Bożyszcze Brazylii przeżyje wszystko.
Prócz detronizacji przez argentyńskiego Malca.
Bożyszcze Brazylii przeżyje wszystko.
Prócz detronizacji przez argentyńskiego Malca.
Nie dajmy się zmylić: najbardziej reakcyjną konserwę stanowią dziś ekolodzy, walczący przecież o to, żeby wszystko - do ostatniego kwiatka i motylka - zostało po staremu.
Progresiści natomiast to ci, którzy optują za rzeczywistości zastanej wycięciem i puszczeniem z dymem. W imię tego, co może wyrosnąć w jej miejsce.
Tak jak Rosja, by wyrwać się z okrążenia, musiała zaatakować pierwsza...
...tak nasz Prezes odszczekuje się wiadomym prześladowcom, pragnąc uniknąć - niechybnej w razie porażki - zmiany płci.
Nikt przy zdrowych zmysłach nie chciałby przecież zostać kobietą. Zwłaszcza tak brzydką.
Śnieg topnieje. Piach jest wieczny.
Czy wzięcie udziału w rozbiorach Rosji będzie godne i szlachetne?
Czy polonizacja z ludzką twarzą jest możliwa?
Wreszcie: czy granica Polsko-Chińska nie stanie się wnet frontem nowych geopolitycznych napięć?
Oto strategiczne dylematy czekające w kolejce, kiedy już Wódz Naczelny upora się z wymianą pana Zbyszka na pana Przemka...
Okres świąteczny to tradycyjnie czas refleksji nad regularnością spraw ludzkich...
...a już zwłaszcza nad przemianą obfitości niecodziennych pokarmów, w masę kałową ponadstandardowej objętości.
Po tygodniu od finałowych rozstrzygnięć można pokusić się już o podsumowanie natury ogólnej:
Owszem, skończona harmonia w niedoskonałym świecie ludzkich spraw występuje, lecz jest nader rzadka - zwłaszcza że wykuwa się w trudzie i znoju.