wtorek, 29 marca 2011

Zajazd na Litwie

Pisał Wieszcz długie trzynastozgłoskowe wiersze, że ostatni zajazd na Litwie, tymczasem wcale nie ostatni.

Tzw. kibice ostatnio zajeżdżają tam dość często, porządek robić w imieniu Rzeczypospolitej, która sama nie potrafi upomnieć się o prawa rodaków na obczyźnie.

Sprawa słuszna? Słuszna. Obcemu ciemiężycielowi plunąć w twarz można, krzesełkiem rzucić? Można. Jeszcze trochę a na czele szalikowców ujrzymy samego Posła Paranoika. Przyjemniej bowiem dla odmiany znaleźć obcego ciemiężyciela, który nie dość, że od nas słabszy, to nawet stadiony ma w bardziej opłakanym stanie.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz