środa, 15 grudnia 2010

Egzekutor

Wojny wygrywa się łamiąc konwencje. Najnowszy (choć wcale nie nowy) wynalazek to sianie demoralizacji w szeregach wroga poprzez atakowanie celów cywilnych. W radykalnej wersji tej strategii dopuszczalna – czy wręcz wskazana – jest również bezwzględna przemoc wobec ludności własnej.

Państwo podziemne, wydające i egzekwujące wyroki śmierci, to w istocie elastyczna i bezgłowa organizacja terrorystyczna. Można by oczywiście uznać, że ona i tylko ona kryje się za wspomnianą przemocą. Często jednak niedający się prześledzić rozkaz – w końcu hierarchia jest utajona, a polecenie zawsze ustne! – to jedynie oddolna inicjatywa któregoś z gorliwych szachidów.

W takich okolicznościach zaiste nietrudno o kompletną degenerację. Wyznania nastoletniego mordercy na usługach AK nie powinny więc dziwić bardziej niż młody Palestyńczyk wysadzający się w powietrze wraz z autobusem pełnym Żydów.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz