Zamiast załamywać ręce nad żenującymi pensjami w szkole, cieszmy się, że i w budżetówce da się przyzwoicie zarobić: wystarczy być bardzo wysoką panią, która wszędzie łazi za swoim bankierem-dyrektorem.
Co z pewnością warte jest wszystkich pieniędzy, jakie łącznie zarabia przeciętny pokój nauczycielski.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz