środa, 24 sierpnia 2011

Liga wicemistrzów

Jak rozbić bank w kasynie sto trzydzieści osiem razy z rzędu? Tajemnicę posiadł pewien (były?) polski polityk.

Dopóki nie zdradzi jej rodzimym piłkarzom, na awans do Ligi Mistrzów nie ma co liczyć. Tam wprowadzić nas mogą bowiem nie kopacze, a szczęście jedynie. Szczęście kosmicznych proporcji.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz