Co to za pojedynek, gdzie jedna ze stron uzbrojona jest w gołe pięści, a druga w rewolwer?
Podobnie nie honor mocować się z głupcem za pomocą intelektu.
niedziela, 7 lutego 2016
sobota, 6 lutego 2016
Nadzieja wyspy
Kiedy dopłyną już do swej wyśnionej wyspy, okazuje się, że w raju strajk. Promy na kontynent nie chodzą.
Pozostaje im więc dalej przeskakiwać swoimi marnymi pontonami pomiędzy kolejnymi stacjami archipelagu, licząc że w końcu któraś z nich okaże się nie grecką kamieni kupą, a solidnym skandynawskim Bornholmem.
Pozostaje im więc dalej przeskakiwać swoimi marnymi pontonami pomiędzy kolejnymi stacjami archipelagu, licząc że w końcu któraś z nich okaże się nie grecką kamieni kupą, a solidnym skandynawskim Bornholmem.
piątek, 5 lutego 2016
Małpa szlachetna emocją targana
Człowiek szlachetny w obliczu nikczemnej obojętności Systemu nie może nie ulec emocjom. Ulega więc i w geście strzelistym - a jednocześnie komicznym przecież - wypisuje się, rezygnuje, opuszcza.
Kiedy zaś wszyscy poczciwcy już System opuszczą - i pozostanie zeń krucha wydmuszka - nie będą tak przecież stali samotnie na deszczu. Wnet skrzykną się i pobudują struktury własne, oddolne, społeczne.
Bezwzględne i obojętne jak wszystko, co znają ludzie szlachetni ulegający emocjom.
Kiedy zaś wszyscy poczciwcy już System opuszczą - i pozostanie zeń krucha wydmuszka - nie będą tak przecież stali samotnie na deszczu. Wnet skrzykną się i pobudują struktury własne, oddolne, społeczne.
Bezwzględne i obojętne jak wszystko, co znają ludzie szlachetni ulegający emocjom.
czwartek, 4 lutego 2016
Niezrównanie niezrównoważony
Minister Vracula grasuje na salonach. Z pozoru grzeczny i uśmiechnięty, okiem chłodnym stale lustruje rzeczywistość. W każdej chwili gotów wyssać z niej wszystek sens.
środa, 3 lutego 2016
Barter
Brytyjczycy będą teraz mogli odesłać swoje dzieci do nas - po pięć stówek od łebka na miesiąc i wnet zwrócą się wszelkie zasiłki, które my pobraliśmy na Wyspach.
wtorek, 2 lutego 2016
Dzień świstaka
Niech się tak nie cieszą ci, co się po cichutku cudzym nieszczęściem cieszą: premierzy podlegają wymianie - świst tłumów jest wieczny.
poniedziałek, 1 lutego 2016
Ku lepszemu idzie
Z dwojga złego lepiej, żeby świat skończył się na wiosnę, a nie zimą.
Przynajmniej pozostawi po sobie dobre wrażenie.
Przynajmniej pozostawi po sobie dobre wrażenie.
Subskrybuj:
Komentarze (Atom)