poniedziałek, 15 listopada 2010

Niosący światło

Prawdziwi Polacy skłonni do wszelakich uwstecznień winni odrzucić żydowskie wynalazki w typie chrześcijaństwa i sięgnąć po oryginalne słowiańskie bóstwa. Weźmy choćby takiego boga wojny, który jedenastego listopada mogłby z łatwością poprowadzić legion do zwycięstwa nad lewakami. Nawet imię jego jakby znajome – Jarowit.

Niektórzy sądzą wręcz, że potężny Jarowit tożsamy jest ze Świętowitem, czyli bóstwem naczelnym, mylnie przezywanym przez profanów Światowidem...

Nieprawdziwi Polacy z pewnością odrzucą również i ten jedynie słuszny system wierzeń. Dla nich bogiem jest bowiem nie Światowid, a światłowód, za pomocą którego przesyłają sobie różne nieprawomyślne treści.

Tymczasem światłowód, czyli „niosący światło”, tłumaczy się na łacinę bardzo prosto – Lucyfer!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz