piątek, 23 września 2016

Po nazwisku - to po pysku

Przyczepili się do chłopaka i wykrzykują jego nazwisko w przykrych okolicznościach i podejrzanych miejscach - w takim parlamencie, dla przykładu.

A przecież nie pana Bartłomieja to wina, że patron obsadzał go i odznaczał. Tym bardziej nie wina jego ojców i dziadów, których mianem rodowym cyniczne typy wycierają sobie teraz usta.

Szermierzom przyzwoitości dobra rada: grzecznością chamstwo zwyciężaj.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz