poniedziałek, 30 lipca 2012

Zakład

Jest zakład, którego nie przyjmą u żadnego buka. W starciu tych, co nie mają nic do zyskania z tymi, którzy nie mają nic do stracenia wynik jest bowiem przesądzony.

niedziela, 29 lipca 2012

Strzelectwo

Srebrny medal w karabinku pneumatycznym, całkiem nieźle.

Pewne złoto czeka tylko w dyscyplinie skrytobójczy strzał w potylicę w stylu biernym. Nikt nie pada do płytkiego grobu tak pięknie i godnie jak Polak...

sobota, 28 lipca 2012

Oglądalność

Wg wstępnych szacunków emitowany wczoraj wieczorem najnudniejszy program świata przyciągnął przed ekrany cztery miliardy osób.

4 000 000 000 tzw. odbiorców.

My, w Mieście Gówna, również zmierzamy w tym kierunku. Jedno zero już mamy.

piątek, 27 lipca 2012

"Wychodzę z kina" w wersji hard

Różnica pomiędzy filmem amerykańskim a polskim polega na tym, że na seansie krajowym dysponujący pistoletem widz zamiast w łeb sąsiada wali we własny.

czwartek, 26 lipca 2012

Heretycy

W parlamencie, wyjątkowo, zwyciężył rozsądek.

Nie wolno legalizować związków nie dość, że partnerskich, to jeszcze heteroseksualnych. Grożą one bowiem niepohamowaną prokreacją na masową skalę.

Czas tej ustawy nadejdzie dopiero, kiedy zostanie wyczyszczona z rozrodczej herezji. Tylko małżeństwo jednopłciowe gwarantuje czystość, świętość i sterylność!

wtorek, 24 lipca 2012

Kraj rad

Dopiero jak już sprzątną dyletantów z partyjnego klucza, padnie na nich naprawdę blady strach: szwagra obsadzić nie wypada, a prawdziwych fachowców do zarządów i rad - brak.

Może by więc w zamian zatrudnić wszystkich tych przedsiębiorców, których fiskus raczył był puścić w skarpetkach?

poniedziałek, 23 lipca 2012

Tantale

Nieco wyższą pensyjkę, troszkę lepszy samochód, ciut większe mieszkanko... Przecież nikomu nie chodzi od razu o miliard!

Oto podstępny powab wolnego rynku, równia pochyła konsumpcjonizmu: skoro zawsze jest jakieś więcej, nikt nigdy nie spocznie ukontentowany.

niedziela, 22 lipca 2012

Kolejka do pierwszej strony

Trudno nadążyć za tzw. masakrami. Co dzień, to zamach!

A wszystko przez te cholerne wakacje. Cierpi idiota - jeden z drugim - nudę, lejący się z nieba żar roztapia w nim resztkę rozumu. Tragedia gotowa. Nie przypadkiem norweski Aryjczyk też uderzył latem...

Chyba, że tak naprawdę nowego masowego mordercę mamy gdzieś na świecie codziennie, przez trzysta sześćdziesiąt pięć dni w roku. A tylko w sezonie ogórkowym brakuje większych niusów, więc biednych desperatów daje się na czołówki.

Tak czy inaczej to wina lata.

sobota, 21 lipca 2012

Jajo czy kura?

W blasku bułgarskiej eksplozji należy - chyba - przyklasnąć naszej milicji. Aresztowała bowiem oryginalnego polskiego terrorystę profilaktycznie. I to już miesiące temu.

Oczywiście, tak jak w przypadku sympatycznego zamachowca o rzekomo arabsko-fińskich (!) korzeniach, zaraz rozgorzeje debata.

Niepotrzebnie wypuszczono go z Guantanamo, zakrzykną tzw. jastrzębie. Oburzone lewactwo odpowie zaś: jedynie bezpodstawne zatrzymanie i nieludzkie warunki osadzenia uczyniły z gołębia desperata-samobójcę.

Zaiste, tak właśnie wygląda dylemat: czy wszystkich nas zawczasu przymknąć, czy pozwolić, byśmy w imię wolności, miłości i pokoju pourywali sobie łby.

piątek, 20 lipca 2012

Estetyka ludowego przekrętu

Problem wcale nie w tym, że wyłudzają i kradną, na społecznym żerując.

Przygnębia dopiero, że wyszarpany nam wszystkim pieniądz - w tych swoich błyszczących dwurzędowych garniturkach i nieciekawych zaniedbanych ciałach - wydają kompletnie bez wdzięku.

Gdybyż tylko poziom aspiracji i marzeń tej władzy równał się jej chciwości!

czwartek, 19 lipca 2012

Miliony czytelników nie mogą się mylić!

Statystyka nie kłamie: 56% rodaków nie przeczytało w zeszłym roku lepszej książki!

Bardzo nam przykro - z okazji święta Dziewiętnastego Dnia Lipca "Praktyka bezwzględności" w prezencie i całkowicie za darmo!

wtorek, 17 lipca 2012

Elektronowa intronizacja

Władcy przyszłości pilnują, byśmy - zajęci przekopywaniem śmietniska pseudokomunikatów - nie zauważyli jej nadejścia.

sobota, 14 lipca 2012

O wyższości metody sztucznej nad naturalną

Można bezpiecznie założyć, że w populacji dzieci wyprodukowanych w probówce nie ma ani jednego, które zostałoby później zamordowane przez mamusię i ukryte pod gruzem.

piątek, 13 lipca 2012

Piosenkarka

Muzykolodzy wyliczyli, że sumaryczna długość dokonanych przez nią nagrań znacząco przekracza długość jej życia.

Zdaje się to potwierdzać tezę, że w istocie pani Ella jest aniołem.

czwartek, 12 lipca 2012

wtorek, 10 lipca 2012

Puścić ich w skarpetkach, albo lepiej jeszcze - przez komin!

Cóż to za plugawe plemię, skąd ich wynaturzona chciwość?

Na szczęście ci krwiożerczy bankierzy, ci padlinożercy z farmaceutycznych koncernów nie mają nic wspólnego z poczciwym zwykłym człowiekiem.

Zapewne hoduje się ich w jakiejś wstrętnej moralnie kosmicznej próżni (in vitro?), po czym importuje na naszą wspaniałą planetę.

Importuje w podwójnym charakterze, dodajmy: oprawcy a przy okazji kozła ofiarnego.

Ciemiężony zwykły człowiek wreszcie może być oburzony, bez konieczności sięgania po brzydkie rasistowskie stereotypy. Tym razem to nie Żydzi. Tym razem to tzw. Jeden Procent.

Do pieca z nimi, a majątki rozparcelować!

poniedziałek, 9 lipca 2012

Rozczarowanie

Rozczarować naprawdę potrafi jedynie maszyna.

Po bliźnich od początku należy spodziewać się tylko przypadkowego i nieprzewidywalnego.

niedziela, 8 lipca 2012

Order bikini

Zorganizowana turystyka jest zbrodnią sama w sobie, sprowadza się bowiem do zadeptywania planety oraz bliźnich.

Bankrutujące biuro podróży stanowi więc w istocie ukłon w stronę natury, a niegospodarnym przedsiębiorcom zamiast prokuratorskich zarzutów należą się ordery.

sobota, 7 lipca 2012

Komercja

W związku z utrzymującą się niezdolnością obrośnięcia szacowną legendą, niniejszym wdrażamy w życie plan B - komercjalizację przedsięwzięcia.

Od dziś za przywilej nienoszenia wykonanej z trykotu najwyższej jakości firmowej koszulki z modnym nadrukiem oraz napisem:

Prawda bywa małomówna
również w murach Miasta Gówna

pobierane będą niestosowne opłaty.

Numer konta ogłoszony zostanie wkrótce.

piątek, 6 lipca 2012

Mandat

Może i u nas któraś korporacja farmaceutyczna zapłaciłaby dziesięć miliardów złotych mandatu za żerowanie na ludzkiej naiwności i nieszczęściu?

Starczyłoby wreszcie na zatrudnienie światowej sławy kapitana, coby przeprowadził okręt enefzetem zwany między Scyllą protestu pieczątkowego, a Charybdą refundacji.

czwartek, 5 lipca 2012

Czasu zabijanie

Bardzo liczne grono wybitnie inteligentnych osób wpadających w euforię na wieść o rzekomym odkryciu pojedynczego kompletnie niewidocznego i zarazem niepotrzebnego kawałka materii noszącego idiotyczne miano bozonu.

Zaiste na wiele sposobów można trwonić życie, ale żaden nie wydaje się znacząco mądrzejszy od pozostałych.

środa, 4 lipca 2012

Rozstania i powroty

Dopiero krótka i ulotna pamięć to prawdziwe błogosławieństwo.

Łatwiej rozstać się z klęskami przeszłości oraz pasmem rozczarowań, w które obracają się dawniej młode twarze.

Nie trzeba też czekać latami, by powrócić do ulubionych książek i filmów, dając się im po raz wtóry zaskoczyć.

wtorek, 3 lipca 2012

poniedziałek, 2 lipca 2012

36 i 6

"Za gorąco" zwyczajnie nie istnieje.

Jeśli ktoś uważa inaczej, zawsze może przeprowadzić się do swoich smętnych skandynawskich kryminałów. Albo innego Bulerbyn.

niedziela, 1 lipca 2012

Ułomności kalendarza

Drugie półrocze winno być pierwszym, mielibyśmy dziś początek nowego roku.

Można by wtedy - w cieple i słońcu - porobić sensowne postanowienia i pełne nadziei plany. A tak... skończy się tylko na raku skóry.