wtorek, 6 lipca 2010

Pycha ma się z pyszna

Najważniejszy jest mundial – tu rozstrzygnięcia dotyczą całej planety, a przekaz porusza miliardy.

Motywem przewodnim obecnych mistrzostw jest pycha. Pycha nareszcie obnażona, ograna i obalona. Francuzi przegrali jeszcze w szatni; Włosi sądzili, że wystarczy pograć dziesięć minut; megapyszałek z Portugalii pluł i płakał, ale jego drużyna umiała pokonać tylko biednych Kimów z Północy; Anglicy chyba zbytnio się nie lubią; Argentyńczycy lubią się za bardzo; Brazylia sądzi zaś, że po prostu się jej należy...

Otóż, panowie pyszałkowie – nic się wam nie należy! Liczy się skromność, kultura i organizacja. Dlatego wygrać muszą przypadkowo noszący niemieckie koszulki... Polacy.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz