piątek, 30 lipca 2010

Logologia i logologika

Bez wątpienia przedmiotem największej dumy każdej szanującej się stacji telewizyjnej jest godło, zwane logiem. Znak ów, powiewając z godnością od rana do wieczora, ma za zadanie zasłonić część ekranu i tym samym przesłonić – niestety również tylko częściowo – miałkość przekazu.

Logo chwały odciska więc piętno na meczu finałowym Mistrzostw Świata, towarzyszy heroicznym zmaganiom rodzimych i obcych serialowych herosów, niewzruszone spoziera na seanse nienawiści zwane publicystyką, dopełnia kadry dowolnego filmowego arcydzieła, zaś od święta, w żałobnej czarnej odsłonie, bierze udział w pogrzebach prezydentów i papieży.

Jest tylko jedna rzecz, która swą prawdą i pięknem logo przewyższa i do tego stopnia zawstydza, że biedny znaczek chowa się jak niepyszny.

Reklama – jej prawy górny rożek zawsze pozostaje dziewiczy.

1 komentarz: