Książęta polskiego kościoła jechali do Rzymu z duszą na ramieniu... na szczęście francuscy koledzy odpalili taką petardę, że papież na naszych harcerzyków tylko machnął ręką. A ich dusza mogła spokojnie wrócić na swoje miejsce.
Gdzieś między portfel a przeciążoną wątrobę.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz