Co prawda nie wiadomo jeszcze, kto zostanie nowym papieżem, ale przynajmniej znamy już jego imię.
Wybrane na wszelki wypadek, żeby udobruchana w ten sposób Ameryka nie deportowała do Watykanu wszystkich swoich katolików.
Z jedną czy drugą głowicą nuklearną w ramach krzyżyka na drogę.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz