brzydka prawda z poziomu chodnika
Pan Szymek - jak każdy narcyz - trwa w ekscytującej iluzji, że w teatrze dziejów ludzkości przyszło mu odgrywać rolę głównego protagonisty.
Stąd każdy dzień to przynajmniej zamach stanu.
Oby nie skończyło się defenestracją...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz