Dzięki rozsądnej polityce rządu 53. tydzień bieżącego roku ma dwa razy więcej dni niż zwykle.
Można tylko mieć niejakie pretensje co do samej jakości zyskanego czasu.
Dzięki rozsądnej polityce rządu 53. tydzień bieżącego roku ma dwa razy więcej dni niż zwykle.
Można tylko mieć niejakie pretensje co do samej jakości zyskanego czasu.
Polak zgodzi się zaszczepić tylko w zamian za gotówkę.
Uzyskane środki przeznaczy zaś chętnie na zdrowia rujnowanie.
Więc przynajmniej akcyza wróci rychło do budżetu.
W każdy piątek porządny katolik mimowolnie staje się wegetarianinem.
Zaś jeśli w sobotę bywa też cyklistą, to w niedzielę skończy niechybnie jako LGB a do tego T!
Można śmiało zakładać, że spora część szczepionek zginie u nas w samochodowych wypadkach.
Czynnikami ryzyka tradycyjnie okażą się: zima zaskakująca drogowców oraz dygnitarze spieszący na sygnale do domu i/lub kościoła.
Na te przypadłości szczepionki zaś brak.
Ponoć narodowa gra wideo nam nie wyszła.
Zamiast brnąć w cudzoziemskie techno-dystopie, najwyraźniej trzeba było trzymać się słowiańskich opłotków.
Miasto to u nas wynalazek niemiecki, wciąż jeszcze nieoswojony.
A Neo po polsku to byle Nowak...
W wigilię nawet brytyjski premier przemówił ludzkim głosem.
Dzięki czemu noworoczny chaos może okazać się jedynie dramatyczny, a nie od razu katastrofalny.