poniedziałek, 31 sierpnia 2015

Solidarność egoistów

Niestety, najwybitniej postępowe i humanitarnie usposobione osobistości nie mają czasu uratować świata.

Do reszty pochłonięte wylewaniem krokodylich łez na swoich fejsbukowych profilach.

niedziela, 30 sierpnia 2015

piątek, 28 sierpnia 2015

czwartek, 27 sierpnia 2015

Widziały gały, co brały?

Znany mecenas na czele zorganizowanej grupy przestępczej. Niestety, każdy z żołnierzy gangu niewidomy.

Inny dostrzegłby zbyt łatwo, jaka pustka z herszta oczu patrzy.

środa, 26 sierpnia 2015

Nie za co, a po co

Czepiają się biedaka, że latał nie za swoje.

Tymczasem wstyd, że w ogóle latał. Będąc wykładowcą najstarszego uniwersytetu w kraju, uciekać na gościnne występy do szkoły w Tomyślu?

wtorek, 25 sierpnia 2015

poniedziałek, 24 sierpnia 2015

niedziela, 23 sierpnia 2015

Z dobrodziejstwem inwentarza

Najpewniej suszę do Europy przynieśli w plecakach uchodźcy z piaszczystego Bliskiego Wschodu.

Może wzięli ze sobą też trochę ropy?

sobota, 22 sierpnia 2015

Prymus Polski

Prymus, że czerwone paski na cudzych świadectwach bledną ze wstydu. Prymus, prawie prymas.

Panie nauczycielki, babcia, bliższe i dalsze ciotki - no i mama, przede wszystkim - muszą być z chłopaczka dumne. Taka natura, żeby zawsze dorosłego zadowolić.

Gorzej, kiedy stuknie czterdziestka i wypadało by wybić się na samodzielność.

piątek, 21 sierpnia 2015

Siekiera, motyka, bimber, książka

Książka przyciąga towarzystwo bardziej szemrane nawet niż flaszka. Pod księgarnią i dziesięciolatka może oberwać siekierą w łeb.

czwartek, 20 sierpnia 2015

Nauka idzie w las

Nowa władza postuluje, by niewinne sześciolatki zamiast do strasznej szkoły wysłać po naukę w las, koniecznie państwowy.

Miejmy nadzieję, że w kniei na malców nie czyha żadna Baba Jaga. Bo mogą nam wtedy nie doczekać nawet mocno obniżonego wieku emerytalnego.

środa, 19 sierpnia 2015

Mężczyźni, którzy nienawidzą żywych

Na całą Szwecję przypada osiemdziesiąt zabójstw rocznie.

Żeby zabić nudę, tamtejsi literaci muszą doprodukować przynajmniej drugie tyle. Każdy.

wtorek, 18 sierpnia 2015

Mać swym dziatkom

A na imię jej dali Sześćdziesięcioletniamatka. Prawie tak chwytliwe jak Mamamadzi.

Lecz niekoniecznie bardziej szczęśliwe.

poniedziałek, 17 sierpnia 2015

Mocny kowboj

Pucołowaty czaruś porzuca prowincję, by zawojować wielkie miasto za pomocą samego tylko południowego szarmu. Na miejscu nikt jednak na niego nie czeka.

Za wyjątkiem karła-cwaniaka, którego nikt nigdy nie traktował poważnie.

niedziela, 16 sierpnia 2015

OZE ozor

Prąd się w gniazdku skończył?

Wystarczy kierat napędzany mieleniem ozorami. Pustosłownych złotoustych ci u nas dostatek.

sobota, 15 sierpnia 2015

Święto podwójne

Najświętszą Panienkę Matkę Pokoju fetuje dziś naród, śniąc jednocześnie sny mokre o długolufych czołgach i armatach.

piątek, 14 sierpnia 2015

czwartek, 13 sierpnia 2015

Uciec spod bomb, by umrzeć z zażenowania?

Żaden z uchodźców za nic w świecie nie chce zostać w Polsce Polakiem, bo to los gorszy niż Asad do spółki z dżihadem.

Można tu bowiem łatwo paść ofiarą dwóch błąkających się po kraju przekupek w wieku balzakowskim, które w ramach podstępnego planu 'rozmów z Polakami', narzucają się z drętwą gadką i ogólną niezręcznością.

środa, 12 sierpnia 2015

Racz nam wrócić, Panie

Subtelna politologia sprowadza się dziś właściwie do analizy pojedynczego wersu pewnej pompatycznej kościelnej piosenki.

Spośród mamrotań i fałszów kilku smętnych panów należy oto wyinterpretować przyszłość.

wtorek, 11 sierpnia 2015

Co ma wisieć, nie utonie

Już utonięć piękny rekord się zapowiadał - bo Polak i do alkoholu, i do brawury skory - a tu brzydki psikus ze strony natury: rzeki wyschły.

Cóż, trzeba będzie zmienić wakacyjne plany.

poniedziałek, 10 sierpnia 2015

Miękka gra

Powyżej trzydziestu w cieniu plastusiowe twarze nie wyglądają już tak niezłomnie, a spod ociekającego makijażu wyziera śmieszność w całej krasie.

Niestety, upały przeminą, spojrzenia na powrót stężeją i cała rodzima bucowizna będzie mogła odetchnąć z ulgą.

niedziela, 9 sierpnia 2015

Egzekucja martwych półtusz

Ruskie palą jedzenie.

W ramach wyjątkowo wczesnego wariantu taktyki spalonej ziemi?

A może po prostu skończył im się tani węgiel, którym muszą wyniszczać nasze kopalnie?

sobota, 8 sierpnia 2015

Ondrzejki

Ewolucyjną korektę rodzimej polityki zagranicznej winno zapoczątkować natychmiastowe zbombardowanie Albanii. W ramach wyważonej i symetrycznej reakcji na ciśnięcie kamulcem w piłkarza naszego stołecznego klubu.

W piłkarza nieprzypadkowego - przypadki bowiem w polityce nie występują. Wysportowany ów młodzian nosi ni mniej, ni więcej miano Duda, Ondrej Duda. I jako taki (wysportowany Duda z Warszawy) z pewnością został przez dzikich omyłkowo wzięty za naszego nowego świątobliwego prezydenta.

Co Albańczycy mają do naczelnego wodza - nie wiadomo. Ale lepiej nie ryzykować. Najpierw prawie zestrzelenie jednego prezydenta brzozą, potem ugodzenie drugiego prawie prezydenta kamieniem... Całość układa się z całkiem złowieszczy schemat.

piątek, 7 sierpnia 2015

MG 2000!

Wydawać by się mogło, że skoro w Mieście Gówna już dwa tysiące wpisów, nic więcej w internecie już się nie zmieści.

Cóż, niestety - zmieści się.

czwartek, 6 sierpnia 2015

Siódemeczką ich po łapkach!

Może i szlachetne te najnowsze ekskomuniki, lecz mało w nich rozmachu.

Dwustu posłów, kilkudziesięciu lekarzy i parę tysięcy mieszających w próbówkach rodziców - detal zaledwie. A i podstawy jakieś takie mętnawe: mnożyć się w końcu, czy nie?

Żeby skutecznie przewietrzyć nawę, Kościół Powszechny winien chyba sięgnąć po bardziej masowo i jednoznacznie łamane przykazanie.

W tym kraju idealnie sprawdziłby się nr siódmy.

środa, 5 sierpnia 2015

Parawaning

Stęskniony własności rodak grodzi plaże i wyłudza nieruchomości od miasta.

W głowie ani mu postanie, że cokolwiek mogłoby pozostać wspólne.

wtorek, 4 sierpnia 2015

niedziela, 2 sierpnia 2015

Lokator

Dziś znowu mnie czeka warszawskie powstanie:
Rząd pustych butelek, zimna woda w kranie
I w paczce na stole papieros ostatni...
Jak Romek Polański duszę się w tej matni.

Dziś znów przyjdzie stanąć na tej barykadzie:
Na baczność jak śrubka przy taśmie w zakładzie.
Zawiści zapaszek już z boku czuć bratni...
Jak Romek Polański duszę się w tej matni.

Dziś znów czas najwyższy ginąć za ojczyznę.
Po akcji wczorajszej dumnie noszę bliznę
I numerek dziewięć, chyba z którejś szatni...
Jak Romek Polański duszę się w tej matni.

sobota, 1 sierpnia 2015