Po pierwsze pisze się bieguny, a nie bieguni. A po drugie nie za swoje, tylko za Jakubowe książki cała ta nagroda.
Zresztą od Szweda to wstyd brać. Wiadomo - półanalfabeci, co to ledwo dukają o tym swoim Bulerbyn, bo książek dla dorosłych nie mają. Chyba że kryminały. A i to wszystko komunistyczna robota...
Jednym słowem - Polacy nic się nie stało!
Brak komentarzy:
Publikowanie komentarza