niedziela, 22 lipca 2012

Kolejka do pierwszej strony

Trudno nadążyć za tzw. masakrami. Co dzień, to zamach!

A wszystko przez te cholerne wakacje. Cierpi idiota - jeden z drugim - nudę, lejący się z nieba żar roztapia w nim resztkę rozumu. Tragedia gotowa. Nie przypadkiem norweski Aryjczyk też uderzył latem...

Chyba, że tak naprawdę nowego masowego mordercę mamy gdzieś na świecie codziennie, przez trzysta sześćdziesiąt pięć dni w roku. A tylko w sezonie ogórkowym brakuje większych niusów, więc biednych desperatów daje się na czołówki.

Tak czy inaczej to wina lata.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz