sobota, 2 listopada 2013

Równo (z gruntem)

Sława nie ma nic wspólnego z wiecznością. Przedwczorajsze wielkie gwiazdy leżą w chyłkiem dosztukowanych kwaterach, niemalże na ścieżkach, a ich nazwiska nic już nie znaczą. Oto prawdziwa demokracja.

Lud potrzebuje żywego celebryckiego mięcha, padliną gardzi.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz