Ludność odkrywa właśnie, że prawo to fatamorgana - można nie uznawać go wcale, albo uznawać na własnych warunkach. Co zresztą na jedno wychodzi.
Pięści natomiast kwestionować nadal nie sposób.
Ludność odkrywa właśnie, że prawo to fatamorgana - można nie uznawać go wcale, albo uznawać na własnych warunkach. Co zresztą na jedno wychodzi.
Pięści natomiast kwestionować nadal nie sposób.
Pan Andrzej ma tak doskonale skalibrowane poczucie prawa i sprawiedliwości, że hostii z ukraińskiego zboża by nie łapał.
Elektorat narodowy ma przed sobą lepsze perspektywy niż katolicki.
Niemiecka generalicja jak nudysta na bałtyckiej plaży - nie ma nic do ukrycia.
Z nadzieją, że jak se Ruskie popatrzą, nieco zrzednie im mina?
Wszystko już kiedyś było.
Tylko że wcześniej gniotło tamtych ludzi, a dopiero teraz - nas.
A ten kierowca łobuz dawniej to by nikogo nie przejechał.
Pan Daniel nigdy w życiu nie sprzedałby takiemu paliwa!
Skoro ten rok - za sprawą dnia wczorajszego - jest nieco dłuższy niż zwykle, najpewniej uda się nam wreszcie wyrobić z realizacją wszelkich postanowień.