piątek, 30 grudnia 2016

Pokaż mi swój uśmiech, a powiem ci, kim jesteś

Prawdziwy charakter człowieka widać najdokładniej w momentach niepohamowanego śmiechu.

Po jednej stronie garstka tych, których stać tylko na plugawy rechot. Po drugiej nieliczni wybrańcy raz po raz doświadczający eksplozji czystej radości.

Po środku zaś szary tłumek uśmiechających się półgębkiem.

czwartek, 29 grudnia 2016

Ekologia wysypiska

Słowo to surowiec taki sam jak ropa czy miedź. Zapasy nie są niewyczerpane, odpady zaś - toksyczne.

Stosować wyrazy warto wstrzemięźliwie, na koniec przekazując wszystkie do powtórnego wykorzystania.

Czytać dawne książki, zamiast produkować nowe.

środa, 28 grudnia 2016

Możesz być, kim chcesz (nikim też)

Dziś wszystkim się należy i każdy może być, kim zechce.

A skoro tylko nie starcza podium i złotych medali, czujemy się oszukani i popadamy we frustrację. Codziennie żądając wywrócenia wszelkich hierarchii, byle tylko wreszcie choć raz wypłynąć na wierzchu.

Tak jak obiecali w reklamie, kinie oraz poradniku dobrego życia.

wtorek, 27 grudnia 2016

Zimową porą spacer do Syrii

Europa - w osobach najodporniejszych na mróz pięknoduchów - odsyła do Aleppo niewłaściwych ludzi.

Przecież na każdym podwórku czeka zamiast tego idiota, co to zawsze guza szuka. Najchętniej na obcym czole.

Niech więc rusza, jeden z drugim. Krzyżyk na drogę. I półksiężyc też.

sobota, 24 grudnia 2016

Bohaterowie swojej skali, cz.3

Na mecie stumetrowego maratonu pokonany ślimak chwyta się brzydko, zarzucając dżdżownicy nieuczciwy doping: biegłaś bez domku na plecach, glizdo!

piątek, 23 grudnia 2016

Kłopotliwy bohater

Dzisiejszej władzy bohaterski kierowca ciężarówki kojarzy się jak najgorzej. Z Władkiem Frasyniukiem.

To już dżihadyści chyba lepsi...

czwartek, 22 grudnia 2016

Po co nam innowiercy?

Gdyby świat cały zaludniali jedynie prawomyślni chrześcijanie w swej najdoskonalszej polsko-katolickiej odmianie, dawno utopilibyśmy wszystkie śledzie w wódce. Nie wspominając już o karpiach zaklętych w galarecie.

A wtedy trzeba by odwołać święta, bo przecież nie samą kapustą człowiek żyje.

środa, 21 grudnia 2016

wtorek, 20 grudnia 2016

Noc zrównania nocy z nocą

W nocy, po ciemku wszystkie głupie pomysły wydają się naraz mądrzejsze.

Dlatego grudzień powinien zostać oficjalnie ogłoszony miesiącem niepodejmowania żadnych decyzji.

poniedziałek, 19 grudnia 2016

Nie karmić trolla!

Kiedy o nim mówią, kiedy krzyczą, kiedy go gonią, kiedy uciekają, a nawet kiedy tylko patrzą - pogrążony w manii prześladowczej paranoik odczyta to jako bezwzględny atak. I odpowie agresją.

Wszystko, co udało się przez ten rok uzyskać, to utwierdzenie starszego pana w jego zatrważającej wizji świata.

niedziela, 18 grudnia 2016

sobota, 17 grudnia 2016

piątek, 16 grudnia 2016

Wielka wątroba małego czekisty

Biedny Wołodia nie nadąża ze świętowaniem sukcesów - tu Aleppo, tam sekretarz Rex - a wątroba wciąż jedna i ta sama!

czwartek, 15 grudnia 2016

Nikt nie chce, ktoś musi

Niczym sam Judasz wykonywał robotę pożyteczną, choć niezbyt wdzięczną.

Ktoś przecież wszystkich tych bohaterów musiał najpierw posłać za kratki, żeby bohaterami wolności stać się mogli.

środa, 14 grudnia 2016

Hybryda

Człowieko-Polak, popularna na niektórych szerokościach geograficznych krzyżówka obciążona jest wadami obu gatunków. Niestety, miejsca na zalety nie starczyło.

Cała nadzieja w tym, że bydlątko słabo się mnoży.

wtorek, 13 grudnia 2016

Internować internet!

Cała nadzieja w tym, że wraz z wprowadzeniem nowego stanu wojennego wyłączą nie tylko telefony, ale i internet.

Wreszcie człowiek będzie miał czas nad czymkolwiek się zastanowić.

poniedziałek, 12 grudnia 2016

Gniew ludu

Ten, kto dotąd nie musiał martwić się o przyszłość materialną, wkrótce będzie martwił się o przyszłość jako taką.

niedziela, 11 grudnia 2016

Czeka nie czeka

Diaboliczni ci ruscy czekiści.

Diaboliczni i strasznie zapracowani - ledwo zdążą rano naszprycować przyszłych medalistów w drodze na olimpiadę, a już trzeba siadać do komputera wybory amerykańskie destabilizować.

sobota, 10 grudnia 2016

Polak, wągier, dwa bratanki

Prezesowi znów się chyba przejęzyczyło i sądzi, że spotkania z Madziarami w istocie dotyczą gładkiej cery.

Tymczasem to Węgier, a nie wągier. Różnica z pozoru niewielka.

piątek, 9 grudnia 2016

Bohaterowie swojej skali, cz.2

"Pragnę zostawić coś po sobie potomnym" - rzekł jeż na łożu śmierci, rozsmarowując po płótnie prześcieradła wielką kolorową kupę.

czwartek, 8 grudnia 2016

Prokurator obrońcą

Profilaktycznie zamykał do pudła, żeby sobie na wolności krzywdy nie zrobili. Wszak tyle pokus wokół, a człowiek słaby, głupi i na zło podatny.

środa, 7 grudnia 2016

O trosce i niewdzięczności

Przecież partia od takiej demonstracji nie zginie. Idzie więc tylko o to, żeby ludzie nie doznawali zapalenia płuc od bezcelowego wystawania pośród grudniowej zawieruchy.

A ci w kółko swoje: na złość władzy, odmrożę sobie uszy.

wtorek, 6 grudnia 2016

Boska komedia

Włosi zagłosowali wbrew premierowi, co tak śmiesznie gada. Bo jego przeciwnicy gadają jeszcze śmieszniej.

Niepomni, obywatele-nieboraki, że to po prostu ich język brzmi jak wieczny żart.

poniedziałek, 5 grudnia 2016

Z braku szacunku dla świętego spokoju

Przedsiębiorca tym różni się od zwykłego śmiertelnika, że nie straszne mu użeranie się.

Fortuna bierze się bowiem głównie z braku szacunku dla świętego spokoju.

niedziela, 4 grudnia 2016

Bohaterowie swojej skali, cz.1

Kiedy zapytano żuka gnojarza, czemu wspina się na wyjątkowo obfity i stromy krowi placek, ze spokojem odpowiedział: bo jest.

sobota, 3 grudnia 2016

czwartek, 1 grudnia 2016

Wnerwiający sąsiad cyfrowy

Najpewniej sztuczna inteligencja będzie jeszcze bardziej irytująca niż ta biologiczna. Nieograniczona fizycznością, szybciej też będzie się mnożyć i rozprzestrzeniać. Jednym słowem czeka nas wiek frustracji i klaustrofobii.

Chyba że zdołamy wystrzelić się w kosmos.

Albo przynajmniej wysadzić w powietrze.

środa, 30 listopada 2016

wtorek, 29 listopada 2016

Wicepremier kulturalnie oburzony

Jak niewiele trzeba, żeby zostać bohaterem mediów dawniejszego reżimu: wystarczy użyć jednego grzecznego słowa w kontekście kogoś o nieprzyjemnym dla obecnej władzy nazwisku.

poniedziałek, 28 listopada 2016

Fidela Atlantyda

Jak widać, wszyscy jednak umrzemy.

Lecz tylko niektórym po drodze w zaświaty dane będzie zatopić jakąś sympatyczną wyspę.

Pozostali muszą zadowolić się nieudacznictwem na dużo mniejszą skalę.

niedziela, 27 listopada 2016

Powrót do lasu

Zresztą i tak nie będziemy potrzebować żadnej szczepionki na raka, skoro tylko odrzucimy zgniły Zachód z wątpliwym dobrodziejstwem jego cywilizacyjnych chorób.

sobota, 26 listopada 2016

Bilansowanie na linie

Filozofia budżetowa nowej ekipy zaczyna święcić triumfy również na boisku: co z tego, że daliśmy wbić sobie osiem, skoro udało się strzelić cztery!

piątek, 25 listopada 2016

Świętości strzyk

To proste: wyznawca pragnął wodą święconą pana prezydenta otryskać, zmywając zeń tym samym wszeteczny urok przebrzmiałej pupy.

czwartek, 24 listopada 2016

Gdy się z chłopcem w sianie leży, też plus pięćset się należy

Lubieżne trzynastki, dzięki dobrodziejstwom gimnazjalnej edukacji, liczyć potrafią: przecież za pięć stów w szkolnym sklepiku można się całkiem nieźle obłowić. Miesiąc w miesiąc!

A ojcu medal za pracę na rzecz demograficznego ratunku ojczyzny.

środa, 23 listopada 2016

Dobra Zmiana, Ziemia Święta

Zamach na karetkę, której ewentualnie mogła potrzebować pani premier!

Prawdopodobnie małostkowy odwet za spalenie kukły domniemanego Żyda we Wrocławiu. Choć przecież wiadomo, że performerom chodziło o zwykłego frankowego finansistę.

wtorek, 22 listopada 2016

Proliferacja stop!

Dla światowego bezpieczeństwa cenniejsze niż likwidacja wszystkich arsenałów - konwencjonalnych i jądrowych - byłoby wyłączenie internetu.

Wszak samospełniająca się głupota to najstraszniejsza broń masowego rażenia, jaką dysponujemy.

poniedziałek, 21 listopada 2016

Ona, niezastąpiona

Wychodzi na to, że szczytem naszych narodowych ambicji jest posada alfonsa.

W końcu najpopularniejsze słowo języka polskiego to familiarna wersja rzeczownika "prostytutka".

niedziela, 20 listopada 2016

Zawsze modna

Wśród nastolatek moda na pośmiertne mrożenie się.

W końcu trzeba jakoś wyglądać na swojej ekshumacji.

Skoro wkrótce stanie się powszechnie nieuchronna.

sobota, 19 listopada 2016

piątek, 18 listopada 2016

Gabinet cieni

W zasadzie zaś - gabinet w sieni. Stoją chłopki i czapki międląc w dłoniach, czekają, aż pan suweren zaprosi do izby.

Tymczasem panisko, pięćset plusem pijane wpuszczać nikogo nie zamierza.

czwartek, 17 listopada 2016

Z rodziną najlepiej na zdjęciu (zdjęciu kajdanek)

Rodzimy nasz Trumpek przynajmniej rodzinę ma przystępniejszą i od rzeczywistości mniej oderwaną.

Zawszeć od Piątej Alei bliższy życia ludu pracującego swojski areszt śledczy dla malwersantów.

środa, 16 listopada 2016

Świat to za mało

Jak bardzo musi nudzić się człowiek, żeby szukać rozrywki w publicznym przepakowywaniu własnego brata do nowej trumienki?

wtorek, 15 listopada 2016

Gatunek rozumny wbrew rozsądkowi

Przymus ciągłego używania rozumu to niepojęta i groźna fanaberia: instynkt doprowadziłby nas co najwyżej do wodopoju czy legowiska, rozum zaś przywiódł na skraj planetarnej zagłady.

poniedziałek, 14 listopada 2016

I tylko newsa żal...

Cholera, mostu racami nie spalili - nie ma, o czym pisać.

Jedna ukraińska flaga nikogo już przecież nie urządza.

niedziela, 13 listopada 2016

Moda i wygoda

Świat cały szykuje się do wymiany wypoczynkowych rekwizytów na działkach, daczach i w przydomowych ogródkach - barackowóz wedle najnowszej mody zastępujemy trumpoliną.

sobota, 12 listopada 2016

Koniec zydowskiego spisku

Repolonizacja winna zacząć się od podstawowego narzędzia kontaktu rodaka z opresyjnym światem.

Wreszcie przyjemniej będzie nienawidzieć i lżyć, kiedy znaki diakrytyczne wypełzną z ukrycia, dołączą do swoich liter i dumnie rozsiądą się na kluczowych miejscach klawiatury.

czwartek, 10 listopada 2016

Strateg

Na chwilę obecną - do czasu inauguracji - to głównie pociecha dla liniejących samców całego świata: możesz mieć miliard dolców, przepustkę do łapania kobiet za krocze i amerykańską prezydenturę jako wisienkę na torcie, lecz na koniec dnia twoją jedyną strategią w walce z zakolami pozostanie kuriozalna zaczeska przypominająca rdzawy lotniskowiec.

poniedziałek, 7 listopada 2016

Samoobrona przez zniechęcenie

Listopad to tylko sposób, w jaki Ziemia próbuje poradzić sobie z depczącymi ją Polakami.

Póki co nie do końca skuteczny.

niedziela, 6 listopada 2016

Pierwsza Dama, przy dziecku, po niemiecku

Czyż od akademika szwargoczącego w tramwaju nie bardziej niebezpieczna okazuje się przystojna pani teutońską mową epatująca niewinną dziatwę szkolną?

sobota, 5 listopada 2016

Uczynni młodzi ludzie

Tyle o tych ekshumacjach prawią, tak je co dzień w telewizji reklamują, że dzielny lud Ełku wziął sprawy w swoje ręce i nawet niespecjalnie zachęcany jął nagrobki przewracać. A nuż przyda się w wiadomym śledztwie.

piątek, 4 listopada 2016

Lepszy niźli marsz miliona milion marszów!

Zgodnie z dewizą, że gdzie Polaków dwóch, tam trzy zdania, marszów na Dzień Niepodległości zapowiedziano tyle, by każdy obywatel mógł spędzić ten czas w komforcie własnej osobności. Niepodzielnie prywatne racje niosąc na sztandarze.

środa, 2 listopada 2016

wtorek, 1 listopada 2016

Donald to Donald

Ledwośmy sobie w Europie wybrali rodzimego Donalda T., natychmiast wybuchł tzw. polikryzys, a na południowej flance prezydent kontynentu zmuszony był postawić coś na kształt muru.

Niech się więc Ameryka dwa razy zastanowi zanim pójdzie tym tropem.

poniedziałek, 31 października 2016

Blowin' in the Wind, czyli Bobel przyznany i przyjęty

Milczał tak długo, gdyż najzwyczajniej w świecie Bob na szacowny komitet był lekko obrażony.

Liczył bowiem - jako spec od wiatrów - raczej na Nobla z fizyki.

niedziela, 30 października 2016

Suweren sutener

Za kilka pięćsetek oddał matuszkę Polskę w dzierżawę grupie pryszczatych prawiczków. Którzy teraz przez cztery lata będą brzydko się z nią zabawiać.

sobota, 29 października 2016

Rok Smoka (Wawelskiego)

Hollywoodzki Polak wszech czasów? Stanley White.

Co prawda rasista w gorącej wodzie kąpany, ale za to bystry, zdeterminowany i uczciwy.

Na dodatek jego mieszance zbójeckiego wdzięku i słowiańskiej uczuciowości nie oprze się żadna - ni rodzima katoliczka, ni obca pani z telewizji.

piątek, 28 października 2016

Balcerowicze i Nowaki na Dzikich Polach

Oby eksport naszych ministrów na Ukrainę nie skończył się tak jak wcześniejszy o kilka wieków eksport latyfundystów: wpierw Lachów rezaniem, dalej restytucją ogniem i mieczem.

Finalnie zaś rezaniem Lachów ostatecznym.

czwartek, 27 października 2016

Bush doctor

Pan prezydent, prawa doktor zaprasza do pałacu tylko tych przedstawicieli opozycji, którzy mogą mieć przy sobie jointy.

Czymś przecież trzeba załagodzić obyczaje.

środa, 26 października 2016

Bill Donald

Przecież sama natura tak chciała: samiczka zawsze łaskawszym okiem spoziera tam, gdzie władza i status obleczone w samca alfa.

Nie ma więc co chłopaków winić, jeśli nieco zapomnieli się w atawistycznych życia urokach.

Bo tylko nasz wielki mały przywódca potrafi oprzeć się owym wstecznym porywom.

wtorek, 25 października 2016

Lemingowanie

Krótkowzroczna głupota prawdopodobnie pełni funkcję bezpiecznika wbudowanego w nasz gatunek.

Po prostu raz na jakiś czas musimy rzucić się w przepaść bez dna, żeby zrobić miejsce nieszczęśnikom, którzy przyjdą tu po nas.

poniedziałek, 24 października 2016

niedziela, 23 października 2016

Umocnienie kursu

Oto wyznanie niezachwianej wiary w dolara: ponoć za jednego (sto centów) można obecnie dostać tysiące ton stali pod postacią dwóch wojennych okrętów.

sobota, 22 października 2016

piątek, 21 października 2016

Koszty infrastrukturalne

Zamiast budować wszystkie te mosty, autostrady i parkingi, taniej było by zadaszyć ulice i rozdać ludziom rowery.

czwartek, 20 października 2016

Wesz-bogini

Od wiecznie znerwicowanego sapiensa wszelkie żyjątka różnią się tym, że nie przewidując własnej śmierci, żyją niczym nieśmiertelne bogi.

środa, 19 października 2016

Uderzenie wyprzedzające

Teraz to już na pewno Ruskie zajmą całą Ukrainę, żebyśmy nie mieli gdzie zbudować naszej zabójczej floty śmigłowcowej.

wtorek, 18 października 2016

Stateczni Ostateczni

Cóż, stopień uwznioślonego namaszczenia sugeruje, że niektórzy uczestnicy konwentyklu szczerze wierzą, iż zasiadają w sądzie co najmniej ostatecznym.

poniedziałek, 17 października 2016

Tylko wirtualna studnia nie ma dna

Ostatnią szansą dla naszej planety jest rzeczywistość wirtualna.

O ile tylko zanurzymy się w niej na tyle głęboko, żeby tam właśnie realizować nasze popędy konsumpcyjno-destruktywne.

niedziela, 16 października 2016

1111

Człowiek dzisiejszy chodzi przytłoczony, bo ma do spamiętania tyle haseł, co sama encyklopedia Brittanica.

sobota, 15 października 2016

Wegetarianie a tłuszcze

Tak czy inaczej nieładnie jest grupowo pokrzykiwać komuś pod domem: tłuszcza pozostaje tłuszczą, nawet jeśli wyobraża sobie intencje szlachetne.

piątek, 14 października 2016

Pan Tamburyn

Hej, z tamburynem ty, zagraj dla mnie coś
Spać nie mogę, a już dawno nie mam dokąd iść
Hej, z tamburynem ty, zagraj dla mnie coś
Pójdę świtem rozdzwonionym, gdzie powiedziesz ty

czwartek, 13 października 2016

I'm not there

Bob Dylan jest nikim. Nawet go nie ma. Zmienił imię, adres i nazwisko. Ukradł, uciekł, wyjechał, miał wypadek, nie dojechał. Chcieli proroka, dostali surrealistę. Zamiast chłopca z gitarą wyskoczył brudas i szarpidrut. Szukali w Nowym Jorku, nie znaleźli w Nashville. Zawsze pół kroku z przodu, z boku, choćby i w kościelnej nawie. Na złość tym, co już go nazwali, przyszpilili, opisali, wydał autoportret tak brzydki, że musieli zamknąć oczy. I przede wszystkim uszy. Koncert po koncercie – przeciw publiczności poszukującej taniej nostalgii. Mogę zamordować te piosenki, sam je napisałem.

Wreszcie dopiął swego. Aresztowany w dresie i kaloszach za włóczęgostwo. Pani policjant prosi o dokumenty. Nie ma. Nazwisko? Dylan. Jaki znów Dylan?

Nie jestem poetą, ja tylko śpiewam. Najchętniej cudze. Jeśli chcecie wiedzieć, czym naprawdę jest jesień i zmierzch, wystarczą przecież „Autumn Leaves”. Nobel? Za oszalałą partię harmonijki w „Mr. Tambourine Man”, oczywiście. Zresztą po co byle europejska nagroda starszemu panu, któremu – pomimo nikczemnego wzrostu i kłopotów z higieną – sama Cat Power wyznaje publicznie miłość żarliwą. Pieniądze? W reklamie płacą lepiej.

Zaiste, Bob Dylan jest wszystkim. Ale nie znajdziecie go nigdzie, tylko w muzyce.

Przejem skrzydła, przejem śmigła, będziem Polakami

Zresztą żaden helikopter nie zasłoni nas przed słusznym gniewem rzeczywistości.

Dlatego też przejedzmy spokojnie wszystkie pieniądze, a żołnierzy rozpuśćmy do domów.

Jeśli zderzać się z nieuniknionym, to tylko z fasonem. Titanica.

środa, 12 października 2016

Żądamy tygodnic w miejsce miesięcznic!

Galeria osobliwych postaci tak niepowtarzalna, a cały ów serial tak wciągający, że okrucieństwem jest zmuszać widza do czekania na kolejny odcinek aż trzydzieści dni.

Chyba że fotogeniczna drabinka potrzebuje dłużej niż tydzień, by zregenerować siły moralne po dźwiganiu prezesowskiego ciężaru gatunkowego?

wtorek, 11 października 2016

Słowa gorsze i gorszące

Potwór dosłownie. Potwór i zbok, co to łapie kobiety za c..., pewnie też za inne c..., a na dokładkę jeszcze za d... Po wszystkim zaś wywleka z apartamentu za w..., żeby przyoszczędzić na alimentach.

Tymczasem sam łapany jest - z racji owłosienia chyba - co najwyżej za s... słówka.

poniedziałek, 10 października 2016

Kara kał

Francuziki strasznie bojowe.

Do pieniążków nóżkami przebierają niemal tak szybko jak w tamtym wieku w odwrocie przed Niemiaszkami.

sobota, 8 października 2016

Ordo penis

A nienarodzone plemniki, marnowane trylionami wzorem Onana? Ścigać!

Ścigać w pierwszej kolejności zatwardziałych starych kawalerów, którzy zdążyli roztrwonić ich najwięcej.

piątek, 7 października 2016

Bohater każdych czasów

Cała historia gatunku sprowadza się właściwie do jednej heroicznej opowieści: o małpie, która dzień w dzień naprawia, co sama nocą zdążyła popsuć.

czwartek, 6 października 2016

Ucztowanie

Wielu z nas pożarło swojego brata bliźniaka jeszcze w łonie matki.

Wybrani zostawiają go sobie na deser, bo najlepiej smakuje w późnej dojrzałości.

środa, 5 października 2016

Marketing spontaniczny

Sponsorem obecnego tygodnia jest producent odzieży czarnej i chińskich parasolek.

Życzymy przyjemnego seansu. Nienawiści.

wtorek, 4 października 2016

Wiek klęski

Kryzys wieku średniego dopada zwierzę, kiedy biologiczny obowiązek został już wypełniony, zaś dalsze trwanie jest tylko egoistycznym pasożytowaniem na ekosystemie.

poniedziałek, 3 października 2016

niedziela, 2 października 2016

Głowice zamiast wieszaków

Przeciwnicy aborcji mają świętą rację: jako rękodzieło, jest to system wybitnie niewydajny i nieprzyszłościowy.

Jeśli chcemy uratować planetę, skazani jesteśmy na depopulację mechaniczną, maszynową, masową.

Szkoda lekarskich roboczogodzin, skoro dysponujemy bronią jądrową.

sobota, 1 października 2016

Złudzenia mniejsze i większe

Nasi milusińscy bohaterowie srebrnego ekranu w rzeczywistości - w siermiężnych realiach ulic i tramwajów, w cywilnych ubraniach - wyglądają na mniejszych i zupełnie bezbronnych.

Z jednym wyjątkiem - Gromowładnego. On już po prostu mniejszy być nie może, bo nikt by go nie znalazł.

piątek, 30 września 2016

Pole position

Wicepremier jest jak ten wioskowy rajdowiec, co to stanął na jedynych światłach w miasteczku powiatowym: już małpkę dla kurażu łyknął, już nawet łokieć przez okno wystawił, lecz choć niemiłosiernie dusi gaz, a sprzęgło płonie - on nadal tkwi w miejscu.

W wyobraźni bolid jego gotowy do skoku... w praktyce niech się chłopak lepiej modli, żeby mu stary nóg z tyłka nie powyrywał, kiedy zobaczy, że ukochany trzydziestoletni polonez znikł z szopy.

czwartek, 29 września 2016

Lizystrata: Wasza strata!

Strajk pań winien przenieść się z ulic i zakładów pracy do sypialń oraz innych miejsc łożenia i cudzołożenia. Zaraz by panom zmiękła rura.

Przy okazji czyniąc dalszy spór... jałowym: bez mnożenia nie ma płodu, bez płodu - aborcji.

środa, 28 września 2016

wtorek, 27 września 2016

poniedziałek, 26 września 2016

Dzięki nodze urwanej wespniemy się wyżej

Węgier - nieposiadający dostępu ani do morza, ani do globalnej masowej wyobraźni - przeprowadził sobie w Budapeszcie zamach, żeby choć przez jeden dzień poczuć się kimś więcej niż statysta.

Teraz kolej na nas?

niedziela, 25 września 2016

sobota, 24 września 2016

Kup pan cegłę

Ostatecznie, żeby zaoszczędzić tych kilka tysięcy pięćsetek miesięcznie, mogliby zgodzić się na aborcję.

Zamiast biegać za klientem z dwunastoletnią obligacją w dłoni.

Ludzie, za dwanaście lat to tu będzie planeta małp! W najlepszym razie. W nieco gorszym - karaczanów.

piątek, 23 września 2016

Po nazwisku - to po pysku

Przyczepili się do chłopaka i wykrzykują jego nazwisko w przykrych okolicznościach i podejrzanych miejscach - w takim parlamencie, dla przykładu.

A przecież nie pana Bartłomieja to wina, że patron obsadzał go i odznaczał. Tym bardziej nie wina jego ojców i dziadów, których mianem rodowym cyniczne typy wycierają sobie teraz usta.

Szermierzom przyzwoitości dobra rada: grzecznością chamstwo zwyciężaj.

czwartek, 22 września 2016

Czy od wstawania z kolan puchną portfele?

Czy od tego, że wszyscy wreszcie uwierzymy w Zamach, znajdą się pieniądze, by zatrzymać w kraju anestezjologów i pielęgniarki?

Czy istnieje zwycięstwo tak ostateczne, by zwieńczyć historię erą nieśmiertelnej szczęśliwości dla każdego?

środa, 21 września 2016

Dylematy wielkich humanitarystów

Ruskie z Amerykańcami znów nie potrafią się dogadać: przedłużać głodową agonię oblężonego miasta przez dowożenie niewystarczających racji żywnościowych, czy raczej skracać, bombardując konwoje?

A może w drodze zdrowego kompromisu od razu zrównać z ziemią cały ten kram? Czego jak czego, ale bomb żadnej ze stron nie brak.

wtorek, 20 września 2016

Powrót na front apteczny

Być może kosztem obronności kraju, ale farmacja łomiankowska ma wreszcie szanse wrócić na ścieżkę dynamicznego wzrostu.

poniedziałek, 19 września 2016

niedziela, 18 września 2016

Tarcia w rządzie

Przyszłe podręczniki pierwszy epizod tej wojny nazwą prawdopodobnie potyczką giżycką. Zwycięsko wyszło z niej troje policjantów, którzy mimo odniesionych ran zdołali jeszcze stanąć heroicznie u boku swojego ministra na konferencji prasowej.

Co na to minister wojny, nieomylny dowódca wziętych do niewoli oficerów drugiej strony? Może wojskowym należy zmniejszyć racje wydzielanego dla kurażu spirytusu? Inaczej wkrótce trzeba ich będzie dopisać do apelu poległych...

sobota, 17 września 2016

Zwierz polityczny

We własnej bujnej wyobraźni niczym tradycją uświęcone konie z Janowa. W praktyce ław sejmowych najczęściej tylko osły.

A teraz jeszcze jaki.

piątek, 16 września 2016

Dywizjon czysta czy

Nasza milicja już na Wyspach. Pomoże pilnować Anglikom ich splendid isolation, czy może tym razem wręcz przeciwnie?

czwartek, 15 września 2016

środa, 14 września 2016

Wyścig o miejsce na końcu stawki

W Ameryce wyraźnie ścigają się o to, kto prezydentem nie będzie.

Pan kandydat konsekwentnie próbuje obrazić wszystkich wyborców.

Pani kandydatka od zwycięstwa wolałaby nawet śmierć.

Czyżby oboje aż tak bardzo obawiali się spotkań na szczycie oko w oko z naszym Niezłomkiem?

wtorek, 13 września 2016

Nienasycenie

Ten Prezes cierpi. Im więcej kontroli nad rzeczywistością posiada, tym więcej jej łaknie. Rąk zwyczajnie brakuje, by ręcznie we właściwą stronę wszystkim pokierować.

Żal tak doskonałego kierownika na miasto i świat nieodmiennie osuwające się w chaos i entropię.

niedziela, 11 września 2016

Nur für Deutsche

Być może refleks nie jest ich najmocniejszą stroną, jednak panowie interweniujący w tramwaju z pewnością otarli się o heroizm.

W końcu lepiej akowcem zostać późno niż wcale.

piątek, 9 września 2016

Syrenka daje ogon, choć głowy żądają

Jaszczurka po to daje sobie ogon urwać, żeby umknąć pościgowi.

Czasem jednak drapieżnikowi to mało. Więc i reszta zostaje pożarta. Z braku ogonka, wyglądając przy tym niezbyt godnie.

czwartek, 8 września 2016

Prawda ekranu

Podkomisja pracuje cicho i powoli, być może z braku szerszych kompetencji.

Na szczęście wkrótce panowie będą mogli udać się do kina, by na własne oczy obejrzeć wszystkie dowody zarejestrowane na celuloidzie.

Spisanie raportu nastąpi oczywiście dopiero, gdy film ukarze się na DVD. Po ciemku, przy pełnej sali, nikt poważny notatek robić przecież nie będzie.

środa, 7 września 2016

Great White Hope

Póki co Niezłomek grzecznie prosi biskupa Canterbury o modlitwę i wstawiennictwo.

Ale jeśli to nie poskutkuje, gotów śladem filipińskiego kolegi zwyzywać kogo trzeba, choćby i amerykańskiego ważniaka-brudasa, żeby już nikt nigdy nigdzie Polaka nie śmiał nawet palcem tknąć.

Ze strachu przed Niezłomkiem, oczywiście. Bynajmniej nie z obrzydzenia.

poniedziałek, 5 września 2016

Białe murzyny

Jak ci wszyscy angielscy rasiści raz za razem rozpoznają naszych biednych rodaków do pobicia? Po głosie, czy może jednak po pastewnych obliczach?

niedziela, 4 września 2016

Eksplozja doznań

Koreańczycy opracowali właśnie telefon z rewolucyjną funkcją. Dzięki wybuchającej baterii nie trzeba go używać, a zaoszczędzony czas poświęcić można wreszcie na prawdziwe życie.

piątek, 2 września 2016

czwartek, 1 września 2016

Obcy i nasi

Biją pod pizzerią na Wyspach, biją pod kościołem na Wybrzeżu. Za bycie Polakami, czyli odstępstwo od ścisłej naszości.

środa, 31 sierpnia 2016

Matka łagodzi obyczaje

Wypadki dni ostatnich każą docenić, że nawet prezes radiokomitetu ma matkę. A każda matka śmiertelna.

Z taką świadomością powinno się nam żyć nieco łagodniej.

wtorek, 30 sierpnia 2016

Środek bezpieczeństwa

Na przyszłość - żeby nie wykradli, bo zawsze wszędzie wszystko kradną! - nr PESEL będzie drukowany w jednym egzemplarzu atramentem sympatycznym po wewnętrznej stronie powieki nosiciela.

poniedziałek, 29 sierpnia 2016

Kopalnia godności

Państwo wykopało, państwo zakopało, w efekcie podobno odzyskując godność.

Przy takich kryteriach to i kura posiada zdolność honorową.

niedziela, 28 sierpnia 2016

Ogródkowe krematorium

Z nadchodzącej jesieni taki głównie pożytek, że sąsiad wreszcie zaniecha palenia karkówki na świeżym powietrzu.

sobota, 27 sierpnia 2016

My są tera pany

Niebawem staroświecka praca nikomu już nie będzie się kalkulować: ani dzieciorobom, ani wcześniejszym emerytom, ani tym bardziej tzw. frankowiczom, którym banki zmuszone zostaną wypłacać dożywotnią rentę za straty moralne poniesione w związku z uzyskanym kredytem.

Na każdym kroku obsługiwać nas wtedy będą albo imigranci, albo miliony wyposażonych w sztuczną inteligencję robotów produkcji krajowej, co to wypączkują cudownie z innowacyjnych inicjatyw wicepremiera Morawieckiego.

Czyli chyba jednak imigranci.

piątek, 26 sierpnia 2016

Kolejny spisek?

Czyżby Włosi wyburzali (bomba helowa, magnetyczny megawibrator?) swoje miasta, żeby obrzydzić je uchodźcom?

Jeśli tak, powinni dla lepszego wrażenia obrócić w perzynę Miasto Dotychczas Wieczne.

czwartek, 25 sierpnia 2016

I trawa znów rośnie

Polscy futboliści wzięli sobie do serca ideały dobrej zmiany - mniejsza o styl, wchodzimy wszędzie, gdzie nas nie chcą, jak trzeba - także z drzwiami.

środa, 24 sierpnia 2016

Coś, czego nie wiemy?

Skoro przed Europą przyszłość tak świetlana, czemu pani kanclerz obwieszcza dobrą nowinę z pokładu odpływającego okrętu? I to wojennego...

wtorek, 23 sierpnia 2016

Hektary pamięci

Jeśliby zrenacjonalizować zreprywatyzowane, pomników więcej by się w stolicy pomieściło.

Choć przy kongresowej sali porządnym polakom ze spiżu chyba nie wypada?

poniedziałek, 22 sierpnia 2016

Się nie wiercić!

Wirtualna rzeczywistość ostatnią nadzieją na ocalenie zdrowia psychicznego: upakowani miliardami na kurczących się kontynentach, zakładając hełmy i gogle, przynajmniej na moment zyskamy złudną perspektywę otwartego stepu i bezkresnej samotności.

Byle tylko zapuszkowany obok sąsiad, trącając łokciem, nie rozbił nam naszej bańki iluzji.

niedziela, 21 sierpnia 2016

Elektroda

Skoro grzebiąc w cudzej głowie, można wybudzić nawet ze śpiączki, pojawia się nadzieja również dla niektórych pogrążonych w ewidentnym stuporze władców.

sobota, 20 sierpnia 2016

Wersja wałbrzyska

Miałżeś chamie pociąg, miał
Wraz ze złotem stał, gdzie wał
Pociąg w marzeń strefie
Złoto w enerefie
Ostał ci się ino kał
Ostał ci się ino kał

piątek, 19 sierpnia 2016

Znieczulenie

Wszelkie leczenie jest paliatywne.

Każdy zaś pacjent - choćby i niewiadomo jak zdrowy - z miejsca zasługuje na morfinę.

czwartek, 18 sierpnia 2016

środa, 17 sierpnia 2016

Po przedszkolu po śmierć w polu

Na kompleksową ofertę rządu dla poddanych składają się dwa elementy: odchować + pochować.

Oba po pięć stów na miesiąc - i dla niemowlaka, i dla partyzanta z Obrony Terytorialnej.

A jeśli - nie daj Boże! - wojna nie przyjdzie i naród znużony dolą zielonych ludzików wróci z lasu, wtedy pomyśli się o emeryturze. Wedle tradycyjnego przydziału: pięćset na głowę.

wtorek, 16 sierpnia 2016

Andrzej Młot

Ma jego wdzięk i subtelność, a że naród młotem mocny - naprawdę trudno o lepszego wodza.

No i dynastyczna tradycja każe ufać, że w trzecim pokoleniu władca Młot stanie się władcą Wielkim.

Najmłodsi doczekają. My, starsi, musimy natomiast być wytrwali jako te gwoździe...

poniedziałek, 15 sierpnia 2016

Siatka z butelkami

Wreszcie wiadomo, gdzie trafiają siatkarki niezdolne dalej potrząsać pupciami w opiętych gatkach.

Na ten sam margines co miliony rodaków.

Dla odmiany pokosztowawszy jednak po drodze słodkiego smaku sukcesu. Nas, resztę, od maleńkości musi zadowalać gorycz gorzelni.

niedziela, 14 sierpnia 2016

sobota, 13 sierpnia 2016

Uchodźcy ze spiżu

Konia może uda się przynajmniej sprzedać w Janowie, ale kto przygarnie księcia Józefa, kiedy obu wykwaterują już spod pałacu Namiestnikowskiego?

piątek, 12 sierpnia 2016

Normowanie obrazkiem

Codzienne uporczywe pchanie wściekłego psa ludziom przed oczy sprawia, że zaczynają utożsamiać go z normą, okazem zdrowia wręcz.

Wnet też zapragną podobnego milusińskiego mieć i u siebie w obejściu.

czwartek, 11 sierpnia 2016

Duchy z marmuru i brązu cokolwiek zbyt substancjalne

Gdyby w tym mieście wystawić bałwana z marmuru czy brązu każdemu tragicznie zmarłemu mieszkańcowi, na chodnikach zabrakłoby miejsca dla żywych.

środa, 10 sierpnia 2016

Zasiedlają pustostany

Uchodźcy mnożą się jak króliki.

Przynajmniej w kudłatej wyobraźni naszego pana Zbyszka.

A jeśli z tego przeludnienia czaszka mu nie pęka, to tylko dlatego, że dużo tam pustego miejsca.

wtorek, 9 sierpnia 2016

Topienie pieniądza

Okazuje się, że dla ojczyzny ratowania odpowiedzialny Polak gotów rzucić swoje 500 plus w morski odmęt.

Niestety, linii brzegowej nie starczy, żeby ocalić cały budżet.

poniedziałek, 8 sierpnia 2016

Kanuda

Kanada to takie amerykańskie Bieszczady. Można tam uciec przed wojskiem, albo więzieniem, zapuścić brodę i pić spirytus przy wycince lasu, ale mieszkać na stałe nie sposób. Za nudno.

sobota, 6 sierpnia 2016

czwartek, 4 sierpnia 2016

Wykopać (z pamięci)

W imię igrzysk i władzy gotowi są wykopać z ziemi nawet bliźniacze truchło własnego proroka. Tym bardziej więc inne, gorsze mogiły nie mogą liczyć na litość.

W końcu czyż nie na tym cywilizacja życia polega, żeby w pogardzie mieć śmierć, zmarłych oraz ich groby?

środa, 3 sierpnia 2016

Nowe miano dla pustej kieszeni

Pieniądze państwowe, pieniądze publiczne... jako pieniądze w istocie niczyje wydawać jest łatwo. Pora więc, by - na część nowych porządków - nazwać je wreszcie Pieniędzmi Ludowymi.

Może zrobić dziury w takim ludowym budżecie naród by nie pozwolił?

wtorek, 2 sierpnia 2016

Żałosny widok

Talent wyzbyty ambicji grzeszy względem Boga.

Lecz gorsza znacznie ambicja pozbawiona talentu. Bezwstydna, co to pcha się ludziom przed oczy.

poniedziałek, 1 sierpnia 2016

Tygodnie astralne i ziemskie lata

Popełnić arcydzieło tuż po dwudziestce, a potem żyć i żyć w jego wydłużającym się cieniu... Czas to specjalista od nader wyrafinowanych tortur.

niedziela, 31 lipca 2016

Przedostatnie stadium zachwytu

Jeśliby jeszcze istnienie Pana Boga odszczekał, to ani chybi w mediach polskojęzycznych zrobią nam z takiego papieża nowego Michnika.

sobota, 30 lipca 2016

Trzeba wiedzieć, komu ustąpić

Władza powstańców się nie boi, bo przecież to armia wielokroć pobita i zdziesiątkowana.

Władza chyli czoła tylko przed chamem, bo ten zawsze i wszędzie zwycięski, a imię jego milion.

piątek, 29 lipca 2016

czwartek, 28 lipca 2016

Piąstkowanie

Partia opozycyjna planuje być jak pięść.

Pięść złożona z jednego palca, najwyraźniej.

I to prawdopodobnie z tego środkowego.

środa, 27 lipca 2016

Ostatni Mohikanin

Istota najnowszego sukcesu islamistów sprowadza się do tego, że zdołali odnaleźć ostatniego katolika we Francji, nieznacznie uprzedzając jego śmierć ze starości.

wtorek, 26 lipca 2016

poniedziałek, 25 lipca 2016

Tytanikiem przez Styks

Zjeżdżająca do nas młodzież coś podejrzanie optymistyczna i radosna...

Choć z drugiej strony, co się dziwić - skoro ktoś wierzy w zbawienie, apokalipsa (wojna, zaraza, głód, śmierć) jest mu jak najbardziej na rękę.

niedziela, 24 lipca 2016

Dieta Monachium

Może jeśli każda wyprawa do centrum handlowego stanie się walką o przetrwanie, Europejczyk wreszcie zrzuci trochę zadowolonego tłuszczyku.

sobota, 23 lipca 2016

Lubobójstwo

Najchętniej w roli ofiar obsadzają się ci, którzy sami tęsknią do wyprawienia komuś ludobójstwa.

Niestety, wszystkie nasze mniejszości dawno wytłuczone.

piątek, 22 lipca 2016

Jak wypaść dobrze na tle

I znów cała nadzieja w Ameryce, gdzie rosną szansę na wybór takiego pacana, przy którym każda lokalna imitacja natychmiast przybierze pozór męża stanu.

czwartek, 21 lipca 2016

Nie wie prawica, co czyni prawica

Zaiste nowy pułap heroizmu: Mama Muminka z całej siły próbująca powstrzymać samą siebie przed przyznaniem sobie podwyżki.

środa, 20 lipca 2016

Pokaż lekarzu, co kitrasz w bagażu

Jedną rzecz trzeba naszej służbie zdrowia oddać: skoro lekarz nie schodzi z dwudziestoczterogodzinnego dyżuru przez siedem dni z rzędu, znaczy, że apteczka jest naprawdę dobrze zaopatrzona.

wtorek, 19 lipca 2016

Jutrzejsze emerytury już dziś!

Szczęściem przyszłych rządzących przyszły emeryt - dla którego przecież żadnej emerytury nie starczy - będzie na tyle sterany życiem wykłócania się o swoje, że rewolucji nie zrobi. Zdechnie po cichu.

Ważniejsze żeby dziś, póki wciąż jest krzepkim górnikiem, na czas dosypywać mu pieniążków.

poniedziałek, 18 lipca 2016

Spiskowcy obnażeni

Wychodzi na to, że za pozorowanym przewrotem w Turcji stoją w istocie dwa wąsate szwagry z Konina, co to lubią mieć plażę pustą pod grodzenie parawanem rozmiar XXL.

Wreszcie pusto; cudzoziemskie bydło w slipach i kostiumach nie będzie człowiekowi wchodzić w szkodę.

niedziela, 17 lipca 2016

Dziś prawdziwych przewrotów już nie ma

Pucz się nie udał, bo zaatakowany satrapa rozesłał sto milionów esemesów z prośbą o pomoc.

Po jego stronie stał więc nie tyle lud, co bóg statystyki: prawo wielkich liczb.

sobota, 16 lipca 2016

Im brzydsi, tym bardziej bezpieczni

Dzikusy niszczą tylko niepojęte dla siebie piękno i niedosiężną cywilizację.

Dlatego Polska jest bezpieczna.

Wysadzając przydrożny badziew, taranując krzyczącą bylejakość, terroryści wyrządziliby nam jedynie przysługę.

piątek, 15 lipca 2016

wtorek, 12 lipca 2016

Siekierezada

Też mieliśmy u nas przypadek polowania na milicjanta. Zamachowiec zadzwonił na numer alarmowy i zaczaił się na funkcjonariuszkę z siekierą w komórce.

Żeby nasz bunt klasowy przestał wyglądać siermiężnie, naprawdę powinniśmy zalegalizować broń półautomatyczną.

poniedziałek, 11 lipca 2016

Ziemniak 2.0

Skoro już musimy napisać całą historię od początku, przynajmniej niech tym razem będzie atrakcyjna.

Żeby dziewczyny na tego naszego nowego Polaka leciały.

Niestety, twarze na świeżo wyretuszowanych fotografiach - kartofle nawet gorsze niż dotąd.

niedziela, 10 lipca 2016

Próba złota

Czegośmy się dowiedzieli? Głównie tego, że wojna światowa jest nie tylko realna, ale wręcz wielce prawdopodobna.

Od jutra więc - na głos ufając sojusznikom - po cichu skupujmy złoto, które jako jedyne zawsze i wszędzie przejdzie najcięższą nawet próbę.

sobota, 9 lipca 2016

Jądra ciemności

Trzy zdezelowane samoloty przeleciały nad stadionem, więc po raz pierwszy w dziejach jesteśmy bezpieczni.

No chyba że Wiadomo-Kto-Wiadomo-Gdzie okaże się facetem z jajami i jednak odpali w nas atomówkę.

piątek, 8 lipca 2016

czwartek, 7 lipca 2016

Złudzenia żelowej główki

Portugalski jęczybuła świętuje golami.

Biedak nie pojmuje jeszcze, że Bożydar Futbolu nawet z więziennego spacerniaka odbierze mu każdą złotą piłkę.

środa, 6 lipca 2016

Wróg u bramek

Zasieki i szańce takie, jakby ruskie dywizje już dyszały pod miastem.

Tylko dlaczego ostatnim bastionem naszej niepodległości czynimy akurat stadion? Haratanie w gałę to przecież poprzednia ekipa...

wtorek, 5 lipca 2016

poniedziałek, 4 lipca 2016

Mają wybaczać

Skoro rehabilitują nawet czarownice, to i don Donald z Brukseli ma szansę na win wymazanie.

Za kolejne ćwierć tysiąclecia.

niedziela, 3 lipca 2016

Pożyteczni Iskarioci

Ci, co na konwentyklach wyznaczeni są do głosowania przeciw Prezesowi, pełnią zaszczytną funkcję Judasza, bez zdrady którego dzieło zbawienia nie mogłoby się przecież dopełnić.

sobota, 2 lipca 2016

Bankierzy dobrej zmiany

To wcale nie żaden nepotyzm.

Za pierwszą wypłatę, te marne dwieście tysięcy, można sobie przecież kupić wszystkie podręczniki, dobrać do tego najmocniejsze na rynku suplementy diety i pod okiem kosztownego coacha nauczyć się tej całej bankowości. W weekend.

W końcu to bardzo prosty biznes - ludzie płacą, by zabrać im pieniądze. A nawet jeśli mleko się wyleje, bank jest i tak za duży, żeby upaść.

piątek, 1 lipca 2016

Przykre i nieprzykryte

Zwycięstwem można by przykryć dowolną wpadkę i w kraju, i zagranicą.

Porażka sprawi, że każdy przykry detal natychmiast wychynie na powierzchnię.

czwartek, 30 czerwca 2016

Pół dodać pół

Połowę problemów ludzkości można by rozwiązać natychmiastowo poprzez zwykłe i nieodwołalne odłączenie internetu.

Drugą - jedynie odpalając większość zgromadzonych na planecie ładunków nuklearnych.

środa, 29 czerwca 2016

wtorek, 28 czerwca 2016

A w domu... nie ma światła zgasić komu

Islandczycy nie mogli nie pokonać tych drugich wyspiarzy, bo przywieźli ze sobą naród kibiców.

Cały naród. Co to do ostatniej sztuki mieści się w jednym stadionowym sektorze.

poniedziałek, 27 czerwca 2016

Pod kołdrami Żoliborza

Obchody we własnym gronie i samotnicze szczytowania - oto skutki przywództwa miłościwie nam panującego Wielkiego Onana.

niedziela, 26 czerwca 2016

Fenomen eurobilokacji

Czasy takie, że na każdych dwóch - gdzie by nie mieszkali - jeden chce dokądś wychodzić, a drugi wolałby jednak jeszcze chwilę zostać.

Tylko biedna europejska gleba pod ich stopami nie potrafi się jakoś rozdwoić.

sobota, 25 czerwca 2016

Dziewiczy rejs

Niezatapialny angielski stateczek z godnością odpływa w swoją stronę. W kierunku Nowego Świata zapewne.

Zupełnie jak Titanic.

piątek, 24 czerwca 2016

Minister wojny i den podwójnych

Piórem Italo Calvino portret jakby pewnego ministra kreślony:

– A ty z kim współpracujesz?
– Mój przypadek jest inny. Ja jestem prawdziwą agentką rewolucji, która przeniknęła do obozu fałszywych rewolucjonistów. Aby mnie nie odkryto, muszę udawać kontrrewolucjonistkę, która przeniknęła w szeregi prawdziwych rewolucjonistów. I naprawdę nią jestem: wykonuję polecenia policji, ale nie tej prawdziwej, bo podlegam agentom rewolucji, którzy przeniknęli w szeregi agentów kontrrewolucji.

czwartek, 23 czerwca 2016

wtorek, 21 czerwca 2016

poniedziałek, 20 czerwca 2016

Z prądem na podwójnym gazie

Podobno już wkrótce ulice opanują samochody elektryczne produkcji rodzimej.

Faktycznie, obecny obóz władzy znany jest ze słabości do meleksów, które można w sposób malowniczy rozbijać przecież nie tylko na cypryjskim polu golfowym.

niedziela, 19 czerwca 2016

Gazoportki

Władcy puszczają sobie gazy, a lud ma im jeszcze za to klaskać.

Z wdzięczności za rosnące ceny - bo statek nie rura, a Katar nie leży za miedzą.

piątek, 17 czerwca 2016

Punktów ci u nas dostatek, ale i te przyjmiemy

Oferując nam zwycięski remis, Niemcy usilnie pieszczą naszą narodową psyche.

Wszystko, byleśmy z uśmiechem na ustach powrócili na wskazane miejsce w ramach kondominium.

czwartek, 16 czerwca 2016

Polska średniakiem narodów

Polska od innych krain ani lepsza, ani gorsza, bo też na koniec dnia Polak właściwie niczym nie różni się od człowieka.

środa, 15 czerwca 2016

Mniej niż zero

Zaraz się okaże, że po odjęciu tych, co patrzą z zawodowej ciekawości, oglądalność telewizji publicznej spadła do poziomów ujemnych.

wtorek, 14 czerwca 2016

Dwie strony barykady, a obie wraże

Oto diabelny dylemat Polaka niezłomnego - po czyjej stanąć stronie: brudnego islamisty-zamachowca, czy parszywych zboczeńców, do których ów strzela?

niedziela, 12 czerwca 2016

Poklask i przedklask

Nieznośny ciężar jego bytu bierze się stąd, że tłuszcza klaszcze, zanim jeszcze Prezes wypowie pierwsze słowo.

Czyli tak naprawdę nikt nigdy go nie słucha i nie słyszy.

sobota, 11 czerwca 2016

piątek, 10 czerwca 2016

Pustostan nie Pakistan

Zanim wszystkie te piękne i nowe mieszkania pobudują, nie będzie komu w nich mieszkać - nasi wyjadą, a uchodźców przecież nie wpuścimy.

środa, 8 czerwca 2016

Haubica czechowowska

Lud powoli oswajany z pukawkami, coraz chętniej okazuje swój entuzjazm dla przemocy. A im więcej armat, tym bliżej wojny.

poniedziałek, 6 czerwca 2016

Na początku było słowo

Pan Prezes winien uważać, gdyż jego inwektywy coraz bliższe są komplementom: nazywając adwersarzy rebeliantami, zaraz niechcący uczyni z nich Janosików wyklętych.

A choć obrazek pokazuje nadal tylko dwóch sytych panów w garniturach, masowa publiczność może dać się słowom Nieomylnego zahipnotyzować.

niedziela, 5 czerwca 2016

The Greatest

Donald tupeciarz i pozostałe karły tego świata mogą spać spokojniej - już ich wielka muzułmańska pięść nie popieści.

A drugiej takiej prędko nie będzie.

sobota, 4 czerwca 2016

Szyja Boga

Poznański Chrystus to chyba ostateczny dowód, że jednak nie zostaliśmy zaprojektowani na obraz i podobieństwo Boga. Proporcje nie te.

Niespodziewanie na pozycję korony stworzenia - sądząc po długości szyi - ma szansę awansować żyrafa.

piątek, 3 czerwca 2016

Selekcja nienaturalna

Na każdego takiego goryla przypada co najmniej tysiąc czterolatków. Jednego można by chyba przeboleć.

Zwłaszcza że - sądząc po rodzicach - prawdopodobnie jest nosicielem genów lekkomyślności i nieuleczalnej głupoty.

czwartek, 2 czerwca 2016

Masońska tajemnica na dziś, odcinek pierwszy

Oto masońska tajemnica na dziś: Rządowi Światowemu chodzi o to, żebyśmy wszyscy byli grubi.

Bo gruby - dlatego że jest go więcej - wszystkiego kupuje więcej. No i łatwiej go dogonić z reklamą, promocją oraz darmowymi próbkami.

środa, 1 czerwca 2016

Bohater ostatniej akcji

Pan Zbyszek chce wymienić Polańskiego na dowolne paciorki, jakie Amerykańce będą mu w stanie zaoferować.

Zapomniał tylko, że łobuza trzeba najpierw złapać.

Może wyśle za nim policjantów ze Śródmieścia, co to i mopem, i bicyklem prawie potrafią obezwładnić?

wtorek, 31 maja 2016

Wielki Motywator

Pokrzepieni widokiem pana prezydenta reprezentanci tym chętniej wyjadą za granicę.

Kłopot może być co najwyżej z powrotem.

poniedziałek, 30 maja 2016

Siedmiu wspaniałych

Na takiego, co to wypadł z drugiego piętra potrzeba około siedmiu funkcjonariuszy.

Strach pomyśleć, ilu zaangażować może nożownik, który zszedł po schodach.

niedziela, 29 maja 2016