Na świecie powinna istnieć dokładnie taka wyspa: mała, odizolowana, niepotrzebna i amerykańska. W którą każdy mógłby odpalić dowolną rakietę, by opowiadać później, że walnął w same przebrzydłe Stany Zjednoczone.
Iluż to dyktatorków mogłoby tanim kosztem uleczyć swoje kompleksy! Swoje i nasze...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz