Czarnowidze mieli rację, twierdząc, że gry wideo są szkodliwe dla dzieciaków.
Zwłaszcza dla tych koło pięćdziesiątki, którym - jak panu Mózgowi - od nadmiaru władzy trudno już rozpoznać, gdzie kończy się symulacja, a rozpoczyna rzeczywistość.
Niestety, w coraz bardziej realnym scenariuszu game over dotknie nas wszystkich.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz