Odpalaj w naszą stronę, Carewiczu Niskorosły, swe atomy i inne zabawki!
W wieczór taki jak ten, odurzony fajerwerkiem Polak, niczego nie zauważy.
Odpalaj w naszą stronę, Carewiczu Niskorosły, swe atomy i inne zabawki!
W wieczór taki jak ten, odurzony fajerwerkiem Polak, niczego nie zauważy.
Małysze przychodzą i odchodzą.
Jeśli więc chcielibyśmy ludom germańskim trwale utrzeć nosa, to najprędzej w ramach Turnieju Czterech Stoczni, gdzie zrewoltowane załogi robotnicze na wyprzódki obalać będą komunizm.
Kto prowadziwszy po Bałtyku tankowiec przypadkowo nie zawadził kotwicą o krytyczną infrastrukturę energetyczną, niech pierwszy rzuci w Ruskich kamieniem.
Na stare lata próbują z pana Andrzeja zrobić członka.
W sumie to chyba awans, skoro dotąd był jedynie długopisem.
Mówią, że z czasem (post)ludzka świadomość przeniesiona zostanie na nośnik wiecznotrwały.
Tyle że dziś wciąż łatwiej spotkać sześćdziesięciolatka wśród niedoskonałych sapiensów niż wśród najtwardszych z twardych dysków.
Sensacją jest nie fakt, że pewien poseł pracował w wigilię, lecz to, że wykonywał sensowną robotę.
Być może po raz pierwszy w życiu.