Produktem ubocznym poświątecznego spalania przez organizm nadmiaru jaj, żuru, pasztetów oraz mazurków są gazy cieplarniane.
Psujące nie tylko atmosferę pod kołdrą, ale i tę właściwą - pod firmamentem.
Kolejna wysepka na Pacyfiku zatopiona!
wtorek, 7 kwietnia 2015
poniedziałek, 6 kwietnia 2015
Wiarusy przy ladzie
Roboty mogłyby zastąpić nas choćby i dziś, gdyby tylko namówić je do niepohamowanej konsumpcji.
Dopóki zaś odpowiednie algorytmy nie zapewniają zbytu, kapitalistom potrzebny jest stary wierny człowiek ze swoimi żądzami.
Dopóki zaś odpowiednie algorytmy nie zapewniają zbytu, kapitalistom potrzebny jest stary wierny człowiek ze swoimi żądzami.
niedziela, 5 kwietnia 2015
Dzik jest dziki... ale nie aż tak
Kiedy już nasi myśliwi, pod przewodem tego Pierwszego, wezmą się za ochronę lasów przed zielonymi ludzikami ze wschodu, winni pamiętać, że Ruskie nie dziki i na ostrzał ze dubeltówek odpowiedzą ogniem ciągłym.
sobota, 4 kwietnia 2015
Służba pokorna
Światu doczesnemu trzeba dwóch rzeczy: większej liczby biskupów oraz częstszych Wielkich Czwartków.
I nikt już nie będzie chodził z brudnymi nogami.
I nikt już nie będzie chodził z brudnymi nogami.
piątek, 3 kwietnia 2015
Elastyczność doktryny
Kiedy przybije się swojego przywódcę do krzyża, wreszcie można iść z nim gdziekolwiek. A nie tylko tam, dokąd sam prowadził.
czwartek, 2 kwietnia 2015
Święte wiatry
Puszczanie tęgich wiatrów Polsce prosto w nos świadczy chyba o mocno ambiwalentnym stosunku Stwórcy do swojego mesjasza narodów.
środa, 1 kwietnia 2015
Człowiek-liczydło
Komputer może i wygrał z arcymistrzem w szachy, ale z Polakiem przegrywa nawet w banalnym liczeniu głosów.
Subskrybuj:
Komentarze (Atom)