piątek, 6 sierpnia 2010

Kibol boży

Traktem Królewskim, czyli salonem stolicy, zawładnęła grupa kiboli mizernej drużyny - tej samej, która nie łapie się nawet do Ligi Wicemistrzów.

Ich sukces stanowi niejako instruktaż dla zwolenników innych, poważniejszych klubów: wystarczy zabrać ze sobą krzyż, by znaleźć się poza jakąkolwiek jurysdykcją.

Niebawem ruszają rozgrywki tzw. ekstraklasy, wkrótce derby Warszawy. Szalikowcy Polonii okopią się pod swoimi czarnymi flagami gdzieś w okolicach Miodowej, ultrasi Legii utworzą barykady pewnie w Alejach Ujazdowskich. Wojna pozycyjna może trwać całymi latami. Święta wojna – bo pod krzyżem.

Policja zaś powinna zająć się donoszeniem ciepłych posiłków...

1 komentarz: