piątek, 16 kwietnia 2010

Papa nero

Śnieżyce, wichury, powodzie, trzęsienia ziemi i erupcje wulkanów. Brakuje już tylko zaćmienia, by i ślepiec dostrzegł zbliżający się koniec świata.

Co na to Nostradamus? Przecież ostatni papież miał być czarny...

Otóż – jest. W zagmatwanych proroctwach aptekarza-wizjonera „papież” oznacza ni mniej ni więcej tylko przywódcę zachodniej cywilizacji, władcę, z którym liczą się wszyscy pozostali, capo di tutti capi białych ludzi. Jednym słowem Obamę.

A teraz czarny papież myśli zawitać do Krakowa, błogosławić ostatniego króla Polski. Barakus postradamus rozumus!

Apokalipsa jest tuż.

1 komentarz:

  1. TVN wbrew oczekiwaniom pięknie się wpisał i wpisuje w konwencję pro... Żal lędźwie ściska słuchając od tygodnia jak piękny i mądry był nasz zapalczywy Prezio! teraz szacunek, a Kwachu był Prezio zły! dlaczego? i w imię czego?
    Ta śmierć ten wypadek nabrał "uroku" poprzez te łąbędzie, które towarzyszyły "brzydkiemu kaczątku".

    OdpowiedzUsuń