czwartek, 31 stycznia 2013

30

Gdyby tak z monotonnego korowodu dni wypadł ten jeden, nikt by nawet nie zauważył.

Chyba że chłopczyk, przez cały rok po cichu czekający na swe urodziny.

środa, 30 stycznia 2013

Nieznośna pozycja na szczycie pudła

Łatwo przyjąć porażkę, mamiąc się obietnicą przyszłych tryumfów. Najtrudniejsze do zniesienia jest zwycięstwo.

wtorek, 29 stycznia 2013

Suicide by cop

Trudno nie skapitulować w obliczu ohydy świata. Pozostają właściwie jedynie kłopotliwe dla większości kwestie techniczne.

Dlatego niektórzy dla ułatwienia wynajmują sobie płatnego zabójcę w mundurze. Wystarczy wyglądać na zagrożenie terrorystyczne, a władza sama odbierze nam niechciane życie.

Za prekursora trendu należy uznać niejakiego Jezusa z Nazaretu. Na każdym kroku mając możliwość uniknięcia tragicznego losu, tak długo prowokował, aż zawisł na krzyżu.

Dola człowiecza to za dużo nawet dla Boga...

niedziela, 27 stycznia 2013

Harem

Dzięki skutecznej kontrofensywie konserwy, ostateczny upadek moralny został nieco odłożony w czasie. Poligamia to już faktycznie przesada!

Przy okazji niektórzy moraliści - tym większa cześć im oraz chwała! - wystąpili przeciw własnemu interesowi genetycznemu.

Przecież, gdyby nie monogamiczne prawodawstwo, wszystkie samice przepadłyby w haremach supersamców w typie szeryfa Ziobro. Pozostali zaś panowie musieliby obejść się smakiem...

sobota, 26 stycznia 2013

Lotna zmiana

Rolę najstraszniejszego ciemiężyciela Narodu Najjaśniejszej Niepodległej tradycyjnie pełnioną przez Związek Radziecki przejął obecnie Związek Partnerski.

piątek, 25 stycznia 2013

Jaki taki bylejaki

Jakość polskiego parlamentarzysty mocno wątpliwa. Wstyd nawet sypać przykładami. A wszystko dzięki bizantyjskim strukturom partyjnym, promującym jedynie lokajstwo.

Dlatego postuluje się wprowadzenie poboru do ław poselskich. Na początek parytecik - pięćdziesiąt procent miejsc dla nich, drugie pięćdziesiąt dla reszty. Można przy tym spokojnie założyć, że połówka brańców wypadnie o niebo lepiej niż połówka wybrańców.

Hasło robocze: nie chciało się przyjść do demokracji - demokracja przyszła po ciebie.