Za pierwszym razem, z braku intercyzy, najbogatszy pan od paczek rozwiódł się bardzo niekorzystnie.
Dlatego też kolejną panią, godząc się ze stratą jedynie pierścionka zaręczynowego, próbował odesłać w kosmos jeszcze za narzeczeństwa.
Niestety, przesyłka wróciła do nadawcy.
Niestety - i dla Wenecji, i dla Amazonii.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz