamachowców, podkopujących opartą na fuszerce wieczną koniunkturę. W tym najgorszych z nich - bezdzietnych.

wtorek, 1 kwietnia 2014

poniedziałek, 31 marca 2014

Życie jest super?

W niewłaściwym kierunku przeszli świątobliwi piechurzy, by ostatecznie siebie tylko, w pełnym stojąc słońcu, utwierdzać w dziwacznych przekonaniach.

A wystarczyło, żeby zawrócili i udali się do sejmu. Już tam w chłodnych kuluarach kilku niespełna zdrowia koczowników tylko marzy, by ktoś wreszcie przekonał ich, że życie zaiste jest super.

niedziela, 30 marca 2014

Lemingrad

Równo, prosto, wygodnie. Czyściej, spokojniej, bezpieczniej. I nawet wiosnę mają tam jakby lepszą.

Ci, co przez przypadek znaleźli się po znośniejszej stronie rzeczywistości. Tymczasowo.

sobota, 29 marca 2014

Dał nam przykład nasz pan Danek, jak zwyciężać mamy

Pan Daniel nie jedzie do Moskwy, a szkoda. Mógłby przecież - odrdzewiwszy szablę, którą już wcześniej podbijał Zachętę - poprowadzić skuteczne kontrnatarcie na niskorosłego carewicza.

piątek, 28 marca 2014

Domorosły demograf

Pozbyć się czwórki dzieci i żony - decyzja wybitnie ekologiczna: kto nie żyje, ten nie zużywa i nie zanieczyszcza.

Jedynie dobór metody pozostawia pewien niesmak. Czyż zgodne z rytmem natury - ze względu na zerową emisję tlenku węgla oraz innych szkodliwych substancji towarzyszących procesowi spalania domu i ciała - nie byłoby raczej najprostsze poderżnięcie gardła?

czwartek, 27 marca 2014

This Is Heaven To Me

Bita, gwałcona i poniżana. Pijana, znarkotyzowana.

Chyba wyszliśmy na całym tym zgiełku lepiej niż sama Billie.

środa, 26 marca 2014

Na ciężkie czasy - wczasy

Wbrew złośliwym krytykom polityka ciepłej wody w kranie znowu górą. Oto pojawia się realna szansa - choć może i anonsowana przez premiera Skalina z pewną nieśmiałością - że pierwszego września dzieci nie pójdą do szkoły.

Po prostu przy takim dobrobycie wakacje powinny trwać przynajmniej do pierwszego długiego weekendu. A po Zaduszkach, wiadomo, już z górki...

wtorek, 25 marca 2014

poniedziałek, 24 marca 2014

Palca z głową używanie

Płodzenie dzieci to jak rosyjska ruletka - łatwo przegrać całą stawkę. Zamiast potem pomstować na podły padół cały, warto po prostu w odpowiedniej chwili zdjąć, hm, paluszek ze spustu.

niedziela, 23 marca 2014

sobota, 22 marca 2014

piątek, 21 marca 2014

Myślenie strategiczne

Polskie Bondy podnajęły Amerykańcom willę na tortury, żeby se zaraz za zdefraudowane dolce wstawić nowe kafle w kiblu.

czwartek, 20 marca 2014

Umowa na wyłączność

Skoro wojna to tylko kolejne organizowane w czarnomorskim kurorcie igrzyska, mające zapewnić godziwą rozrywkę spracowanym telewidzom, brakuje już tylko jednego. Oficjalnych sponsorów: producenta najbardziej opływowych mundurów, dostawcy kuloodpornych kart kredytowych oraz przyjaznego gazowanego napoju idealnego do zwilżenia wydających ostatnie tchnienie ust.

środa, 19 marca 2014

Wszędzie dobrze, gdzie nas nie ma

To tylko kupa kamieni, które i tak w chleb się nie zamienią. Nawet pod wrażeniem nowej bardziej kolorowej flagi. Szczerbaty konsument prędko zatęskni więc do poprzedniej.

wtorek, 18 marca 2014

poniedziałek, 17 marca 2014

niedziela, 16 marca 2014

Trójkąt bermudzki

Wskutek zmiany na tronie światowego hegemona do Azji przeniesiono wszystkie najfajniejsze zabawki. Odtąd to Chińczyki mogą sobie wrzucać wszystkie niewygodne statki i samoloty w tajemniczą studnię bez dna.

Tylko nazwę trzeba będzie dobrać tej legendzie od nowa.

piątek, 14 marca 2014

czwartek, 13 marca 2014

środa, 12 marca 2014

Polska od morza do morza!

Zamiast się na Rosję boczyć, zaadaptujmy jej doktrynę do własnych skromnych celów - niech stanie się Polska wszędzie tam, gdzie stąpa jej obywatel.

Takie podejście pozwoli nam z miejsca zaanektować (wyzwolić) połowę czerwonomorskiego wybrzeża Synaju oraz archipelag londyńskiego Zmywaka.

poniedziałek, 10 marca 2014

Pochwała ludobójstwa

Problem tendencji odśrodkowych i narodowościowych waśni nie ogranicza się dziś bynajmniej do zdziczałych rubieży. Wszak na krawędzi rozpadu stanęły szanowane królestwa Zachodu: Belgia, Hiszpania, a nawet, nomen omen, Królestwo Zjednoczone.

Rzetelnie przeprowadzone czystki etniczne mają tę przynajmniej zaletę, że wiadomo odtąd, gdzie jeden kraj się kończy, a drugi zaczyna.

niedziela, 9 marca 2014

sobota, 8 marca 2014

Nie wszyscy tracą

Kryzys na Ukrainie obmyślili oczywiście nasi producenci zniczy, którym poza sezonem cmentarnym wosk słabo się leje. A na solidarnościowych świeczkach palonych przez rozegzaltowany naród jakoś się przednówek przebieduje.

piątek, 7 marca 2014

Samostanowienie

Każdy na własny rachunek powinien przeprowadzić sobie w domu referendum w sprawie przynależności państwowej dużego pokoju, a nawet kuchni.

Gorzej, jeśli kuchnia postanowi pójść osobną drogą...

czwartek, 6 marca 2014

Nowy początek

By zacząć wszystko od nowa, wszyscy musielibyśmy jeszcze raz wypełznąć z cudzego łona jako rozdygotane zygoty. Nie opłaca się.

środa, 5 marca 2014

Aktora w roli zatracanie się

Oscary rozdane, ale najwybitniejszy współczesny aktor, odtwórca wielkiej roli do-serca-przyłóż-czekisty, na ceremonii się nawet nie stawił.

Zajęty, biedaczyna, w innym teatrze...

poniedziałek, 3 marca 2014

Chrząkania ograniczony potencjał

Łobuz puszcza wiatry, kulturalni panowie kulturalnie chrząkają. Łobuz wypróżnia się na wycieraczkę sąsiada, kulturalni panowie stanowczo chrząkają. Łobuz rozsmarowuję kupę po twarzach kulturalnych panów...

Z chrząkaniem trzeba w tym momencie zacząć uważać, żeby się przy okazji czymś nieprzyjemnym nie zakrztusić.

niedziela, 2 marca 2014

Pan życia i śmierci (i kurka z gazem)

Dla szczerze popierających Ukrainę sezon grzewczy zakończy się w tym roku gwałtownie i bardzo nieprzyjemnie. Herbatą zamarzającą w szklance.

czwartek, 27 lutego 2014

Bestseller wszechczasów

Zasadniczo książka traktuje o miłości.

Konkretnie zaś o kochania wariancie, który kontynenty całe każe ogniem wytrawiać, a innowierców wycinać w pień.

środa, 26 lutego 2014

Wszystkie litery alfabetu

Niby ZUS, NFZ, ba, nawet CIA z walizą dolarów...

Usilnie próbuje się ukręcić jakąś przyzwoitą aferę korupcyjną, ale to już nie to samo co kiedyś. I zjednoczone siły wszystkich liter alfabetu nie pomogą, skoro kraj, niegdyś dziki żywotny, stetryczał i zieje nudą.

poniedziałek, 24 lutego 2014

Fachowcy

W Ukrainie grasuje bardzo sprawna firma przeprowadzkowa. Spakowali wszystko w jeden wieczór, w helikopter i już ich nie ma. Kontakt pilnie poszukiwany!

niedziela, 23 lutego 2014

Wara!

Rokendrol to zbyt poważna sprawa, by pozwolić dłubać przy nim jakimś zasmarkanym pisarczykom. Wracajcie do swej zatęchłej piaskownicy, a nie zapomnijcie przy tym zabrać ze sobą waszej impotentnej ironii!

sobota, 22 lutego 2014

Jak Szewczyk Dratewka nie został bohaterem

Na chłopski rozum, dziewic powinno starczyć dla wszystkich, pomyślał Dratewka i zmęczonego smoka zaprosił do okrągłego stołu. Radzili pół nocy, aż wynegocjowane porozumienie zalśniło kompromisem.

Niestety, skoro w finale zło nie obrywa malowniczo po pysku, bajki nikt nie kupi, a bohater pipa.

piątek, 21 lutego 2014

Mięczaki

Miękka siła to sympatyczny koncept, iluzja stworzona przez pięknoduchów dla naiwniaków.

Oprych nie odkłada jednak sprężynowca tylko dlatego, że uwiódł go wyszukany styl życia sąsiada w krawacie. Używa strachu jako narzędzia i sam motywowany jest jedynie strachem. Przed siłą. Bynajmniej nie miękką, gdyż ta kojarzy się mu jednoznacznie z mięczakiem...

Zimnej wojny nie wygrały levisy do spółki z colą. Wygrał ją pershing.

czwartek, 20 lutego 2014

Redaktor Gendera potwierdza!

Wg najświeższych ustaleń Trynkiewicz to katolicki ksiądz, najpewniej zaś także przyszły papież.

Lecz nawet papież - człowiek i obywatel w końcu - ma prawo manifestować własną seksualność w wybrany przez siebie sposób. Nieprawdaż?

środa, 19 lutego 2014

Areny bliższe i dalsze

O ile uczciwiej byłoby malownicze dyscypliny w rodzaju rzutu kostką brukową tudzież płonącą oponą po prostu włączyć do programu igrzysk.

Przecież z punktu widzenia Wielkiego Organizatora zwycięstwo jest to samo.

wtorek, 18 lutego 2014

Proweniencja

Miód może i słodki, nie zapominajmy jednak, że za jego produkcją stoją (siedzą?) zadki insektów.

poniedziałek, 17 lutego 2014

A w tramwajach gapowiczom chętnie jeszcze dopłacimy...

Znów ruch w tzw. programach.

Fundamentalna postulowana korekta: odtąd to Polak Polsce powinien płacić za zbytek rozrodu, a nie na odwrót. Wstęp do szanującego się cyrku winien być chyba biletowany?

niedziela, 16 lutego 2014

Klasyfikacja medalowa

To tylko Putin tego świata rzucający służalczym pachołkom z Priwislanskiego Kraju marne srebrniki. Złote tym razem.

sobota, 15 lutego 2014

Marc D., czyli nielekka dola Mariusza T. po belgijsku

Belgowie wreszcie zdołali przechytrzyć swego arcypedofila. Jako naród wielce cywilizowany zamiast zboczeńca tropić i izolować, postanowili po prostu przestać wodzić go na pokuszenie, usuwając sprzed nosa wszystką zwierzynę łowną.

Teraz każde dziecko, skoro tylko nie życzy sobie być molestowane, może dożywotnio zrezygnować z bycia Belgiem.

piątek, 14 lutego 2014

środa, 12 lutego 2014

Cela uświęca środki

Jakże łatwo szydzić z cudzej wiary. Łatwo i nieelegancko. Tymczasem winniśmy być dumni, że resortem naszej ziemskiej sprawiedliwości kierują mężowie opatrznościowi. Tak czyści i prawi, że w ich to właśnie czynach materializuje się Słowo: szukajcie, a znajdziecie.

Pamiętajmy przy tym miłosiernie, że jakości owego znaleziska Stwórca nikomu nie gwarantował.

wtorek, 11 lutego 2014

Miejsce punktowane

Polski olimpizm ufundowany jest na koncepcji miejsca punktowanego - zawodnik nie musi od razu zwyciężać, ani nawet stawać na podium. Liczy się pozycja w najlepszej ósemce.

Jeśli więc hołubi się u nas skoki narciarskie, to wcale nie ze względu na huzarską brawurę zawodników, lecz z przyczyn wybitnie pragmatycznych: dyscyplinę uznaje za sport wart uwagi akurat tyle państw, żebyśmy nigdy drużynowo nie wypadli z szerokiej czołówki.

poniedziałek, 10 lutego 2014

Wzejście Smoka

Następca brytyjskiego tronu szlifuje dialekt kantoński. Widomy to znak, że zaczęło się nieuniknione...

niedziela, 9 lutego 2014

piątek, 7 lutego 2014

Stempel zachwytu

I co z tego, że niegotowe? Nawet byle Rzym nie od razu zbudowano, a co dopiero Czarnomorską Perłę!

Brzydko tak dziarskiego Wołodii ze źle skrywaną satysfakcją się czepiać, kiedy przecież na koniec i tak z wrażenia wszystkim zblednie oko. A jak komu nie zblednie... to mu nieznani sprawcy uczynnie podbiją.

czwartek, 6 lutego 2014

Stamtąd do wieczności

Nie dziwota, że braciszkowie ani myślą ewakuować się spod innowierczego ognia. Oddając życie za wiarę, z miejsca trafią do raju. Niczym szahidzi.

Z jedną przykrą różnicą - naszym, katolickim, nie przysługuje po tamtej stronie sześć tuzinów dziewic...

środa, 5 lutego 2014

I tylko klucz wyrzućcie!

Niespodziewanie dokonawszy odkrycia, że czasem z więzienia wychodzi ktoś niesympatyczny, naród sam chętnie dałby się zamknąć.

Gdziekolwiek, byle natychmiast.

wtorek, 4 lutego 2014

Ministerstwo ładu

Jeden jedyny podręcznik dla pierwszaków to dopiero kamień węgielny koniecznych porządków, które w perspektywie kilkudziesięciu lat - dzięki równoległemu wprowadzeniu jedynej gazety, jedynej telewizji i jedynej strony internetowej - powinny zapewnić spokojne i skuteczne rządy Jedynej Partii.

Nawet pluralizm przecie powinien mieć jakieś granice.

niedziela, 2 lutego 2014

Księgowy rytmu

Gdyby nie pewien niewzruszony buchalter bez wieku, Mick Jagger nie miałby do czego pląsać niemądrze po scenie, pięćdziesiąty już z górą rok...

sobota, 1 lutego 2014

Runda druga

Reżim wysyła doktorowi Żelazna Pięść ostrzeżenie: uważaj, kolego, kawałek ucha można stracić nie tylko w ringu klinczując z Mikiem Tysonem!

piątek, 31 stycznia 2014

Związek zdradziecki

Miało nie padać, a tu znów podjazd zasypany... Przeklęte Ruski i rządowe sprzedawczyki na ich usługach!

czwartek, 30 stycznia 2014

Emigracja za dietą

Prawdziwe protesty przeciw podejrzanej konduity polskim emigrantom zaczną się dopiero, gdy na saksy do Europarlamentu wyjadą wszyscy ci, którzy nam to obiecują.

środa, 29 stycznia 2014

Szczęśliwe czasy

Zaiste w szczęśliwych czasach żyjemy, skoro incydentalna śmierć dziecka w połogu staje się przeżywaną przez wiele tygodni narodową tragedią.

Znaczy to w końcu tyle, że mamy czas pochylić się nad każdym życiem z osobna. W oczekiwaniu na kolejną ludobójczą dyktaturę, która bezimienne trupy wypluwać będzie z wydajnością maszynki do mięsa.

wtorek, 28 stycznia 2014

Prawdziwe Bujaki

Dla ukraińskiej sprawy szczerze zasłużeni są nie fotografujący się na tle tłumu rumiani chłopcy, lecz ci, których ze strachu nawet nie wpuszczają przez granicę. Prawdziwe Bujaki.

poniedziałek, 27 stycznia 2014

Coca-cola to jest to!

Nad ziemią unosi się chmurka geniuszu o stałej objętości. Póki oddychało nią kilku, jeden wymyślił ogień, drugi - koło. Nawet później, przy gęstszej już ciżbie, natchnienia wciąż dość było i dla Mozarta, i dla Goethego.

Lecz przy siedmiu miliardach istnień nikczemne opary inspiracji starczają najtęższym umysłom epoki już tylko do wymyślenia kolejnej reklamówki kolorowej wody z cukrem.

niedziela, 26 stycznia 2014

Ideologia skuter

Zachodnia zgnilizna nigdy się u nas nie przyjmie - nasza głowa (państwa) nigdy nie przyoblecze się w byle kask, by popylać skuterkiem na schadzki z aktoreczkami.

sobota, 25 stycznia 2014

Bańki

Pięćdziesiąt baniek za byle ruderę na zabitej dechami prowincji? Oburzające!

Amerykańce z CIA próbowały napompować nam bańkę spekulacyjną na rynku nieruchomości, ale tylko ich pokarało - od tamtej pory nie mogą zacerować budżetu, a my, nadal na zielonej wyspie, śmiejemy się im w twarz.

piątek, 24 stycznia 2014

Jego wina, jego wina, jego bardzo wielka wina

Ludzka śmiertelność, jak powszechnie wiadomo, wynika wprost z ministerialnej indolencji.

Czyli koniec marzeń o wieczności - kompetentnego urzędnika nikt nam przecież nie mianuje.

czwartek, 23 stycznia 2014

Złe obyczaje

Kiedy już chłopcy zaczną bawić się brzydko, bardzo trudno ich od tego odwieść. A zły obyczaj rozpełza się po okolicy z niepokojącą prędkością.

Tymczasem Kijów znacznie bliżej niż Damaszek...

środa, 22 stycznia 2014

Miejsca swego pilnować!

Winien nie klimat wcale ani zmarznięty kolejarz, lecz niepojęty pociąg ludności do podróżowania.

A w podróży jednej akurat rzeczy można być pewnym - czasu zmarnotrawienia.

wtorek, 21 stycznia 2014

Chłopomania

Na ustach Witos i patos, ale lud nie tak ciemny jak dawniej, panowie, już tego nie kupi!

Wydało się, że Wiejska ze wsią nic wspólnego nie ma. Za dużo wieśniaków...

poniedziałek, 20 stycznia 2014

I spiże rozpirzy

Wznoszenie domku z kart to proces powolny i mało spektakularny, oparty na powtarzalności i przestrzeganiu reguł, z każdym kolejnym piętrem rodzących coraz większą frustrację.

Za to jego upadek będzie z pewnością gwałtowny i porywający.

sobota, 18 stycznia 2014

Okulista zaleca

Język to obszar z życia wyabstrahowany i od życia oderwany, świat równoległy i jakby lepszy, niemal idealny - wszak brzydkich słów zdecydowanie mniej niż brzydkich miejsc, brzydkich rzeczy i brzydkich ludzi.

A i oczy od nich nie bolą.

czwartek, 16 stycznia 2014

I tak źle, i tak niedobrze

Pustoszejące polskie wsie i miasta wypełzły z raportów demograficznych i straszą po telewizorach w całym kraju. Lecz kiedy kwiat młodzieży gimnazjalnej heroicznie bierze się do ojczyzny ratowania, zewsząd tylko oburzenie i szyderstwo.

Zaprawdę łatwiej dogodzić hożej dwunastolatce niż dyżurnym malkontentom, co to liczą, że nowe miliony Polaków powstawać będą przez niepokalane dzieworództwo.

wtorek, 14 stycznia 2014

Szerzenie partyjnych członków

Wielkie zgorszenie: niektórych posłów rzekomo widziano w domu publicznym! Czyli nie okazując litości, nawet tam próbują propagować swój przyrodzony burdel...

poniedziałek, 13 stycznia 2014

niedziela, 12 stycznia 2014

To przez tych, co to muszą się życia nachapać!

Kolejki do lekarza wydłużyły się dlatego, że zbyt wiele osób przeżyło dzieciństwo, młodość i wiek swój średni.

Gdyby nie te cholerne cwaniaczki, które milionami nie wpadają pijanym pod koła, na szpitalnych korytarzach panowałby całkowity spokój!

sobota, 11 stycznia 2014

Dekarz & Dakar

Kiedy Europejczycy, bezwzględnie wygładzając wszelkie rodzime dziury i wertepy, wyrychtują nam już wszystkie drogi, Polacy przestaną być tacy mocni w rajdach terenowych. A biedny Małysz będzie zmuszony wrócić do remontowania dachów.

piątek, 10 stycznia 2014

Babel

Zanim ktokolwiek zdąży opanować bieżący język, wszyscy mówią już kolejnym. Czyli każdy własnym. Nie dziwota, że nikt nic nie rozumie.

czwartek, 9 stycznia 2014

Telefon do przyjaciela

Tylu się w tej Europie namnożyło premierów, że zanim nasz Skalin wszystkich z bieżącymi ploteczkami obdzwoni, nieubłaganie nastaje fajrant.

I znów ważne sprawy muszą poczekać do jutra...

środa, 8 stycznia 2014

Pętla & brzytwa

Na pętli monopolowy, wstyd nie zatankować. A dalej, wiadomo - Polak tramwajem śmiga niczym brzytwa w dłoni pawiana.

wtorek, 7 stycznia 2014

Nie wychodź z domu bez maski?

W dawniejszych czasach sklepikarz z lokalnego warzywniaka czy mięsnego wiedział, gdzie mieszkasz i jaki kawałek cielęcinki odłożyć ci na obiad.

Dziś, gdy twój sklepikarz z internetu, próbuję powtórzyć tę sztuczkę, posądza się go o próbę niecnego szpiegostwa.

Tymczasem w przestrzeni publicznej - również tej wirtualnej - jest się po prostu widocznym, rozpoznawalnym i zapamiętywanym.

poniedziałek, 6 stycznia 2014

Epifania

Gdyby to faktycznie byli nie królowie a mędrcy, przybieżeliby na rowerach.

Żaden bowiem sposób podróżowania nie jest bardziej przemyślny, a zarazem miły Panu.

niedziela, 5 stycznia 2014

Mądrze wydane pieniądze

Zaiste wielki sukces zwieńczył goszczącą u nas niedawno konferencję klimatyczną: oto, najpewniej na mocy mądrej umowy multilateralnej, z termometra za oknem usunięta została ujemna połówka skali.

Idąca w dziesiątki milionów inwestycja w organizację szczytu szybko zaczyna się zwracać. Oszczędzamy już nie tylko na kosztach ciepłowniczych, ale i na odśnieżaniu.

piątek, 3 stycznia 2014

Ostateczne rozwiązanie kwestii pijanego kierowcy wiozącego śmierć

Dopóki naród pije, a w kieszeni kluczyki do auta - będzie się jeździło pod wpływem.

Albo więc pełna prohibicja, albo masowa rekwizycja narzędzi zbrodni. Pozostałe propozycje trącą hipokryzją.

czwartek, 2 stycznia 2014

Enola Gay

Jedna taka noc w roku, że rodacy ładunków wybuchowych detonują drugie tyle, co Jankesi w Hiroszimie i Nagasaki, ale żadna wojna się od tego nie kończy. Tym bardziej nasza domowa.