Naród w niemym zawieszeniu:
jakież to woskowe figury ulały się wczoraj panu Andrzejowi w ramach dorocznej wróżby?
Naród w niemym zawieszeniu:
jakież to woskowe figury ulały się wczoraj panu Andrzejowi w ramach dorocznej wróżby?
W sierpniu to do powstania każdy chętnie pójdzie, ale zrobić powstanie (albo cokolwiek innego) w listopadzie - to dopiero sztuka!
Religijne uniesienia w jednym tylko przypadku bywają estetycznie akceptowalne:
kiedy czarna kobieta zwraca się pieśnią do Boga zupełnie tak, jak gdyby ten miał się zaraz przed nią zmaterializować pod postacią dorodnego czarnego mężczyzny.
Sport wymyślony jako kara dla polskiego kibica, zmuszonego ekscytować się tym, jak kolejni niedożywieni młodzieńcy, odmrażając zadki, spadają z drugiego piętra na lód.
Więcej niż piwo, mniej niż wino.
Choć w banialuki o rządzie pana Mateusza nie szło by uwierzyć nawet po spirytusie.
Po ukrzyżowaniu portfela w ramach serii boleściwych stacji promocyjnych...
...w sobotę warto udać się z koszyczkiem w celu święcenia skrywających się po kieszeniach drobniaków: niechaj na powrót się mnożą!
Dla szarych mas sztuczna inteligencja pozostaje prawie tak samo nieprzenikniona...
...jak ruchy biznesowe wokół wyciśnięcia z niej fontanny dolarów.